Gutek pisze:Częste karmienie i masowanie = świetnie! Do tego musisz zadbać, żeby maluszek miał cieplutko, czyli bez wzg na panujące temperatury powinien mieć gorący termofor lub poduszkę elektryczną. Mocne kciuki za Was!
Pod warunkiem że może sobie od tego odejść gdy jest mu za ciepło - to bardzo ważne!.
A termofor nie może być nadmiernie gorący.
Teraz jest naprawdę ciepło, o ile kociak mieszka w Polsce, to raczej nie ma dużego ryzyka wyziębienia (choć ciepły termoforek na pewno będzie mile widziany w legowisku a wręcz jest wskazany
).
Kociaka można też łatwo przegrzać, trzeba być ostrożnym.
Ja bym póki co ograniczyła maluchowi obszar do samodzielnego zwiedzania, taki maluch jest mocno zagrożony wypadkami. Jest z dnia na dzień sprawniejszy, a rozumku i przewidywalności jeszcze malutko w główce
Nie powinien bez nadzoru swobodnie poruszać się po mieszkaniu o ile nie jest to np. wydzielony dla niego, bezpieczny przedpokój, jakiś pokoik bez rzeczy na które może się wspiąć i spaść, albo gdzieś utknąć.
Z braku takowych wystarczy duże pudełko kartonowe.
Parafiny nie podawaj za dużo, zaburza wchłanianie składników pokarmowych. U takiego malucha łatwo też o fatalne w skutkach zachłyśnięcie.
Kociak po zmianie mleka z matczynego na sztuczne może mieć kilkudniowe zaparcie, ale warto dać mu szanse na samodzielne załatwienie się. Póki brzuszek jest mięciutki i niebolesny - poobserwuj. I masuj, masuj, masuj
Już niedługo będzie można zacząć wprowadzać dodatkowy pokarm - ale póki co niech maluch zaskoczy na sztucznym mleku, niech brzuszek zacznie prawidłowo pracować.
Dobrze byłoby mu podawać po odrobinie jakiegoś probiotyku kociego - to zmniejsza ryzyko problemów jelitowych - a te u kociaków są szczególnie niebezpieczne.
Ten
maluszek taki całkiem dziarski jest jak na trzytygodniowego malucha. Nie jest troszkę starszy? Nie dużo na pewno. Ale tak z tydzień?
A może tylko tak wygląda na zdjęciu. Śliczny jest