Ewa ma wielkie dokonania w tej dziedzinie
Hannibal to jest kot, który o domu marzył i to o domu niewychodzącym, bezpiecznym, ciepłym i z kochającym Opiekunem.
Natomiast Maniek do zamknięcia się nie nadawał i Ewa to od razu stwierdziła, zapewniając mu dom zgodny z jego naturą.
Obserwując zachowania znajomych kotow, czytając relacje o kotach na Forum, bardziej przychylam się do opinii, ze nie wszystkie koty są szczęśliwe w zamknięciu. Z naszego punktu widzenia- tak, bo wiadomo, kot w pełni pod kontrolą. Ale czasem niektóre „tęsknią” za wolnością ( instynkt łowcy?) i to da się zauważyć. Zawsze się śmieję, ze to trochę tak jak w przypadku niektórych kobiet- jedne szczęśliwe w domu, bo nie muszą pracować zawodowo, zajmują się dziećmi i czują się spełnione i zadowolone z życia, i takie, które nawet przy trójce dzieci pracują, i nawet gdyby nie musiały, nigdy nie zostałyby w domu.
Znam osobiście takie przypadki, wiec od razu uprzedzam wszelkie dyskusje