USG zrobione - muszę przyznać, że mają tam dużo lepszy sprzęt niż w miejscowej lecznicy. Ceny też lepsze
Coś co najprawdopodobniej jest jajkiem, jest umiejscowione po lewej stronie, ale nie w pachwinie, tylko brzuszku. Przy okazji wyszło, że młodzian ma piasek w pęcherzu, pobrano mocz do badania (mętny), mam w piątek dzwonić po wyniki.
Jakby ktoś chciał porównać ceny u siebie - USG i badanie moczu 250 zł.
Nad zabiegiem kazano mi się zastanowić i ewentualnie umówić telefonicznie - wyceniono na 900 zł.
Cóż, obstawiałam, że max. 400.
Muszę przetrawić i pewnie jakiś bazar ogarnę. Kurde, wykastrowalabym za to 4 kocice działkowe. Niemniej to trzeba zrobić.
Muszę zjeść coś tłustego ...
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.