Skarpetki Forever. Lili i Basia

[Hańka]

Bez przesady - ludzie z natury podzieleni są na grupy.

[evanka]

A ja się zastanawiam czemu ma służyć ten artykuł?
Bez sęsu

[Bryska4]

A ja się zastanawiam czemu ma służyć ten artykuł?
Bez sęsu

Czepianiu się ludzi, że robią to, na co mają ochotę
Cały urok posiadania lat 40 i więcej polega właśnie na tym, że się robi to, na co ma się ochotę bez zastanawiania się, czy wypada i jak to widzą inni.

[Hańka]

E, tam. Artykuł opisuje zabawne zjawisko ze smutnym tłem.

[evanka]

Cały urok posiadania lat 40 i więcej polega właśnie na tym, że się robi to, na co ma się ochotę bez zastanawiania się, czy wypada i jak to widzą inni.

Otoz to

[Bryska4]

E, tam. Artykuł opisuje zabawne zjawisko ze smutnym tłem.

A ja myślę, że smutne tło to było 20 lat temu. Może wtedy to były ostatnie podrygi zdechłej ostrygi, desperackie czepianie się młodości i kryzys wieku średniego.

Bo kim teraz, dziś, jest przeciętny czterdziestolatek z dużego miasta? Męzczyżna?
Otóż: ma pracę, ma trochę kasy, często-gęsto jest już rozwiedziony a dzieci ma - w "najgorszym" wypadku - co drugi tydzień. Ergo: ma dużo wolnego czasu.
W dodatku dzieciństwo spędził w Polsce, gdzie nie miał nawet uszatej piłki do skakania. A jak chciał mieć kolorowy T-shirt to mógł co najwyżej zawiązać koszulkę w węzeł i zanurzyć w chlorze.

I nagle zauważa, że ma niezliczone możliwości rozrywki. Chce skoczyć na spadochronie? Proszę bardzo - kurs na wyciągnięcie ręki. Chce kupić sobie drogi rower, którym przejedzie 50 km tygodniowo? Może, stać go. Chce założyć "młodzieżowe" ubranie? Zakłada i ma w nosie to, co pomyślą na ten temat inni. Że kupuje gadżety? A co się dziwić, skoro do późnej podstawówki szczytem rozrywkowej technologii była gra w jajeczka.
Dlaczego? A DLACZEGO NIE?

A że jakiś procent wrzuci fotkę z wyprawy na instagrama? Czym to się różni od wrzucania fotek z grilla z rodziną czy z wakacji w ciepłych krajach? Jeden spędza czas tak, inny inaczej. Miliony ludzi robią to samo i fotek nie wrzucają. Inne miliony wrzucają zdjęcia dzieci, zwierząt, ptaków i innych zachodów słońca.
Jedno jest raczej pewne: WSZYSCY wrzucający jakiekolwiek zdjęcia na portale społecznościowe robią to w celu zdobycia chociaż minimalnego poklasku. Gdyby nie o to chodziło, "lajki" nie miałyby racji bytu.


Swoją drogą, przeczytałam kiedyś świetne zdanie, coś w tym stylu: gdy dorosły człowiek buduje razem z dzieckiem zamki z piasku, bawi się w podchody czy przeprowadza bitwę na balony z wodą, to to jest jakiś metafizyczny powrót do dzieciństwa, poznawanie świata z innej perspektywy i w ogóle wzbogacające przeżycie. Gdy dorosły człowiek robi to wszystko sam lub z innymi dorosłymi, to jest niedojrzały i dziecinny.

[meg11]

A propo lajków- mają zlikwidować

[Bryska4]

Serio? Bo wiem o tym, że na niektórych profilach na Instagramie zlikwidowano możliwość zobaczenia ile osób polubiło cudzą publikację. Ja tak mam na profilu "kanałowym". Tam, gdzie kiedyś było "X i 135 innych osób polubiło" tam teraz jest "X i inne osoby polubiły". Jak mnie ciekawość zżera to mogę kliknąć w "inne osoby" i sobie policzyć
Natomiast ile osób polubiło moje publikacje widzę bez najmniejszego problemu.

Nie chodzi przypadkiem o to samo? Bo moim zdaniem zlikwidowanie lajków to strzał w kolano.

[Hańka]

Nie zrozumiałyśmy się - smutne tło kryzysu wieku średniego to strach przed śmiercią.

[meg11]

Serio? Bo wiem o tym, że na niektórych profilach na Instagramie zlikwidowano możliwość zobaczenia ile osób polubiło cudzą publikację. Ja tak mam na profilu "kanałowym". Tam, gdzie kiedyś było "X i 135 innych osób polubiło" tam teraz jest "X i inne osoby polubiły". Jak mnie ciekawość zżera to mogę kliknąć w "inne osoby" i sobie policzyć
Natomiast ile osób polubiło moje publikacje widzę bez najmniejszego problemu.

Nie chodzi przypadkiem o to samo? Bo moim zdaniem zlikwidowanie lajków to strzał w kolano.

https://dailyweb.pl/olbrzymie-zmiany-na ... nik-znika/

[Bryska4]

Serio? Bo wiem o tym, że na niektórych profilach na Instagramie zlikwidowano możliwość zobaczenia ile osób polubiło cudzą publikację. Ja tak mam na profilu "kanałowym". Tam, gdzie kiedyś było "X i 135 innych osób polubiło" tam teraz jest "X i inne osoby polubiły". Jak mnie ciekawość zżera to mogę kliknąć w "inne osoby" i sobie policzyć
Natomiast ile osób polubiło moje publikacje widzę bez najmniejszego problemu.

Nie chodzi przypadkiem o to samo? Bo moim zdaniem zlikwidowanie lajków to strzał w kolano.

https://dailyweb.pl/olbrzymie-zmiany-na ... nik-znika/

No, czyli dokładnie to, co mi się zrobiło na insta. Licznik lajków znika, nie lajki.

Nie zrozumiałyśmy się - smutne tło kryzysu wieku średniego to strach przed śmiercią.

Ach, OK.

[Bryska4]

Patrzcie jaka Basiuta już duża Pożera całą saszetkę na raz.

[zuza]

Przepiekne dziewunie

[jolabuk5]

Patrzcie jaka Basiuta już duża Pożera całą saszetkę na raz.

Ajajaj, jakie cuda masz w domu! Jak z bajki

[evanka]

I te oczy
Te oczy
Ten błękit ócz