Kotinowo (5)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 11, 2017 11:51 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Ten mały biały grzebyk ok, te dwa pozostałe niekoniecznie dla kotów. Mogą za mocno drapać - poczesz sobie nimi głowę to będziesz wiedziała. Zawsze w ten sposób sprawdzam szczotki 8)

Tak sobie pomyślałam - a on nie ma problemów z kręgosłupem? Nie wiadomo, czy np nie był trzymany w klatce i nie ma jakichś zwyrodnień. Wtedy rzeczywiście może mieć taki tkliwy tył.
A chodzi normalnie? Stawia tylne łapy normalnie?

Jak pozwala dotykać tył, to choć palcami przeczesuj futro i rozrywaj kołtunki.

Mój tarczycowy Dima dostaje leki 4 x dziennie i już przychodzi o konkretnych godzinach do łazienki i czeka na leki (ma w tym interes bo za każdą tabletę dostaje jednego chrupka :lol: Jest na diecie bezchrupkowej bo przez tarczycę urósł do rozmiarów hipopotama)
Atenolol też brał na nadciśnienie - teraz dostaje Diltiazem, częściej, czyli mniejsze dawki na raz.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw maja 11, 2017 17:36 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Avian, bardzo Ci dziękuję, że znalazłaś dla mnie czas :201494 :1luvu:

Bardzo sobie cenię Twoje rady, bo masz duże doświadczenie :D :201461

Tymon głównie nie pozwala szczotkować tej tylnej części jego ciała. Na delikatne, spokojne głaskanie i drapanko łaskawie pozwala … byle nie za długo. Korzystam więc z każdej okazji aby kocura wygłaskać chociaż trochę. Teraz po tych dwóch strzyżeniach jest łatwiej, bo dużo mniej się dredzi i sierść ma delikatniejszą – taką kocią. Bo gdy do mnie trafił to jego włos był szorstki, jakby sztywny.

Wydaje mi się, że przy pierwszej wizycie u naszej wetki Tymi był przez nią dokładnie wymacany …
Ponadto Tymon bez problemów wskakuje na wysokie meble, drapaki i szaleje po „chacie”
Można go brać na ręce – byle nie za długo, wszystko na jego warunkach … jak to bywa z persami :201461
Jak chodzi ? Muszę się dokładnie przyjrzeć, ale chyba normalnie ...

Najdziwniej to chodzi … Dziunia (MCO) – jak modelka po wybiegu, zarzucając bioderkami na lewo i prawo, jakby jej tylne łapy szły po linii prostej … ale to już zupełnie inna historia.

Tych drugich szczotek używam właściwie tylko do szczotkowania Tilki, robię to delikatnie (sprawdzałam, tak jak Ty, na swojej głowie),
tylko nimi mogę dostać się do skóry – kota pozwala na to, byle nie za długo. Sierści ma tyle, że obdzieliłaby ze dwa koty … 8O

Moja Tosia bierze atenolol 1x1/2 tabl. bo ma bardzo szybką pracę serca. W najbliższym czasie sprawdzimy jej hormony i wetka zdecyduje o dalszym leczeniu nadczynności tarczycy. Martwi mnie ona, bo zdecydowanie z nią jest coś nie tak … przynajmniej raz-dwa razy dziennie wymiotuje (przeważnie śliną) i mimo brania leku - w ciągu dnia widzę jak szybko popitala jej serduszko (nie potrzeba przykładać słuchawek) :(

Tosia zawsze miała ADHD (a może to była nadczynność ?), nigdy nie miała czasu na jedzenie, podchodziła i co jakiś czas skubała suche (mokre jest zjadliwe czasami jak przeschnie), ale ona nie traci na wadze, nawet odrobinkę przytyła.

Nie ma chorób, są chore zwierzęta i ludzie.
Sama miałam przyspieszoną akcję serca przy niedoczynności tarczycy (hashimoto), co wielu lekarzom skutecznie utrudniało postawienie diagnozy, bo przecież w książce napisali, że ma być wolniejsze … ech …. szkoda słów.

Tak wyglądał tak ok. pół roku po pierwszym strzyżeniu ... ładnie odrosła mu sierść, ale miała tendencję do ... zlepiania się ... trochę to widać na fotce.
Nie dawał sobie tego rozczesać ... chyba go bolało ...

Obrazek

Dzisiqaj wygląda tak, jak na razie nic się nie skleja i gumową rękawiczką mogę go przelecieć od czasu do czasu :mrgreen:

Obrazek

Prosiłam, aby nie ruszały w ogóle tymonowego ogona :evil: jednak chociaż trochę musiały wygolić (może musiały ?)

Obrazek

Czasami się nawet myje ... 8O

Obrazek


Ale innym razem olewa higienę osobistą i leni się na całego ... :ryk:

