MonikaMroz pisze:Nie mogę wziąć dwóch kotow. Juz w Kutnie mam dwa. W razie bym musiała wrócić do domu opiekować sie mama to trzy koty jakoś sie ogarńie. Ale na cztery juz sie nie decyduje. Na razie maluszka nie odwołałam. On ma dopiero dwa tyg ten maluch. W sobotę wieczorem przyjeżdża do nas pani pogadać. Nigdy nie miałam adoptowanego zwierzaka i tak trochę ta umowa adopcyjna mnie przerasta, ze ktoś może kontrolować mnie i to jak opiekuje sie kotem. No zobaczymy co nam pani powie. Bo kotki jeszcze na żywo nie widziałam.
Ale powiem wam ze pierwszy raz tak mam ze nie wiem czy wziąć dorosłego kota czy malucha. Po prostu taka nie zdecydowana to dawno nie byłam. Az mi samej złe ze sobą w tym temacie.
ja podpisałam 20 umów adopcyjnych
ale jako osoba oddająca kota
z tym ,że ja zawsze z umową i z kociakiem jechałam po kilku rozmowach z osoba adoptujacą, nie wiem jakie procedury mają w W-wie
wydaje mi się ,ze dorosły kot będzie lepszy do wynajmowanego mieszkania, bo juz wiadomo jaki ma charakter, a małe jak dorastają to jednak sporo potrafia nabroić