Fatkowe stadko

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 03, 2022 21:55 Re: Stefko i Burełko| Boa i Bratko w nowym domu

Dobrze, że wyszedł, a zjadł coś?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 04, 2022 13:36 Re: Stefko i Burełko| Boa i Bratko w nowym domu

Fatka pisze:Jak się ubrałam, to dostałam wiadomość, że wyszedł, więc odpuściłam wizytę. Niech się przyzwyczaja do nowych rodziców.

Serce tęskni. Bołci braku aż tak nie odczuwam - ona słodziutka, grzeczna. A Bratek chodził ze mną nawet na siku. Ja wstawałam w nocy, to mnie eskortował, cierpliwie czekał pod drzwiami łazienki, pipczał gdy wychodziłam i razem wracaliśmy do łóżka.

tulaczek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84536
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro paź 05, 2022 8:57 Re: Stefko i Burełko| Boa i Bratko w nowym domu

Dzięki.

Byłam wczoraj u nich. Wciąż się oswajają, już zwiedzają dom, ale jak coś trzaśnie to galopują na piętro do swojego pokoju. Bołcia dużo lepiej przyjmuje nową sytuację niż Bratek - nawet już się nowemu tatusiowi o nogi ociera.
Bratek ciężko. Jak przyszłam, to był w swoim pokoju - pokoj bardzo duży, jeszcze nie urządzony, echo jest, a my rozmawiałyśmy, więc może Bratko się tym echem zdenerwował? W każdym razie telepał się cały :(

Siadłam z nim, zaczęłam go miziać po paru minutach się rozluźnił. Zaczął się nawet turlać. Jak zeszłam na dół, to szedł za mną, gdy byłam niżej, to wystawiał łebek przez balustradę, jak był na poziomie mojej twarzy i przybijał czółko. Wylizał mi twarz i ugryzł mnie w nos ;p - chyba mu się przypomniało, że go oddałam.

Niewiele je w dalszym ciągu, ale do kuwetki trafia pięknie, żadnych wpadek nie było.

___
Miałam ostatnio rozkminkę jak to z tymi uczuciami jest. Bo Bratka pokochałam jak szalona - a on wcale nie jest moim typem kota (działkowy Wojtuś nim jest! ;) ). Uczucia sobie, a preferencje sobie. Bratko dla mnie miły, ale w stadzie dosyć konfliktowy - lubił robić zadymę, żeby coś sie działo. Polował na Burełkę i atakował go od tyłu - w pewnym momencie Buras już prawie z najwyższej półki drapaka nie schodził. Zaczepiał Stefkę, ale ta pokazywała mu co na ten temat myśli - to dawał jej spokój na parę dni i próbował od nowa. Dla Bołci też potrafił być niedobry, dy chciał się z nią bawić, a ona nie miała ochoty. Czyli robił coś, co mnie wkurza, a kocham łobuzisko bardziej niż resztę :/

Bratuś się wyprowadził i mimo 2 kociąt w domu jest spokojniej. Bureł już 2 dzień z rzędu spał na dole. Stefka też nie musi nikogo uczyć moresu, maluchy szanują ją same z siebie. Może faktycznie tak jest lepiej?
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5849
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Śro paź 05, 2022 10:32 Re: Stefko i Burełko| Boa i Bratko w nowym domu

Rozum mówi, że jest lepiej, a serce tęskni :wink:
Ale jest lepiej, na pewno! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 08, 2022 8:09 Re: Stefko i Burełko| Boa i Bratko w nowym domu

Bratko zaczął wreszcie jeść i gadać :1luvu: (on z tych komentatorów - chodzi i pipczy, jęczy, pomrukuje do siebie cały czas) - bo na początku to mowę mu odjęło.

Kamień z serca. Zdjęcie z nowego domku.

Obrazek
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5849
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Sob paź 08, 2022 8:55 Re: Stefko i Burełko| Boa i Bratko w nowym domu

Fatka pisze:Bratko zaczął wreszcie jeść i gadać :1luvu: (on z tych komentatorów - chodzi i pipczy, jęczy, pomrukuje do siebie cały czas) - bo na początku to mowę mu odjęło.

Kamień z serca. Zdjęcie z nowego domku.

