Kotinowo (5)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 10, 2017 13:23 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

zuza pisze:U mnie na wiecej picia wplynelo porozstawianie nietypowych naczyc z woda w roznych miejscach.

Za zdrowko!



:D :D :D

Zuza, masz rację, koty lubią zmiany jeśli chodzi o wodę i mają różne upodobania.
Jedne piją głównie z nowego poidełka, inne tylko ze starego stojącego na balkonie - zimna, trochę zakurzona woda, którą Tymi i Tysia zawsze trzepią łapką przed … konsumpcją.
Dziunia najczęściej pije z miski Fitusia lub tej na balkonie – lubi duże naczynia.
Nie stawiałam im jeszcze garnuszka – to może niektóre (w tym Dziunię) zainteresować :?
Dzięki, Zuza, za podpowiedz :D
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9464
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 10, 2017 13:23 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

kalair pisze:Serdeczne pozdrowionka dla całego Kotinkowa razem i osobno! :1luvu:


Witaj, Bożenko :1luvu:
miło Cię gościć :piwa:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9464
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 10, 2017 13:24 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Gosiagosia pisze:Fotki podziwiałam :201494 kciuki za Tosiulke :ok: :ok: często przy chorej tarczycy są kłopoty z serduszkiem.



Tak, coś wiem na ten temat z własnego doświadczenia ....
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9464
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 10, 2017 13:25 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Ewa L. pisze:Tez podziwiałam :ok: :mrgreen:


Ewuś, pamiętam o Tobie i cały czas trzymam kciuki - niech Ci wreszcie pomogą .... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9464
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 10, 2017 13:55 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

KURCZE !!!!!! tyle się napisałam tle fotek .... i wszystko poszło się ..... :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Muszę odsapnąć ... nie ma zdrowia do kontynuowania, zjem obiad .... może mi przejdzie ... wwwrrrrrrrrrrrrrrrrrr jak ja tego nie lubię !!!!


ODZYSKAŁAM wszystko .... nawet nie wiem jak to zrobiłam :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Ostatnio edytowano Śro maja 10, 2017 13:59 przez Kotina, łącznie edytowano 1 raz
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9464
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 10, 2017 13:58 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Dziunia błyskawicznie wraca do normy, właśnie położyłam wnusia spać, a ona szaleje po „parkietach” za jakimś szmacianym patyczkiem od zabawki.
Znowu ją widać „na pokojach”, znowu kaprysi przy mokrym (Bozita już jest beee …) ale jednak wykazuje zainteresowanie, przybiega, wącha, sprawdza co podali do jedzenia …
Nie trzeba jej szukać po zakamarkach – jest tu i ówdzie, ale jest widoczna :ok: :ok: :ok:
Czyli norma. Wszystko wskazuje na przejściowe problemy z zębami …
Wniosek wyciągnęłam – muszę częściej zaglądać swoim kotom do paszczy ... :oops:

Oto kilka najnowszych fotek

Dziunieczka

Obrazek

Obrazek

Tosia

Obrazek

Obrazek

Tysiaczek

Obrazek

Tolcia

Obrazek

Malutka kruszynka - waży teraz tylko 3 kg :201461

Obrazek


Tilka - wcale nie chudnie ... wręcz przeciwnie 8O .... czasami decyduje się na wytapianie tłuszczyku na słonku :wink: :ryk:

Obrazek

piękna puchata kulka ... :201461

Obrazek


Tymi

Obrazek

Tymonowe wygibasy

Obrazek


Tosia i Tilka

Obrazek

Czy to na pewno jest moje wyrko ?

Obrazek

Tymi i Tosia - obserwatorzy :201461 :201461

Obrazek

Dziunia i Cymek :201461 :201461

Obrazek

Białe śpi, czarne czuwa :201461 :201461

Obrazek


Malutka 3 kg Tolcia i Tilka z Tymonem - dwoma największymi ponad 6 kg kotami

Obrazek

Fituś - "zgoda, mogę popilnować zabawek tego brzdąca" :ok: :201461

Obrazek
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9464
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 10, 2017 14:22 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Doczytuję 8)
Też mam sercowo-tarczycowego kota - początki HCM od nadczynności tarczycy. I nadciśnienie, i tachykardia. Na lekach od kilku miesięcy jest poprawa, choć ciężko dobrać odpowiednie dawki leku tarczycowego.

Gagatkowo pozdrawia Kotinowo! :201461
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro maja 10, 2017 14:32 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

widok kota na stole bardzo znajomy :wink:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72789
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 10, 2017 15:08 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Avian pisze:Doczytuję 8)
Też mam sercowo-tarczycowego kota - początki HCM od nadczynności tarczycy. I nadciśnienie, i tachykardia. Na lekach od kilku miesięcy jest poprawa, choć ciężko dobrać odpowiednie dawki leku tarczycowego.

