Miau.PL

A wygląda tak slodko...

Fatko, jak ucho Miłki?
Przypomniałam sobie, że działkowa kicia wydrapała sobie taką dziurę, gdy trafił jej się świerzb...

W piątek rano jak ją zobaczyłam, to mi się słabo zrobiło - krater.

Wzięłam ją do weta, usłyszałam, że uszko czyste i czy nie zmieniałam im karmy ostatnio, bo to może być alergia pokarmowa. Dostała zastrzyk przeciwświądowy i antybiotyki mam jej dawać, ale resztki zaufania do mnie straciła i prawie jej nie widuje.

Trochę też nie kumam po co antybiotyk.

Wydaje mi się, że dalej inwazja pcheł trwa, bo bureł też się skrobie i tu trzeba szukać przyczyny.

Zdrowia kotełkom!
Antybiotyk może po to żeby zlikwidować nadkazanie bakteryjne rany?

Na pchły próbuj Advocate może, bo podobno na Frontline się uodporniły ( pchły oczywiście ) Ja mojego kocurka w analogicznej sytuacji smarowałam Fioletem, tym słabszym. Wiejska wet mi tak poradziła. Oczywiście kot się na śmierć obrażał na całe pięć minut, bo to synuś mamusi był, ale on był czarny więc jedyne co, to świecił na zielono po jakimś czasie. Miłosz byłaby bardzo kolorowa więc może jakiś środek bezbarwny

One Cię obserwują

Fatka pisze:

Cudne ujęcie

egwusia pisze:

Fatka pisze:

Cudne ujęcie

To samo pomyslałam. Świetne!

Wolą paczać, czy Fatka znowu ich nie postponuje

I Skrobka wystawiająca łebek jak surykatka

Przymierzam się do ogarnięcia ząbków buremu.
Pewnie najpierw badania krwi zrobię - miał w tamtym roku, ale coś się mogło zmienić. Bolą go te małe ząbki z przodu - zauważyłam, gdy chciałam otworzyć mu pysk aby podać tabletkę na robaki.


Zastanawiam się czy go doszczepić jeszcze przed zabiegiem. Jak szczepicie starsze koty?

Bo młode to wiadomo, pakiet podstawowy z 2 albo 3 i powtórka po roku. Wiem, że weci zalecają powtarzać co roku, ale w ulotce do szczepionki (na zakaźne) czytałam, że powtarzać co 3 lata. Ostatni raz Burełło i Stefka szczepiłam w 2021.

U dorosłych absolutnie się nie spieszę ze szczepieniami. Trzy lata na spokojnie, można nawet rzadziej. Jedyny solidny powód, dla którego warto raz na czas, to tymczasy.

Dzięki.

Od piątku mamy Psicę na przechowaniu. Miód na moje serce, że zwierzyniec zgodny bardzo, mimo, że widują się sporadycznie

Mądre footerka!