Slicznotka
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MonikaMroz pisze:My we Lwowie a Bagisia tęskni
Dzwonimy codziennie do teściowej to mówi ze Bagi najpierw pod drzwiami na nas czekała, potem w drzwi drapała. I siedzi smutna w pokoju. Nawet głaskanie i gadanie teściowej nie pomaga biedulka moja kochana... w sobotę spędzę cały dzień z kotem
MonikaMroz pisze:My we Lwowie a Bagisia tęskni
Dzwonimy codziennie do teściowej to mówi ze Bagi najpierw pod drzwiami na nas czekała, potem w drzwi drapała. I siedzi smutna w pokoju. Nawet głaskanie i gadanie teściowej nie pomaga biedulka moja kochana... w sobotę spędzę cały dzień z kotem
MonikaMroz pisze:Wczoraj po 14 godzinnej podróży wróciliśmy do Polski. Bagira sie bardzo cieszyła. Jak nas zobaczyła to tak zaczęła gadać, kręcić sie. Widać było radość. U nas zreszta wcale nie mniejsza. Zaczęły sie zabawy, gonitwy za papierkiem itp. Bagi grubiutka taka ze dwoma rękoma trzeba ja podnosić juz. Nic nie ma z tamtego zabiedzonego kociaka i ja sie bardzo z tego cieszę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 140 gości