Strona 1 z 101

Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3 do zamknięcia

PostNapisane: Nie cze 12, 2016 0:42
przez KatS
Jakos tak zleciały nam dwa wątki na pogaduchach o kotach i nie tylko. Zakładamy więc trzeci i serdecznie zapraszamy.

Oto bohaterki:
Obrazek
Stella, moja kolorowa tygryska, neurotyczna, nadwrażliwa, kochana, miziasta i rozmruczana. U nas od 7.10. 2015, przygarnięta ze schroniska w wieku około półtora roku. Miał być starszy, spokojny kocur, ale serce wybrało Stellę. A może to ona wybrała mnie? :1luvu:

Obrazek
I Ciri, czyli Cirilla, zwana też Złym Pingwinem ze względu na złowrogie łypanie oczami. Urodzona 24.10.2015, u nas od stycznia tego roku. Wzięta jako towarzyszka i przyszywana siostra dla Stelli, jest niezależna, wyluzowana, w chwilach słabosci garnie się do Stelli. Do mnie niekoniecznie, to w 100% dziewczynka tatusia, zapatrzona w niego jak w obraz ;) Moje nieustające źrodło radosci i rozbawienia <3

Tutaj częsć pierwsza:
viewtopic.php?f=46&t=171954
I druga:
viewtopic.php?f=46&t=173419

I oczywiscie już tradycyjne przeprosiny za brak literki "ś" :roll: :oops:

Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

PostNapisane: Nie cze 12, 2016 11:09
przez Emee
Ooo, melduję się w nowym wątku :)
Sik! ;)

Jakie cudowne portrety <3

Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

PostNapisane: Nie cze 12, 2016 12:12
przez KatS
Witaj Emee, witaj Tosiu, rozgosćcie się proszę :201461

Zrobienie portretu Cirilli to było wyzwanie - to małe półdiablę nie potrafi usiedzieć spokojnie :roll:

Ja dzisiaj obudziłam się z katarem i bólem głowy :? Trzy dni pracowałam wsrod ludzi i oczywiscie od razu mam efekt :roll:
Za to Stellunia przyszła do nas rano, najpierw rozwaliła się na klacie TŻa, co jakis czas dotykając noskiem jego twarzy, potem przytuliła się do mnie i wygrzała mnie solidnie dorzucając w ramach terapii mruczenie gratis :1luvu:

Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

PostNapisane: Nie cze 12, 2016 12:13
przez Moli25
:oops: ale piękne dziewczyny
Witamy sie i My
:201461 :201461

Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

PostNapisane: Nie cze 12, 2016 13:48
przez MaryLux
Jeśtemkem.
Inka

Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

PostNapisane: Nie cze 12, 2016 16:52
przez Moli25
W Irlandii tez wrzawa z powodu meczu ? :mrgreen:

Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

PostNapisane: Nie cze 12, 2016 16:57
przez KatS
Witam MaryLux i Moli :piwa:

W Irlandii wrzawa będzie jutro, bo dzisiaj ten mecz co Polska gra to z Brytyjczykami - Irlandią Północną ;) "Moja" Irlandia gra jutro i na pewno będzie zielono w pubach i na ulicach :D

Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

PostNapisane: Nie cze 12, 2016 18:33
przez MaryLux
No to dziś z całkowitym spokojem możesz kibicować polskiej drużynie

Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

PostNapisane: Pon cze 13, 2016 15:33
przez kalair
Witamy się Kasiu w nowym wątku! :D :D

Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

PostNapisane: Pon cze 13, 2016 16:42
przez KatS
MaryLux pisze:No to dziś z całkowitym spokojem możesz kibicować polskiej drużynie

To prawda, a już za chwilę mogę kibicować Irlandii, z tym, że ja tak srednio się pasjonuję piłką nożną, no ale to w końcu wyjątkowa okazja ;)

kalair pisze:Witamy się Kasiu w nowym wątku! :D :D

Witaj Kalair, miło Cię tu goscić! :piwa:

Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

PostNapisane: Pon cze 13, 2016 18:33
przez MaryLux
:piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:

Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

PostNapisane: Wto cze 14, 2016 2:07
przez KatS
MaryLux pisze::piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:

:piwa: Ja akurat sączę winko :)

Moje królewny spią razem:
Obrazek
Patrzenie na nie magicznie wywołuje usmiech na mojej twarzy, a tego dzis potrzebuję. Dobrze, że są przy mnie <3

Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

PostNapisane: Wto cze 14, 2016 9:32
przez Emee
O, jak fajnie śpią, w kącie prostym <3
Ślicznotki :1luvu:

Dużo uśmiechu na dziś życzę - wbrew światu. Na ile się da.

Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

PostNapisane: Wto cze 14, 2016 10:55
przez KatS
Dzięki Emee :201494 Dzisiaj mi jest tak smutno, że sobie nie radzę. Co mogło pójsć źle, poszło źle i jeszcze trochę więcej. I z moich wakacji też nici. Jest mi strasznie przykro, nie sądziłam, że będzie aż tak. W dużej mierze ze względu na mamę, ale nie tylko.
Rano Stella spędziła ze mną kilka godzin na leżeniu, przytulaniu i ogólnie dawaniu mi powodu, żeby w ogóle wstać z wyrka. I Ciri przyniosła myszkę, żeby jej porzucać. Od paru tygodni nie topi już myszek. Tak, jakby poeksperymentowała, posprawdzała, co się stanie jak je wrzuci do miski - i wystarczy :)
TŻ wczoraj wyskoczył z teorią, że Ciri ma zeza rozbieżnego i stąd jej złowrogie spojrzenia. Jak chłop cos wymysli, to naprawdę szkoda komentowac... :roll: :wink: Powiedziałam mu, że może to on ma niewykrytą wadę wzroku, skoro widzi u niej zeza ;)

Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

PostNapisane: Wto cze 14, 2016 11:06
przez Emee
O kurczę :| :| :|
Nie wiem, czy pytać, co poszło nie tak, bo chyba się boję.


A Ciri nie ma zeza, ani rozbieżnego, ani zbieżnego. Ani żadnego innego :twisted:
Koty są wspaniałe. Tosia też coraz częściej mi towarzyszy, kiedy siedzę i nic nie robię na przykład.
Gdyby nie zwierzaki... :roll:



(Przepraszam, ja też dziś jakoś nie teges. Ale staram się :) )