Obrazek

Piękna para - i mają świetne legowisko :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 08, 2022 15:23 Re: Stefko i Burełko| Boa i Bratko w nowym domu

Dobrze ze pierwszy stres odpuscil :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84536
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob paź 08, 2022 22:01 Re: Stefko i Burełko| Boa i Bratko w nowym domu

Bardzo się cieszę! Wyglądają na całkiem zadowolone i wyluzowane koty.
Boogie (15.04.2012), Bruno (5.06.2020), Nikoś (20.05.2023) & Cheetos (maj 2022)

drx Bury (')2016
drx Rudy (')2011

Cheetos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1961
Od: Śro lip 06, 2022 17:50
Lokalizacja: - Czarna Wieś -

Post » Śro paź 19, 2022 9:33 Re: Stefko i Burełko| Boa i Bratko w nowym domu

Wstawiłam w działkowy wątek, ale wstawię i tutaj - moje Bratko za którym tęsknię. Jak Fatka kota wyadoptuje to nie ma uja we wsi :ryk:

Obrazek

A co do ekipy w domu - rozważam zostawienie sobie Skrobki. Jest mała mendka kocia, ale i jest wyjatkowa. Moja siostra ma już jedna charakterną kocicę,a ona z tych co uważa, że takie cos trzeba "temperować" a tego bym dla Skrobki nie chciała. U siory dobry dom i to niewychodzący, ale dla spokojnego, łagodnego kota.
Dziś umawiam Skrobisia na pierwsze szczepienie. Byleby pogoda dopisywała, bo na hulajnodze pojedziemy.

edit.

Szczepienie mamy na jutro na 14.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5849
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Śro paź 19, 2022 17:28 Re: Stefko i Burełko| Boa i Bratko w nowym domu

Fatka pisze:Wstawiłam w działkowy wątek, ale wstawię i tutaj - moje Bratko za którym tęsknię. Jak Fatka kota wyadoptuje to nie ma uja we wsi :ryk:

Obrazek

A co do ekipy w domu - rozważam zostawienie sobie Skrobki. Jest mała mendka kocia, ale i jest wyjatkowa. Moja siostra ma już jedna charakterną kocicę,a ona z tych co uważa, że takie cos trzeba "temperować" a tego bym dla Skrobki nie chciała. U siory dobry dom i to niewychodzący, ale dla spokojnego, łagodnego kota.
Dziś umawiam Skrobisia na pierwsze szczepienie. Byleby pogoda dopisywała, bo na hulajnodze pojedziemy.

edit.

Szczepienie mamy na jutro na 14.

Pięknie wygląda na fotelu! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 19, 2022 17:57 Re: Stefko i Burełko - nastała era Wyskrobka

Bratełko na atłasy się przeniósł ;)

a jak się z Bojką w nowym miejscu dogadują?
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7074
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro paź 19, 2022 19:15 Re: Stefko i Burełko - nastała era Wyskrobka

Podobno jest o nią bardzo zazdrosny.

U mnie miał więcej uwagi (jestem domatorką i pracuje w domu), tam ma jej nieco mniej, szczególnie w tym miesiącu bo kuzynka ma sezon i późno wraca - więc wydaje mi się, że to dlatego zaczyna z nią rywalizować gdy nowa pańcia wraca.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5849
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Śro paź 19, 2022 20:43 Re: Stefko i Burełko - nastała era Wyskrobka

Kciuki żeby szybko zrozumiał że miłości ma w bród!

I za szczepienie!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84536
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie paź 23, 2022 18:28 Re: Stefko i Burełko - nastała era Wyskrobka

Dziękujemy :)

Ech, to chyba miłość. Siedzę przed kompem, przyszedł Wyskrobek mruczeć i po biuście mnie gnieść. Sęk w tym, że kupiłam im saszetę butchersa na urozmaicenie i młodej chyba nie siadło - puszcza pierdy większe niż ona sama :oops:
Siedzę więc w tych oparach, chociaż smrodzi naprawdę fest. Przecież jej nie wygonię. Słodziaczka.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5849
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Nie paź 23, 2022 18:32 Re: Stefko i Burełko - nastała era Wyskrobka

No raczej, opary wyparuja i będzie spokój. Dom przewietrzysz, a Wyskrobka musi byc dopieszczana, jakis bączek nie przeszkodzi Wam w tulankach :mrgreen:
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 111 gości