Dobijamy do 100-tki, jakoś szybko zleciało
Tysia w sobotę jedzie na kontrolę paszczy
wszystko wskazuje na to, że jest ok - ale zawsze lepiej jest gdy wetka sprawdzi to naocznie
Zabiorę do Canfelisu też Tolę, która ma coś z oczkami, szczególnie z jednym - jakby jakaś "mgła" przykryła jej połowę oka, do tego pojawiła się wydzielina.
Tolcię musi to oczko bardzo boleć, bo nie daje sobie przemyć delikatnie wacikiem ...
Poza tym nadal wylizuje łapki i brzuszek
zylkene niewiele pomogło, ale też Tola zjadła lek tak na 100% tylko parę razy.
Dołożyłam do suchej karmy RC Calm - może to ją trochę wyciszy ... jeśli to z powodu stresu ?????
Ciekawa jestem co w sobotę powie wetka
Tysia teraz już tylko czasami korzysta ze swojej miejscówki do spania schowanej za drzwiami
Coraz częściej można ją zobaczyć w innych miejscach
Pozwala już aby Tosia leżała obok niej
Tosia lubi odpoczywać na balkonowym drapaku
Tola - też, ale ona obowiązkowo na słoeczku
Niby apetyt jej dopisuje, ale ciagle chudzina z niej ...
Dziunia dba o swoją toaletę - łapinek czyszczenie
Spiąca królewna w czerwonym domku
Cynamon - nabrał już takiej pewności siebie, że zaczął się stawiać
nie daje sobie obcinać pazurków
Tilka - ostatnio to jej ulubiona pozycja - trudno się dziwić ma tak gęste futerko, że musi jej być bardzo ciepło
Tilka coraz częściej kładzie się na moim wyrku, ale tylko rano kiedy nie ma tam słoneczka
Tymon ofutrzony na maksa i zamyśliny ...troszeczkę
Fituś odwiedził wczoraj swoja osobistą panią fryzjerkę, ale coś mu się nie spodobało
Podobno zachowywał się niespokojnie i nie dał sobie niczego zrobić przy łapkach
Obejrzałam je dokładnie, ale nic nie znalazłam. W domu nawet nie chciał pozować do fotek - ot, kapryśny Fituś