Gagatkowo pozdrawia Kotinowo! :201461


Avian - witaj :1luvu:
cieszę się, że do nas zaglądasz :D

Tosia na szczęście na razie nie ma nadciśnienia, ale początki kardiomiopatia przerostowej - dostaje atenolol 1x 1/2 tabl.
jest lekka poprawa, ale będę wkrótce musiała sparwdzić jej T4 - bo ma odstawiony metizol, a przecież coś musi brać na nadczynność ...

Avian, masz pięknego, zadbanego Groszka - poradz mi, proszę, jak przyzwyczaić mam Tymona (biały długowłosy pers ... tzn w typie rasy) do szczotkowania.
Poradziłam sobie z codziennym czyszczeniem oczek ... zrozumiał w koncu, że to dla jego dobra i pozwala sobie na dokładne mycie. Używam płynu dr Seidela, bo jest najskuteczniejszy ze wszystkich które stosowałam do tej pory.
Kupiłam masę różnych rodzajów szczotek, grzebieni, zgrzebło ....
udaje mi się trochę szczotkować okolice pod brodą, łepetynkę i czasami na grzbiecie ....
Niestety łapinki, portki i brzuch to tabu - za nic nie da się tam dotknąć, nie mówiąc o szczotkowaniu - nawet najdelikatniejszą szczotką :(
Nie wiem co ten kocurek przeszedł w swoim życiu, ale wszystko wskazuje na to, że Tymon wygra i będę go woziła do fryzjera ..... :(
Wolałabym tego uniknąć, ale dredzi się potwornie i ... "za chwilę" cierpi z tego powodu.
Kupiłam puder specjalny dla kotów - BOROTALCO ....
Ale albo ja nie umiem go stosować albo nie skutkuje on przy sierści Tymona (Dziunia też się przed nim broni uciekając ..... :(

Avian, może masz dla mnie jakąś radę - proszę
:201494
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9464
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 10, 2017 18:57 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Ja np.dziewczyny czeszę bez problemu ,Kudłatego też ,ale Iziego ooto jest sztuka ,wyczesać tego śmierdziela..z wierzchu ,pod bródką ,ale nic więcej .
Zaczyna się odgrażanie co mi zrobi jak mnie złapie :twisted: i tu wychodzi ze mnie ta podła Dorota i trzymam dziada za kark i czeszę ,bardzo mi wtedy brakuje drugiej ręki ,ale jakoś muszę sobie radzić. :wink:
Spróbuje jeszcze z kocim kagańcem .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 10, 2017 20:41 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Kumiko lubi być czesana - szyjka, za uszkami, plecki, nawet brzusio i paszki. Jedno miejsce jest ... hmmm... trudne - prawe biodro. Zupełnie nie wiem dlaczego. Ona z reguły leży na prawym boku, ale przy czesaniu daje się podnosić i obracać dopóki do prawego bioderka nie dojdę. Wowczas kota już nie ma w garści, bo wężowym ruchem się wysmyknął i zwiał. :)

Pozdrawiamy Kotinowo.

Ps. Jakby mi kieł dyndał aż do spadnięcia na język, to też bym była nieobsugiwalna przy zawijaniu w ortalion. :wink:
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw maja 11, 2017 5:54 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

dorcia44 pisze:Ja np.dziewczyny czeszę bez problemu ,Kudłatego też ,ale Iziego ooto jest sztuka ,wyczesać tego śmierdziela..z wierzchu ,pod bródką ,ale nic więcej .
Zaczyna się odgrażanie co mi zrobi jak mnie złapie :twisted: i tu wychodzi ze mnie ta podła Dorota i trzymam dziada za kark i czeszę ,bardzo mi wtedy brakuje drugiej ręki ,ale jakoś muszę sobie radzić. :wink:
Spróbuje jeszcze z kocim kagańcem .


