Dominujący kotek z chorobą sierocą-jak to "ugryźć"?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 31, 2016 19:33 Dominujący kotek z chorobą sierocą-jak to "ugryźć"?

Witam serdecznie.Mam koteczkę i kocurka (rodzeństwo,wiek 6 miesięcy).Kłopot jest taki,że kocurek nie przepada za dopuszczaniem koteczki do zabawy; za cokolwiek by się wzięła,przejmuje zabawkę na na zasadzie "daj,ja chcę".Dodatkowo,kocurek ma chorobę sierocą,nie lubi i boi się zostawać sam.Wybawiam je osobno,ale kiedy bawię się z koteczką,kocurek dobija się do drzwi (należy przyznać,że kiedy wybawiam kocurka,kocia stoi pod drzwiami i miauczy).Wobec zachowania kocurka muszę izolować go od niej na ok.godzinę dziennie,gdyż inaczej nie mogłaby się pobawić i nie miała chwili spokoju (zapotrzebowanie koteczki na ruch i towarzystwo jest sporo mniejsze niż kocurka)-to kotek znosi jeszcze względnie dobrze; drugi kłopot wynika w nocy,koteczka jest przyzwyczajona do spania ze mną-to ona była od początku stałą rezydentką,kotek doszedł później-ale jeśli wpuszczę na noc również kotka (bardzo bym chciała,żeby również spał ze mną,a i on to lubi),od razu przegania ją z łóżka.Efekt jest taki,że kotek stale o 3-4 w nocy,zestresowany,domaga się wzięcia na ręce i "ciumka" ubranie.Po półgodzinie się uspokaja i zasypia,a ja mogę pójść spać.Nie mam serca nie reagować i zostawiać go samego pod drzwiami,gdyż wiem,że się boi.Poprzedni właściciel zabrał go od matki w wieku 5 tygodni i nie najlepiej traktował,kotek po przybyciu do mnie był wobec kotki tak agresywny,że za poradą behawiorysty oddałam go na miesiąc do jego matki.Wrócił inny.Poza tym kotki zasadniczo się akceptują,zdarza się im sypiać razem i myć się nawzajem,codziennie też razem się bawią.Kotki wychodzą pod kontrolą (transporter na kółkach lub szelki).Nie mogę bawić się z kotkiem godzinami ze względu na własny stan zdrowia.Będę bardzo wdzięczna za pomysły.

Jen

 
Posty: 44
Od: Pt gru 18, 2015 21:09

Post » Nie sty 31, 2016 21:31 Re: Dominujący kotek z chorobą sierocą-jak to "ugryźć"?

Większość kotów przeszkadza sobie nawzajem w zabawie. U mnie co najmniej 3 -4 chcą się bawić naraz. Najprościej postarać się o zabawkę na wędce, ale z długim kijkiem i długim sznurkiem, wtedy zdążasz przerzucać ją od jednego kota do drugiego w pewnej odległości. Podobnie działa światełko laserka, można szybko je przemieszczać w różne kąty pokoju, żeby koty biegały osobno. Szybko załapią, czyja kolej. Co do spania, można spróbować ćwiczyć sekwencję: kocurek wypędza kotkę, Ty wywalasz natychmiast kocurka - tylko tak niby niechcący, żeby nie myślał, że to specjalnie. Np. przesuwasz nogą, żeby zjechał na podłogę. Jest nadzieja, ze w którymś momencie zacznie wchodzić do łóżka cichutko i delikatnie, abyś nie zauważyła i się nie ruszała. Można tez kotce postawić obok wypasione posłanko, o które kocurek zacznie konkurować.
Kocurek będzie dominował, bo taka jego natura, mam nadzieję, że po kastracji trochę mniej.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15207
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sty 31, 2016 21:54 Re: Dominujący kotek z chorobą sierocą-jak to "ugryźć"?

Jen, od razu zastrzegam, że cała moja wiedza to tyle, ile zdążyłam zaobserwować zachowania moich kotów. Nie jestem żadnym fachowcem. Natomiast po lekturze Twojego posta mam przypuszczenie, że izolowanie jednego kotka, gdy bawisz się z drugim, może nasilać negatywne zjawiska, o których piszesz w ich zachowaniu. Gdyby podobny problem pojawił się w moim stadzie, organizowałabym wspólne zabawy w sposób umożliwiający rodzeństwu w nich uczestniczyć jednocześnie, z uwzględnieniem, że kocurek jest bardziej dynamiczny.
Natomiast co do dominacji, w stadzie kotów zawsze istnieje hierarchia. Jest kot dominujący i ten stojący najniżej. Nie przeskoczysz tego i raczej nie byłoby dobrze mocno ingerować w te reguły stadne. Mam u siebie taką kotkę "sierotkę" i chociaż serce mnie boli, że ona zawsze gdzieś z boku, godzę się z tym. Natomiast zawsze, gdy kotka zażyczy sobie bliskości ze mną, cokolwiek bym robiła, porzucam to zajęcie i poświęcam jej czas.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sty 31, 2016 22:14 Re: Dominujący kotek z chorobą sierocą-jak to "ugryźć"?

