ezzme,witaj
witajcie, Kuleżeństwo
Miło mi, że się zdjęcia podobały. Niektórzy nawet zauważyli koty
Dziewczyny, wszystkie Was bardzo lubię i dla żadnej z Was nie zrobię narzuty. Z następujących powodów:
Powód 1 - narzuta powstała niejako przypadkiem - w pewnym momencie stwierdziłam, że mam straszną górę końcówek i cienia zacięcia do szycia poduch (spadek formy dopada każdego). Żal mi było wyrzucać, więc spróbowałam. Nigdy wcześniej tego nie robiłam i nie miałam wprawy (do dziś nie mam, bo powiedziałam sobie - nigdy w życiu więcej!)
Powód 2 - na zdjęciu może i wygląda ładnie, ale na żywo jest tam sporo błędów: ponaciągany polar, brzegi "falują", no i lewa strona - brzydka, miejscami pofałdowana, z supełkami, z czasami "przytrzaśniętym" materiałem. No po prostu brzydka.
Powód 3 - czas. Siedziałam nad tym ponad 3 tygodnie (pamiętajcie, że mam pracę, dom i 3 koty). Wiecie ile (przy wprawie) trwa uszycie JEDNEJ poduchy na zamówienie? Od przycięcia i dopasowania materiału, aż do gotowego do wysyłki produktu? 3 godziny. A "zarabiam" na tym grosze, bo materiały kupuję w sklepie, no i znam możliwości targetu - nikt nie zapłaci mi dodatkowo za pracę. To, co "zarabiam" (czyli dobrze poniżej 10 PLN) idzie na koty. Pracuję za darmo.
Powód 4 - cena. I tu posłużę się wspomnieniem. Otóż, byłam kiedyś w "Arenie" na wystawie kotów. W jednym ze "sklepików" pani sprzedawała torby "zakupowe" i poszewki na poduszki. Pikowane, z malowanymi kotami. Śliczne! Wiecie ile kosztowała zwykła torba z płótna, tyle że z malowanymi kotami i pikowana? 400 PLN, poszewka na MAŁĄ poduszkę - 300 PLN. Zapłaciłybyście tyle za flaczącą się po jednym praniu torbę z płótna? Nie, prawda? Ja też nie i nie kupiłam (choć była śliczna).
Narzuta ma wymiary 2 m/ 1,6 m. Zapłacicie mi 2000 PLN? Nie, prawda? Ja też bym nie zapłaciła za coś, co owszem, dobrze się pierze, ale reprezentacyjne nie jest.
To już nie jest poducha, za jakość której mogę ręczyć, i która nawet po latach , owszem, "sklapnie się" , ale nie straci ani koloru, ani fasonu. To coś, co od samego początku nie było i nie będzie doskonałe.
Chcecie, jutro przy świetle robię Wam zdjęcia całości ze szczególnym uwzględnieniem lewej strony.
Tak więc wybaczcie, ale przy całej dla Was sympatii, nie zrobię tego ani dziś, ani jutro.