Dorotko :1luvu:
Skleroza galopująca .... :oops: :oops: :oops:
przecież specjalnie kupiłam kaganiec z myślą o Tymonie ... położyłam sobie na półeczkę i se zapomniałam :oops: :oops:
a co skleroza to skleroza .... :ryk: :ryk:
Dzięki, Dorciu :201494 wykorzystam i zobaczymy jak mi pójdzie ... 8)

Czasami biorę jedną ręką go pod przednie łapiny, reszta kota zwisa i szybko przelatuję szczotką po całym brzucholu .... ale to zaledwie parę ruchów,
podkurzcza tylne łapiny do góry i ... po ptokach

Wziąć go za kark ? Nie dam rady .... to 6,7 kg kota - on naprawdę jest duży 8O
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9464
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 11, 2017 6:02 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Słupek pisze:Kumiko lubi być czesana - szyjka, za uszkami, plecki, nawet brzusio i paszki. Jedno miejsce jest ... hmmm... trudne - prawe biodro. Zupełnie nie wiem dlaczego. Ona z reguły leży na prawym boku, ale przy czesaniu daje się podnosić i obracać dopóki do prawego bioderka nie dojdę. Wowczas kota już nie ma w garści, bo wężowym ruchem się wysmyknął i zwiał. :)

Pozdrawiamy Kotinowo.

Ps. Jakby mi kieł dyndał aż do spadnięcia na język, to też bym była nieobsugiwalna przy zawijaniu w ortalion. :wink:


Witaj, Słupku :1luvu:
Miło Cię widzieć w Kotinowie - zapraszamy częćciej :piwa:
Jesteś wspaniała .... Kumiko i teraz ta jej "siostra" ..... chapeau bas :201494
To biedne istotki na koniec trafiły do wspaniałego TWOJEGO domku :1luvu:
dzięki DORCI i TOBIE już wcześniejszy koszmar mają za sobą :201494


Masz rację co do Dziuni i jej bujającego się kła .... :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Każdy z nas u dentysty ma wielką ochotę być nieobsługiwalnym .... :mrgreen:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9464
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 11, 2017 8:21 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

A pozwala w ogóle na dotyk brzucha i łap? bo jak jest z tym problem to najpierw do tego trzeba go przyzwyczaić. Sam dotyk. Choc u kota po przejściach nie będzie łatwo :? Już takiego miałam pod opieką ... Do tego miał chore serce, wiec golenie czy czesanie w narkozie odpadało. Niestety pozostawało zakładanie "klosza" na głowe, rękawiczki na ręce i jechane - najczęściej niestety nożyczkami, zeby jak najszybciej skończyć.

Co do pielęgnacji - już kiedyś wspominałam, ze najważniejsze u kota jest stworzenie rytuałów, czynności powtarzalnych.
Dlatego trzeba wybrac taki moment dnia, który będzie można powielać codziennie. Ja "obrabiam" Groszka codziennie ok.godz.20, w łazience. Codziennie taki sam schemat - brzuch, boczki, mycie oczu, potem wpychanie mięcha do ryjka (bo sam nie zje). To czas tylko dla nas. Przyzwyczaił się i śpi podczas czesania.
https://www.youtube.com/watch?v=bqf8sOZwTkg

Do czesania najlepiej nadaje się metalowy grzebień (choćby taki https://www.kuchniapupila.pl/pies/czyst ... p467332921 )
Wszelkie szczotki druciane są dobre do wygładzania czy napuszania, ale nie dochodza do samej skóry, czyli przy nasadzie futro nadal się bedzie zbijać.
Jestem przeciwnikiem golenia - to już lepiej wyciąć jakiś naprawde twardy kołtun nożyczkami, ale uratować całe futro. Trzeba pamiętać, ze futro wygolone odrośnie jeszcze gęstsze i jeszcze bardziej zbijające się.
Miejsca, które sprzyjają filcowaniu trzeba po rozczesaniu zapudrować (Borotalco jest ok, choć ja nie lubię tego słodkiego zapachu ;) )
Czyli - pod pachami, brzuch, uda, za uszami. Tam się najszybciej przetłuszcza futro, a to właśnie tłuszcz powoduje powstanie kołtunów. Posypujesz, przeczesujesz grzebieniem delikatnie, zeby puder dotarł do skóry i zostawiasz. Całego kota nie pudruj za często - puder wysusza skórę.
Są specjalne preparaty ułatwiające rozczesywanie sfilcowanego futra np taki http://lavenderlove.pl/sklep/spraye-ula ... spray.html
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw maja 11, 2017 9:38 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Avian pisze:A pozwala w ogóle na dotyk brzucha i łap? bo jak jest z tym problem to najpierw do tego trzeba go przyzwyczaić. Sam dotyk. Choc u kota po przejściach nie będzie łatwo :? Już takiego miałam pod opieką ... Do tego miał chore serce, wiec golenie czy czesanie w narkozie odpadało. Niestety pozostawało zakładanie "klosza" na głowe, rękawiczki na ręce i jechane - najczęściej niestety nożyczkami, zeby jak najszybciej skończyć.