Femka pisze:Jen, od razu zastrzegam, że cała moja wiedza to tyle, ile zdążyłam zaobserwować zachowania moich kotów. Nie jestem żadnym fachowcem. Natomiast po lekturze Twojego posta mam przypuszczenie, że izolowanie jednego kotka, gdy bawisz się z drugim, może nasilać negatywne zjawiska, o których piszesz w ich zachowaniu. Gdyby podobny problem pojawił się w moim stadzie, organizowałabym wspólne zabawy w sposób umożliwiający rodzeństwu w nich uczestniczyć jednocześnie, z uwzględnieniem, że kocurek jest bardziej dynamiczny.
Natomiast co do dominacji, w stadzie kotów zawsze istnieje hierarchia. Jest kot dominujący i ten stojący najniżej. Nie przeskoczysz tego i raczej nie byłoby dobrze mocno ingerować w te reguły stadne. Mam u siebie taką kotkę "sierotkę" i chociaż serce mnie boli, że ona zawsze gdzieś z boku, godzę się z tym. Natomiast zawsze, gdy kotka zażyczy sobie bliskości ze mną, cokolwiek bym robiła, porzucam to zajęcie i poświęcam jej czas.


Zaobserwowałam,że jeśli pozwolę,żeby koteczka stała z boku,dominacyjne zachowania kotka się nasilają i to znacznie.I przeciwnie,jeśli daję mu do zrozumienia,kiedy przegina,potrafi nieco przystopować.Pewnie masz rację,że izolowanie ich podczas zabawy jest błędem.

Jen

 
Posty: 44
Od: Pt gru 18, 2015 21:09

Post » Nie sty 31, 2016 23:47 Re: Dominujący kotek z chorobą sierocą-jak to "ugryźć"?

A nie dasz rady zrezygnować z izolacji i jednocześnie bardziej stopować kotka?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lut 01, 2016 10:19 Re: Dominujący kotek z chorobą sierocą-jak to "ugryźć"?

Przez ostatnie dwa miesiące miałam na tymczasie dwa kocurki (jeden dwa dni temu poszedł do domu). Miedzy nimi jest miesiąc różnicy. Młodszy (to on juz z nami nie miszka) to wulkan energii, kociak którego wszędzie pełno, a starszy sporo spokojniejszy.

W zabawie ze mną oczywiście młodszy był zawsze pierwszy przy wędce. Dlatego najpierw bawiłam sie z nim, a starszy przyglądał się będąc gdzieś w pobliżu. Kiedy młodszego wybawiłem do zadyszki, sam szedł sie gdzieś położyć i odpocząć, a wtedy ja bawiłam sie z tym starszym, rownież do zadyszki, kiedy to on rezygnował z zabawy. Wtedy młodszy, juz wypoczęty, wracał do gry. I tak kilka rundek zabawy aż do utraty tchu ;) Kiedy obaj byli zmęczeni bieganiem za wędkami i laserkiem, mogliśmy juz razem bawić sie np. piórkami na patyku.

Pozwoliłabym spać kocurkowi w łożku. Obok łóżka dałabym jakies fajne legowisko, aby koteczka mogła sie w nim położyć kiedy on ja wygoni z łóżka. Możliwe, że za jakiś czas oboje będą spali w łożku, albo na zmianę w legowisku.

Izolowanie kocurka będzie tylko utrwalało jego negatywne zachowania. Daj kociakom się dogadać między sobą w rożnych kwestiach :)
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 01, 2016 10:31 Re: Dominujący kotek z chorobą sierocą-jak to "ugryźć"?

Femka pisze:A nie dasz rady zrezygnować z izolacji i jednocześnie bardziej stopować kotka?


Dam radę zrezygnować z izolacji podczas zabawy,ale ta godzina dziennie,kiedy kociaki przebywają w osobnych pokojach,jest jak widzę niezbędna-inaczej kocurek wlazłby zupełnie koci na głowę,nie pozwoliłby się jej pobawić samej w spokoju.Kocia od czasu do czasu załatwiła się poza kuwetą,jeśli kotek miał gorszy dzień,więc chyba na czasową izolację nie ma mocnych.Stopuję go i tak po kilka razy dziennie,praca na pół etatu :-/

Jen

 
Posty: 44
Od: Pt gru 18, 2015 21:09

Post » Pon lut 01, 2016 11:01 Re: Dominujący kotek z chorobą sierocą-jak to "ugryźć"?

