Sabciu i Wszyscy.
Ciocia przychodzi, nie ma nigdy czasu, ale przytulamy się bardzo mocno, a Florentynka też tuli ciocię. Dziś ciocia pogłaskała mnie po mojej białej plamce pod pyszczkiem i szyją, a Florentynka skoczyła cioci na brzuch. No, uciekała przede mną, chciałem Florentynkę ugryźć w pupę. Nie udało się.
Duża pracuje, ciocia pracuje.
My z Florentynką nie pracujemy
Noś