Co do pielęgnacji - już kiedyś wspominałam, ze najważniejsze u kota jest stworzenie rytuałów, czynności powtarzalnych.
Dlatego trzeba wybrac taki moment dnia, który będzie można powielać codziennie. Ja "obrabiam" Groszka codziennie ok.godz.20, w łazience. Codziennie taki sam schemat - brzuch, boczki, mycie oczu, potem wpychanie mięcha do ryjka (bo sam nie zje). To czas tylko dla nas. Przyzwyczaił się i śpi podczas czesania.
https://www.youtube.com/watch?v=bqf8sOZwTkg

Do czesania najlepiej nadaje się metalowy grzebień (choćby taki https://www.kuchniapupila.pl/pies/czyst ... p467332921 )
Wszelkie szczotki druciane są dobre do wygładzania czy napuszania, ale nie dochodza do samej skóry, czyli przy nasadzie futro nadal się bedzie zbijać.
Jestem przeciwnikiem golenia - to już lepiej wyciąć jakiś naprawde twardy kołtun nożyczkami, ale uratować całe futro. Trzeba pamiętać, ze futro wygolone odrośnie jeszcze gęstsze i jeszcze bardziej zbijające się.
Miejsca, które sprzyjają filcowaniu trzeba po rozczesaniu zapudrować (Borotalco jest ok, choć ja nie lubię tego słodkiego zapachu ;) )
Czyli - pod pachami, brzuch, uda, za uszami. Tam się najszybciej przetłuszcza futro, a to właśnie tłuszcz powoduje powstanie kołtunów. Posypujesz, przeczesujesz grzebieniem delikatnie, zeby puder dotarł do skóry i zostawiasz. Całego kota nie pudruj za często - puder wysusza skórę.
Są specjalne preparaty ułatwiające rozczesywanie sfilcowanego futra np taki http://lavenderlove.pl/sklep/spraye-ula ... spray.html



Wielkie dzięki Avian :201494 :201494
Filmik kapitalny :ok: oby mój Tymi chciał tak leżeć :D

Zgadzam się z Tobą w 100% z tym tworzeniem rytuałów :ok: :ok: sama to zaobserwowałam :)
Tosia dostaje leki zawsze rano koło 7-ej i - mimo początkowych prób ucieczek - teraz jakby pogodziła się z tym, że coś jej wpycham do pyszczka, i że zawsze potem dostaje trochę bielucha ... w nagrodę. Czynność powtarzana codziennie o zbliżonej godzinie = opór coraz mniejszy.

Tymona tak przyzwyczaiłam do mycia oczek - rano i wieczorem - ale przy tej czynności od początku bronił się słabo, a teraz poddaje się bez oporu i nawet odnoszę wrażenie, że jest zadowolony, bo po "zabiegu" nie ucieka ... Spróbuję go teraz przyzwyczajać do zajmowania się jego futerkiem raz dziennie o tej samej porze :)

Tymon był golony 2 razy bez usypiania - jak fryzjerki sobie z nim radziły bez podawania środków uspokajających .... nie ma pojęcia 8O
Mniej wyluzowany kot pewnie nie poradziłby sobie z traumą po takiej wizycie, ale Tymi ma na to ... wywalone - takie odnoszę wrażenie. Po godzinnym strzyżeniu pakuje się do kontenerka i spokojnie wracamy autem do domu, gdzie odsypia parę godzin (jakiś tam stres jednak go też dopada)

Tymona można dotykać, głaskać, a nawet czasami lekko potraktować szczotką - na grzebien jeszcze nie mam zgody :wink: ale tylko od głowy do ... połowy kota. Tylna część łącznie z tylnymi łapkami jest tabu - nawet delikatny dotyk (gdy np kot śpi) powoduje gwałtowną reakcję i próbę ucieczki :(
Przy próbie użycia siły kocur wpada w szał ... wyrywa się, drapie i próbuje gryzć :strach:
A ma siłę i jest wielki (6,7 kg)

Nie wiem co ten kot przeszedł, bo został znaleziony przez wolontariuszkę przy drodze szybkiego ruchu w rowie daleko od zabudowan ...
Nie znam się na dręczonych kotach, ale on mi właśnie pod takiego wygląda :cry:
Ma w 100% persowaty charakter i może właśnie dzięki temu tylko w taki sposób daje znać, że coś jednak niedobrego się z nim działo ....

Grzebien, który mi polecasz na pewno kupię - dzięki Avian :D

Mam takie - zgrzebło (dla futra Tymona i Tilki, która ma gęste z podszerstkiem takie syberyjskie) oraz grzebien do rozczesywania kołtunów

Obrazek

Dla Tilki mam też grzebien po ON-kach już nieco sfatygowany, ale tylko dzięki takim "zębom" mogę dostać się do jej skóry przez niesamowicie gęstą sierść

Obrazek
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9464
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, florka i 323 gości