W niedzielę o świcie Pszczółki pojechały do DS-u w Łodzi.P.Dariusz je zawiózł.Duzi są zachwyceni kotkami, są bardzo grzeczne, odważne, ani chwili nie były izolowane.Od razu poczuły, że to ich dom.Nie pisałam od razu, bo po ich powrotach z adopcji już byłam ostrożna.Koty mają osiatkowany balkon, duży drapak, dobrą karmę i mnóstwo miłości.Było miło mi słyszeć, że jakaś koleżanka Dużych zachwycała się ich wyglądem, że takie zadbane, że rzadko który kot ma taką błyszczącą, piękną sierść.Duża w domu rodzinnym ma dwa kocurki, rodzeństwo i bardzo brakowało jej obecności kotów.Szukała dwupaku i znalazła Pszczółki.Ciężko mi było się z nimi rozstawać, ale jeszcze odrobinę zdrowego rozsądku mam i wiem, że tak być musi dla dobra kotów przede wszystkim.Mam nadzieję, że Pszczółki będą szczęśliwe.
Dziękuję bardzo Arcanie, bo robiła im mnóstwo ogłoszeń
, Kasi ( casica) za wizytę PA
, p.Dariuszowi jak zwykle za transport
i wszystkim, którzy mi pomagali w taki, czy inny sposób
Pozwolę sobie od czasu do czasu pisać o kotkach.
A to zdjęcia z DS-u.