Sytuację taka jak zdjęciu ja mam z dzieciowym Rysiem On klęczy przed Himalayą i grucha o zakumplowanie Ona patrzy na gówniarza z góry Może to duża różnica wieku ma.znaczenie?
Myślę, że tutaj to raczej strachliwość Fortuny. Ona się boi każdego nowego elementu w domu (a czasem i za oknem). Bo ona się raczej z początku bała niż była zbuntowana, że ma intruza.
A ze dwa lata będzie miała. Żre jak ludzki nastolatek
Lili KONIECZNIE chce być kumplem Fortu, jak ta leci na drapak podrapać, to Lilka z drugiej strony (muszę to nagrać). Fortuszka była zakłaczona i nie w nastroju na przyjaźnie, ale już wcina i wydala aż jej się uszy trzęsą więc liczę na postępy.
Hańka pisze:Szok, istnieje zabawka, którą kotki się rzeczywiście bawią i nie jest to patyczek do czyszczenia uszu I w dodatku bawią się razem
Ta ma wzięcie od maleńkości Fortuny, zresztą ona ją dostała od starej wetki przy pierwszej wizycie. Jak była pocholęciem to biegła do niej, poturlała poturlała, i przybiegała na głaski. I znowu do zabawki i znowu na głaski A Lilka bawi się wszystkim. I cały czas.