Misia - moja księżniczka

Witam w gronie Kociar 
Z pełną dumą obwieszczam, iż jestem "mamą" małej dwumiesięcznej Misi, trafiła do mnie 2 czerwca br.
Jest cudowna, kochana, typowy bobasek, który interesuje się wszystkim co się dzieje naokoło. W ciągu dnia nie rozstaje się z zabawkami, już jest klasową biegaczką, a w nocy zamienia się w ciepłe kluchy, mizia, przytula się, mruczy i śpi razem ze mną. Funduje mi pobudkę regularnie o 3 i 5 nad ranem.
Jest w trakcie odrobaczenia, w czwartek wybieramy się na pierwsze szczepienie. Wszystko pięknie i ładnie - poza jedną rzeczą. Problem kuwetowy. W ciągu dnia załatwia się tam gdzie powinna, z kolei w nocy zalicza jedno sikanie na mojej pościeli w łóżku
Zmiana żwirku, zmiana miejsca kuwety, codzienne pranie pościeli, różne preparaty odstraszające koty, wielokrotne "rozmowy" z kociakiem na temat siusiania (żadnych krzyków, klapsów itp. Broń Boże). Niestety poprawy nie widzę. Na noc sypialni nie zamknę, bo nie ma drzwi - zresztą pokochałam spanie z nią. W czwartek będę o tym problemie rozmawiać z weterynarzem. Jednak nie sądzę, aby to był problem zdrowotny, skoro w ciągu dnia załatwia się bez problemów w kuwecie??? Jak myślicie - dlaczego siusia mi na pościel?
Pozdrawiam Was Kociary, kocięta, kotki i kocury


Z pełną dumą obwieszczam, iż jestem "mamą" małej dwumiesięcznej Misi, trafiła do mnie 2 czerwca br.
Jest cudowna, kochana, typowy bobasek, który interesuje się wszystkim co się dzieje naokoło. W ciągu dnia nie rozstaje się z zabawkami, już jest klasową biegaczką, a w nocy zamienia się w ciepłe kluchy, mizia, przytula się, mruczy i śpi razem ze mną. Funduje mi pobudkę regularnie o 3 i 5 nad ranem.
Jest w trakcie odrobaczenia, w czwartek wybieramy się na pierwsze szczepienie. Wszystko pięknie i ładnie - poza jedną rzeczą. Problem kuwetowy. W ciągu dnia załatwia się tam gdzie powinna, z kolei w nocy zalicza jedno sikanie na mojej pościeli w łóżku

Pozdrawiam Was Kociary, kocięta, kotki i kocury

