Strona 1 z 3

5 kocich szczęść po przejściach + dzikusy (6 still missing)

PostNapisane: Śro lut 17, 2016 21:11
przez dalidaa
Witam serdecznie,

Bywam czasem na forum, zwłaszcza poszukując pomocy i odpowiedzi, ale nigdy nie miałam okazji przedstawić reszty mojej familii... Czas nadrobić straty, więc WITAMY!

Tomasz:
Około 7 lat, przygarnięty jako kociątko Pan i władca, wieczny pęcherzowiec, nie cierpi Gerdy (bił ją jak się pojawiła, nie przewidział, że jak odżyje będzie niemal tak silna jak on).

Obrazek

Ernest:
Kot ok 10-12 letni, zgarnięty z drogi w stanie skrajnego wycieńczenia prawie 4 lata temu. Ważył jakieś 1,7 kg, miał parowirozę, anemię, skrajną niewydolność nerek etc. Teraz próbujemy leczyć nerki... Najbardziej przytulasty, uwielbia słoneczko, bawi się z Aishą, śpi mi na głowie!

Obrazek


Gerda:
kotka, szaro-srebrna ok 4-5 lat, znaleziona 2 lata temu w listopadzie, przeinteligentna i bardzo rozmowna. Niezły z niej gender, bo trudno stwierdzić, czy to kot bez jajek czy sterylizowana kotka (na oko i nawet palpacyjnie). Duża kocia miłość, bo waży ponad 6 kg. Otwiera sama wszelkie drzwi, zje wszystko oprócz banana i cukinii. Moja ulubiona kotka z najgorszym możliwym charakterkiem :)

Obrazek

Tosia:

kotka, łaciata, ok 6-7 lat wiecznie zasmarkana, znaleziona 3 lata temu jako zasmarkana kocia mama z kamieniami w jelitach. Królowa włości, wszyscy się jej boją i traktują z nabożną czcią (z psami włącznie), choć jest najmniejsza z gromady.

Obrazek


Aisha:

Znaleziona na stacji benzynowej z kocim katarem jechała z nami znad morza (w sierpniu 2015). Zgrała całe stado kotów, które mialo ze sobą relacje różne (Tosia-samosia, Tomasz&Ernest - kumple forever, Gerda i Tomasz - walka na noże).
Zaginęła 07.02 i znalazła się dzięki wiecznym poszukiwaniom i pomocy ludzi dobrej woli 4 dni później. Sterylizowana w poniedziałek.
Jedyny z moich kotów, którego zupełnie nie rozumiem.
Brana na ręce bulgocze :)

Obrazek

Mam jeszcze 3 psy też z odzysku i 2 świnki w tym jedną z SPŚM :)

Psy:

Kika:

suka, znaleziona 7 lat temu w stanie wycieńczenia przez parwowirozę. Spora, jakaś krzyżowka wilczura, ok 22kg, nieznośna, znerwicowana, ale bardzo broni stada. Boi się burzy, akceptuje koty...

Obrazek

Misiek :

znaleziony jakieś 4 lata temu na drodze. Szczeniak przejechany przez auto, po 3 operacjach (złamana miednica, zerway splot barkowy, złamana łapa), z nadal niesprawną łapą pozbawioną czucia. Biega w bucie. Poniżej kolana choć wygląda jak skrzyżowanie wilka z lisem :) zawsze uśmiechnięty, pcha się do łóżka i auta :)
Uwielbia jeździć a góry czy nad morze

Obrazek

Bruno:

znaleziony w maju 2 lata temu w stanie zagłodzenia i zaniku mięśni z blizną po łańcuchu na DK46. Przytył z 9 kg do 20kg i nadal jest chudy, Niedosłyszy a raczej jest niemal głuchy. ok 10-12lat, w którymś pokoleniu mieszanka huskiego. Zaczyna cierpieć na problemy ze stawami, ale nawet to nie odbiera mu radości z życia. Uwielbia się przytulać, wieczorami wyje z tęsknoty (śpi na dworze)...

Obrazek

Świnki:


Kiwiś :

samiec, 5,5 roku, mieszanka rozetki i peruwianki. Waleczny, zgryźliwy, roszczeniowy, pomimo sędziwego wieku nie oddał palmy pierwszeństwa i króluje w klatce.

Obrazek



Imbir:


samiec, zabrany ze stowarzyszenia jako towarzysz dla K. W sierpniu będzie miał 2 lata. Wiecznie napalona szara rozetka, która miała zostać pokarmem dla węża (60 świnek kocących się bez przerwy w ciasnej klatce zostało odebranych z interwencji - Imbir urodził się już w DT) :D

Obrazek

Witamy wszystkich serdecznie! :piwa:

Re: 5 szczęść po przejściach. Witamy!

PostNapisane: Pt lut 19, 2016 12:20
przez Prakseda
Witamy wszystkie odratowane cudności.
A Pańci gratuluję wielkiego serca :ok:

Re: 5 szczęść po przejściach. Witamy!

PostNapisane: Pt lut 19, 2016 13:00
przez dorcia44
Witam i gratuluje pięknego stadka :D tylko gdzie foty psów?