Obrazek
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9464
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 11, 2017 22:18 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Ja marudziłam wetce wiele miesięcy, ze cos jest nie tak z kotem bo ma mega-ADHD, on fruwał, nie biegał, był wciaz głodny i bardzo szybko oddychał nawet przez sen. Stwierdziła, ze objawy jak przy nadczynnosci ale przecież on na to za młody. Jednak nadczynność wyszła - potwierdzana 3 kolejnymi badaniami co miesiąc. Wtedy doczytalam, ze przy nadczynnosci bardzo dostaje serducho wiec pojechaliśmy na badanie ciśnienia i echo serca. No i wyszło, ze serce bardzo szybko bije, jest tachykardia, nadciśnienie i juz trochę pogrubione ścianki serca.
Leki na tarczyce dostaje od listopada - i wciaz nie możemy dobrać dawki. 5mg dziennie - wpadł w niedoczynnosc, 1,25 za słabe, teraz 2,5 i wyglada po wynikach, ze to za mało. Najchętniej bym ta tarczyce wycięła ....
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27170
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt maja 12, 2017 20:57 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Krótko mówiąc weci nie tylko że nie wyleczyli Twojego kota z nadczynności ale jeszcze wpakowali go w niedoczynność, które trwała na tyle długo, że kot zdążył bardzo przytyć …
Szkoda kota … o forsie wydanej nie wspomnę … :evil:
Dlaczego zaczęto od dużej dawki 5mg ??!!
Trochę czytałam w necie nt usunięcia tarczycy - opinie są różne ...
Nie mam pojęcia bladego czy zdecydowałabym się na taką operację ....
Moja Tosia zaczęła od ¼ tabl. 5mg Metizolu x 1 dziennie, potem po sprawdzaniu T4, dostawała stopniowo większe dawki, skończyła na 1 tabl 5mg dziennie. T4 spadało jej stopniowo.
Tosia jest leczona od połowy lutego br. Niepokoiło mnie najbardziej wylizywanie przez nią okolic brzucha oraz pod pachami każdej łapy. Zrobiła się bardziej „gadatliwa” i – mimo wieku (13 lat) – nadal ganiała koty (głównie Cynamona). Do godzin wieczornych właściwie kota nie było – spała na chłodnym balkonie (obudowanym) lub leżała „kołami do góry” na podłodze. Przestała wylegiwać się na miękkościach. Ponadto – to trochę dziwne – nie odstępowała mojego laptopa gdy był włączony 8O - tego do tej pory nie było.
Wg opisu badania przeprowadzonego przez kardiologa:
– „tachykardia i dudnienie serca – poprawa po wprowadzeniu atenololu”,
- „w EKG uwidoczniono pogrubienie ścian lewej komory łagodnego stopnia z zawężeniem drogi odpływu i turbulentnym przepływem przez aortę”,
- diagnoza: kardiomiopatia rozstrzeniowi
Po ludzku … początki kardiomipatii przerostowej
Tosi wetka odstawiła metizol, bo po jakimś czasie pojawił się świąd okolic głowy i wypływ z ucha – potwornie (aż do krwi) drapała lewą stronę głowy wraz z uchem :(
Może to spowodował metizol, a może jakaś choroba ucha, którą zresztą zlikwidował antybiotyk podany przez dwa tygodnie ?
Teraz Tosia ma spokój z uchem. Serce na leku trochę lepiej, czasami śpi „na pokojach”, przestała się wylizywać. Tylko co z tarczycą ?!
Znowu muszę się wybrać do lecznicy i zadać im kilka pytań .... w końcu za te cholendarne pieniądze należy mi się nie tylko właściwe leczenie ale też dokładna informacja ...
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9464
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 12, 2017 21:45 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Kciuki za Tosię i jej tarczycę :ok: :ok: :ok:
Tarczycę trudno się leczy czy to u zwierzaka czy u ludzi, to wredny organ rujnuje cały organizm. :oops:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 12, 2017 22:28 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Też trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
A Tymuś jak mój Czesio . CZASEM się myje i nalezy to uwiecznic . On ma w nosie higienę osobistą . I oczy trzeba mu wycierać . bo pyszczka tez nie myje . :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 14, 2017 13:58 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Och! Avian! Nawet nie wiesz, jak wdzięczna jestem za przypomnienie sklepu Lavender Love! Bo ja guła linka do niego zgubiłam, a nic lepszego nie miałam do oczu niż Eye Envy!

Teraz mi się podwójnie przyda. :wink:
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon maja 15, 2017 6:49 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Gosiagosia pisze:Kciuki za Tosię i jej tarczycę :ok: :ok: :ok:
Tarczycę trudno się leczy czy to u zwierzaka czy u ludzi, to wredny organ rujnuje cały organizm. :oops:


FAKT ! :)
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9464
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 15, 2017 6:49 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

barbarados pisze:Też trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
A Tymuś jak mój Czesio . CZASEM się myje i nalezy to uwiecznic . On ma w nosie higienę osobistą . I oczy trzeba mu wycierać . bo pyszczka tez nie myje . :roll:


Tak to bywa z .... facetami :wink: :ryk:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9464
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 15, 2017 6:55 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Majowe fotki z Kotinowa ... zapraszamy :D

Tysia

Obrazek

Tosia

Obrazek

Tola

Obrazek

Dziunia

Obrazek

Cynamon

Obrazek

Tilka

Obrazek

Tymi

Obrazek

Fituś

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9464
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 15, 2017 10:06 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Kotina pisze:Majowe fotki z Kotinowa ... zapraszamy :D

Tysia

Obrazek

Tosia

Obrazek

Tola

Obrazek

Dziunia

Obrazek

Cynamon

Obrazek

Tilka

Obrazek

Tymi

Obrazek

Fituś

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Cudne zdjęcia :1luvu: oglądając je to balsam na duszę i radość dla oczu. Miło rozpoczne dzień. :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 15, 2017 11:26 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Slicznosci :)
Jak patrze na te foty to dochodze do wniosku, ze 2 koty to stanowczo za malo ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84804
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto maja 16, 2017 6:14 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Byłam widziałam.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 25, 2017 8:20 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Zaglądamy :)
i pytamy co tam słychać w Kotinowie?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72712
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw maja 25, 2017 18:41 Re: Kotinowo (cz.5) – Tosia leczymy nadczynność tarczycy

Oj Ela chyba czasu nie ma :(
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], klaudia880 i 57 gości