mziel52 pisze:Większość kotów przeszkadza sobie nawzajem w zabawie. U mnie co najmniej 3 -4 chcą się bawić naraz. Najprościej postarać się o zabawkę na wędce, ale z długim kijkiem i długim sznurkiem, wtedy zdążasz przerzucać ją od jednego kota do drugiego w pewnej odległości. Podobnie działa światełko laserka, można szybko je przemieszczać w różne kąty pokoju, żeby koty biegały osobno. Szybko załapią, czyja kolej. Co do spania, można spróbować ćwiczyć sekwencję: kocurek wypędza kotkę, Ty wywalasz natychmiast kocurka - tylko tak niby niechcący, żeby nie myślał, że to specjalnie. Np. przesuwasz nogą, żeby zjechał na podłogę. Jest nadzieja, ze w którymś momencie zacznie wchodzić do łóżka cichutko i delikatnie, abyś nie zauważyła i się nie ruszała. Można tez kotce postawić obok wypasione posłanko, o które kocurek zacznie konkurować.
Kocurek będzie dominował, bo taka jego natura, mam nadzieję, że po kastracji trochę mniej.


O,dzięki za pomysł z wędką,wdrażam jak najszybciej :) Z laserkiem tak właśnie robię.Ze spaniem też próbowałam jak piszesz,tylko że kocurek się wycwanił i przegania kotkę,kiedy ja śpię.Zrobiłam im dwa kartonowe domki,żeby jedno nie widziało drugiego,i postawiłam na łóżku; niestety kocia tak się w nocy zestresowała dźwiękami dobiegającymi z sąsiedniego kartonu,że dała nogę i zaczęły się galopki.Próbowałam też wnosić kotka na noc w transporterze,niestety wtedy kocia widzi,że kotek jest w pokoju,i boi się ze mną spać.

Edycja 11:17
anna09 pisze:Przez ostatnie dwa miesiące miałam na tymczasie dwa kocurki (jeden dwa dni temu poszedł do domu). Miedzy nimi jest miesiąc różnicy. Młodszy (to on juz z nami nie miszka) to wulkan energii, kociak którego wszędzie pełno, a starszy sporo spokojniejszy.

W zabawie ze mną oczywiście młodszy był zawsze pierwszy przy wędce. Dlatego najpierw bawiłam sie z nim, a starszy przyglądał się będąc gdzieś w pobliżu. Kiedy młodszego wybawiłem do zadyszki, sam szedł sie gdzieś położyć i odpocząć, a wtedy ja bawiłam sie z tym starszym, rownież do zadyszki, kiedy to on rezygnował z zabawy. Wtedy młodszy, juz wypoczęty, wracał do gry. I tak kilka rundek zabawy aż do utraty tchu ;) Kiedy obaj byli zmęczeni bieganiem za wędkami i laserkiem, mogliśmy juz razem bawić sie np. piórkami na patyku.

Pozwoliłabym spać kocurkowi w łożku. Obok łóżka dałabym jakies fajne legowisko, aby koteczka mogła sie w nim położyć kiedy on ja wygoni z łóżka. Możliwe, że za jakiś czas oboje będą spali w łożku, albo na zmianę w legowisku.

Izolowanie kocurka będzie tylko utrwalało jego negatywne zachowania. Daj kociakom się dogadać między sobą w rożnych kwestiach :)


Wybawienie kocurka do zadyszki jest chyba niemożliwe,zadyszkę on ma po 3 godzinach bezustannego biegania :D mały ADHD.Nie na moje zdrowie.Czasowa izolacja w dzień była pomysłem behawiorysty i dobrze się sprawdza,kotek ma czas na ochłonięcie,a kocia spokojną zabawę.Kotki mają legowiska,dobry pomysł :) zastanawiam się,czy nie powinnam ich osłonić tak,żeby się nawzajem nie widziały?
Ostatnio edytowano Pon lut 01, 2016 12:29 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Połączyłam posty

Jen

 
Posty: 44
Od: Pt gru 18, 2015 21:09

Post » Pon lut 01, 2016 12:32 Re: Dominujący kotek z chorobą sierocą-jak to "ugryźć"?

Jen pisze:
Femka pisze:A nie dasz rady zrezygnować z izolacji i jednocześnie bardziej stopować kotka?


Dam radę zrezygnować z izolacji podczas zabawy,ale ta godzina dziennie,kiedy kociaki przebywają w osobnych pokojach,jest jak widzę niezbędna-inaczej kocurek wlazłby zupełnie koci na głowę,nie pozwoliłby się jej pobawić samej w spokoju.Kocia od czasu do czasu załatwiła się poza kuwetą,jeśli kotek miał gorszy dzień,więc chyba na czasową izolację nie ma mocnych.Stopuję go i tak po kilka razy dziennie,praca na pół etatu :-/

koniecznie w takim razie - jak radzi mziel52 - musisz go jak najszybciej wykastrować. To może poprawić sytuację.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 12 gości