Re: 5 szczęść po przejściach. Witamy!

PostNapisane: Pt lut 19, 2016 13:59
przez dalidaa
Hahahaha :)

Jak wrócę z pracy to wrzucę też foty psów i świnek :) I ich historie oczywiście :)

Re: 5 szczęść po przejściach. Witamy!

PostNapisane: Pt lut 19, 2016 21:13
przez fumcia
Witam,równiez mam stadko po przejsciach.
Czekam na psy i swinki.

Re: 5 kocich szczęść po przejściach i reszta ich stada

PostNapisane: Sob lut 20, 2016 14:10
przez dalidaa
Post wstępny uzupełniony o resztę stada :)

Odnośnie wątku nerkowców : viewtopic.php?f=36&t=173552
Idziemy w poniedziałek na kompleksowe badania do nefrovetu :) Zobaczymy jak będzie

Re: 5 kocich szczęść po przejściach i reszta ich stada

PostNapisane: Sob lut 20, 2016 16:20
przez PixieDixie
czesc

Piekne stadko!! pozdrawiamy :)

Re: 5 kocich szczęść po przejściach i reszta ich stada

PostNapisane: Sob lut 20, 2016 18:53
przez Kinnia
urozmaicenie
:D

dlaczego ten piesu śpi na dworze? :roll:

Re: 5 kocich szczęść po przejściach i reszta ich stada

PostNapisane: Sob lut 20, 2016 19:17
przez KatS
Czesć :D
Jakie super stadko, wszystkie piękne!
jak to dobrze, że są tacy ludzie, ratujący wszystkie zwierzęce nieszczęscia i dający im dom :201461

Re: 5 kocich szczęść po przejściach i reszta ich stada

PostNapisane: Nie lut 21, 2016 0:29
przez dalidaa
Kinnia pisze:urozmaicenie
:D

dlaczego ten piesu śpi na dworze? :roll:


gdyż pies rezydent go nie toleruje (gryzą się i nie da się nic z tym zrobić ) a na gluchego dziadka ciężko znaleźć chętnych...
nic mu się nie dzieje, ma przytulanie, wielki ogród i ocieplana budę.
Wszystko co się tylko da, żeby pomimo spania ma zewnątrz miał komfort :-)

Re: 5 kocich szczęść po przejściach i reszta ich stada

PostNapisane: Nie lut 21, 2016 7:34
przez bea3
Wspaniała gromadka we wspaniałym domu :1luvu:

Re: 5 kocich szczęść po przejściach i reszta ich stada

PostNapisane: Nie lut 21, 2016 22:24
przez fumcia
Piekne stadko,koty prawidłowo rozpuszczone.

Re: 5 kocich szczęść po przejściach i reszta ich stada

PostNapisane: Wto lut 23, 2016 20:34
przez dalidaa
Niestety stadko może mieć na chwilę łazienkowych lokatorów...

Niedaleko nas mieszka starsza Pani. Zawsze widywałam u niej w ogórku, a konkretnie na studni lub schodach 2 koty: czarnego i rudego. W ub roku nagle z 2 stało się 7... Najwidoczniej przestała podawać tabletki... W zeszłym tygodniu dowiedziałam się co się stało.

Otóż okazuje się, że Pani amputowano nogę, nie daje rady ich karmić, bo jest przykuta do łóżka i pielęgniarka która się nią zajmuje pomaga z nimi, ale jak Pani zabraknie, to i koty same zostaną. Nikt z sąsiadów pomóc nie chciał, choć byli proszeni, kiedy kociaki były malutkie.
Trzeba towarzycho wyłapać, a to dzikuski, tylko do miski podchodzą, ale głaskać się nie dają, zawieźć do weta, wysterylizować żeby ich zaś nie przybyło.
Dr Zacharewicz przetrzymuje koty po sterylizacji, więc jakaś nadzieja jest.

Niestety zaprzyjaźniona fundacja sama straciła wolontariuszkę i nie ma jak ich wziąć do siebie, choć zapewni sterylizację i pomoże szukać DT...

Znacie może kogoś kto pomógłby im się zaaklimatyzować? Może kogoś kto szuka kotka i miałby czas socjalizować półdzikusa?

Są 2 rude, 1 beżowy, 2 szylkrety i czarny z białą krawatką. Czarnego ojca dopadła śmierć jakiś czas temu, niestety...

Re: 5 kocich szczęść po przejściach i reszta ich stada

PostNapisane: Śro lut 24, 2016 20:50
przez fumcia
Czy z Panią jest az tak żle? Może wystarczy pomoc w karmieniu i sterylizacje?

Re: 5 kocich szczęść po przejściach i reszta ich stada

PostNapisane: Pt lut 26, 2016 12:22
przez dalidaa
fumcia pisze:Czy z Panią jest az tak żle? Może wystarczy pomoc w karmieniu i sterylizacje?


Pani ma amputowana nogę i ponad 80 lat. Osoba która się nią zajmuje nie wie ile czasu jej zostało. Stąd prośba o pomoc z kotami. Jak tej Pani zabraknie one zostaną same bez jedzenia i dachu nad głową, jeśli rodzina sprzeda dom...