Skarpetki Forever. Lili i Basia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 28, 2016 23:40 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Witam się z opóźnieniem! Nie brałam na wyjazd laptopa, bo chciałam odpocząć i teraz nadrabiam zaległości miauowe.

Zdrowiej Brysiu i brykaj z Tosią :kotek:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5838
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto mar 29, 2016 13:59 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

zabers pisze:
Bryska4 pisze:Toś [...]
jakby odmłodniała, bawi się, psoci jak szalona, zaczepia Fortunę 8O Ciekawe zjawisko.

Nowe otwarcie, dobra atmosfera - koty czują nastrój ludzi. Tak myślę. :)

A, bardzo mozliwe, ze sie jej ode mnie udziela :D

anulka111 pisze:I jak się masz Bryska- ja jutro mam jeszcze wolne,wiec lagodnie wchodze w czas pracy :wink:

Ja juz, nawet zyje, ale zasnac wczoraj nie moglam. Pewnie zmiana czasu mi sie dala we znaki. I dwugodzinna sjesta po poludniu.

Tosiunia dziekuje za komplementy :kotek:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Wto mar 29, 2016 14:07 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

o, nowy wąt!

cześć dziewczęta <3

Bry, nie masz oczywiście zdjęć z warzywnego targu? ^^
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Wto mar 29, 2016 15:52 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Nie. I wiesz co? W sobotę się przeszłam i taka zdechła ta zielenina była, że się nawet bardzo nie zbliżałam. Późno było, pewnie to dlatego, resztki jakieś, ale i tak się zniechęciłam. Może w niedzielę się na duży przejadę.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Wto mar 29, 2016 16:05 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

uf :D mogę dalej zaglądać do Ciebie :P
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Wto mar 29, 2016 16:12 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

O, jak od tego zależy Twoje zaglądanie do mnie, to nigdzie nie jadę i zdjęć nie będzie ;)
Duży targ zresztą też jest dziwny. Po prostu sklepikarze mają kolejne miejsce, gdzie w niedziele sprzedają warzywa i owoce. Drogo. A ja przyzwyczajona jestem, że targ to tam, gdzie się od chłopa kupuje, a jak mu się spieszy to rozdaje za pół darmo.
Raz jakoś bardzo późno podjechałam to mieli normalne ceny.
No ale miewają czasem warzywa, o które w sklepie trudno w normalnej postaci: na przykład pęczek rzodkiewki. W supermarkecie to tylko same główki obcięte i zapakowane na plastikowej tacce.
No i grzyby.
Hmm...
Może jednak podjadę :D Ale to jak się bardziej wiosna zrobi.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Wto mar 29, 2016 16:17 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

eee, taki targ to i u mnie jest.

miałam wizję za darmo niemal sprzedawanych prosto od chłopa warzyw i owoców przeróżniastych. i zazdrość mnię trawiła. :oops: :wink:
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Wto mar 29, 2016 16:22 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

No właśnie nie, to prawie warzywny butik jest, a nie targ :roll:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Wto mar 29, 2016 17:47 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

To frankowe targi calkiem przemieszane-sa i chlopi (producenci), i hurtownicy, i handlarze wylacznie targowi, i stragany-filie stacjonarnych miejscowych sklepow owocowo warzywnych. Chlopi wcale nie sa najtansi 8)
Za to przewaznie maja najlepsza jakosc (zrozumiale, produkty najswiezsze, bo zebrane najwczesniej poprzedniego popoludnia).

Ale rzodkiewki w peczkach to sa tu i w hipermarketach :P
Za to nigdzie nie ma pietruszki korzeniowej :201433
A surowe buraki baaardzo rzadkie i trzeba sie naszukac.

Edit: za to staropolskiej boćwiny skolko ugodno :idea:
Ostatnio edytowano Wto mar 29, 2016 18:11 przez Birfanka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Wto mar 29, 2016 17:53 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Tu korzenia pietruszki też niet. Nie ma i koniec, nawet nasiona kiedyś kupiłam i okazało się, że pietruszka jakaś bezkorzeniowa.
Buraki surowe są :ok: w ekologicznych sklepikach, ale są.
Czasem trafi się korzeń selera, ale to rzadkość. Chociaż ponoć jest w Leclerku, ale to na drugim końcu miasta.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Wto mar 29, 2016 18:03 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

U nas jest pietruszka korzeniowa. Jako "stare" warzywo. Seler korzeniowy tez. Ogorki do kiszenia tez sa. Buraczki surowe tez, ale mi.o wszystko sieje swoje, bo ladnie wygladaja w warzywniku no i dla lisci do salatek.

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Wto mar 29, 2016 18:13 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

No wlasnie buraki surowe w ekologicznych, a na targu wylacznie u jednego chlopa. Cala reszta tez buraki cwiklowe ma, ale wylacznie ugotowane :roll:

Seler korzeniowy dostepny bez problemu (choc uzywaja wiecej lisciowego).
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Wto mar 29, 2016 18:29 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Bryska4 pisze:/.../ Czasem trafi się korzeń selera, ale to rzadkość. Chociaż ponoć jest w Leclerku, ale to na drugim końcu miasta.
Za to w Polsce, w niemieckim (?) Lidlu można kupić monstrualne bulwy selera -- importowane prosto z Hiszpanii. :lol:

edit. Przyznam się do pewnego świra. uwielbiam oglądać zdjęcia z targów owocowo-warzywnych.
np. taka fotka wprawie mnie w euforię;
http://www.tasteaway.pl/wp-content/uplo ... SC2478.jpg
Ba, na youtube oglądam filmy z zakupów na takich targach :twisted:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23791
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Wto mar 29, 2016 18:34 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Seler i pietruszkę korzeń, i buraki, marchew itd. w tym Lidlu można :mrgreen: , cebulę i czosnek itd.
Tak, sporo warzyw jest z Hiszpanii, Włoch :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23008
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 29, 2016 20:05 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

u mnie też z pietruszka korzeniową jest problem. sama sobie hoduję - z polskich nasionek :P

w Lidlu niemal zawsze korzeń selera jest.
a buraczki niemal wyłącznie gotowane. czasem na stoiskach organicznych farm są.
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 126 gości