» Sob maja 07, 2016 7:39
Re: Ulubione zabawki waszych kotowatych?
O masz, no właśnie, też miałem przygodę z gumką ale skończyło się na szczęście bez komplikacji, jednak do dziś zbieram szczękę z podłogi po tym, co zobaczyłem.
Nie była to oczywiście gumka do włosów ale taka różowa długa gumka, którą można ścisnąć spory plik papierów, dokumentów, rozciągliwa i na prawdę spora.
Mała jest od początku kotem specjalnej troski jak ją nazywam, fartem przeżyła kocie dzieciństwo w ryzykownym i niebezpiecznym środowisku, nie obyło się tam bez wypadków, potem będąc już u mnie wpadła między schody, spadła na szczęście tylko pół piętra, bo odbiła się od balustrady (od tamtego wypadku nie wypuszczam jej na korytarz), zaplątała się raz w torebkę foliową, w nocy obudziło mnie ostre szamotanie, itp., itd., dzięki niej nauczyłem się jak wiele zagrożeń czyha na kota w domu ale do rzeczy - pewnego ranka patrzę, a małej wystaje z tyłka długi, różowy robal... wyglądało to nieciekawie, robal długi na dobre 10 cm, wziąłem ją, patrzę, a to ta różowa gumka, Mała ją zjadła, przetrawiła i cała przeszła przez kotkę, pociągnąłem i wyszła ta gumka, było to jakieś 2 lata temu.
A ulubione zabawki? U moich panien główna zasada brzmi - opakowanie jest zawsze ciekawsze od zabawki, która się w nim znajduje.
Najbardziej lubią bawić się w kartonach z zooplusa lub gonić zgnieciony paragon.
Maluszka natomiast ma swoją ulubioną, wielką pluszową mysz, którą czasem bierze w zęby i zawodząc chodzi z nią po mieszkaniu. Chyba uważa, że to jej dziecko.