Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 28, 2017 20:50 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

MalgWroclaw pisze:Sabciu :oops:
Noś

Nosiu :1luvu:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź


Post » Czw cze 29, 2017 21:15 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

Dostałem dziś z liścia od Florentynki. Ale najpierw ją ganiałem, miaufakt :oops:
potem Florentynka ułożyła sobie nóżki na cioci ręce
Obrazek
Noś
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw cze 29, 2017 21:52 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

ale zgrabne nóżki ma Florentynka :201461 :201461 :201461
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21729
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 29, 2017 22:15 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

MalgWroclaw pisze:Dostałem dziś z liścia od Florentynki. Ale najpierw ją ganiałem, miaufakt :oops:
potem Florentynka ułożyła sobie nóżki na cioci ręce
Obrazek
Noś

Jak ganiałes, to jesteście kwita :D . A nóżki Florentynka ma ładne i ładnie je układa. :1luvu:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 01, 2017 6:58 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

Miau.
Przespałem wizytę cioci
:201422
ugotowałem rano zupę, kalafiorową, pyszną, a jak ciocia przyszła, spałem. Ciocia otworzyła balkon (Dużej akurat nie było), bo wie, że zawsze biegnę na balkon, ale ja dalej spałem na górze. I ciocia poszła :(
pytałem potem Dużą, gdzie jest :(
ciocia była też u naszych sąsiadów 8O
Noś

Od tygodnia jest remont w mieszkaniu na nosim piętrze i nikt nie myje schodów. Mateosia mówiła, że rano pani ze spółdzielni myła, a jak szłam wieczorem, syf był wszędzie. Usłyszałam przekleństwa dolatujące zza drzwi (chyba już w każdym środowisku podstawowe słowo zaczyna się na k), więc zadzwoniłam i zapytałam o sprzątanie. - Bo wie pan, to wszystko nosi się na butach do innych mieszkań.
Pan powiedział: "nie mamy czym" i że powie właścicielowi.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 01, 2017 7:03 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

Takie słowa "nie mam czym" świadczą o partaczach
U mnie przy remoncie łazienki było mnóstwo kurzu brudu. Mieszkam na 2 pietrze i panowie CODZIENNIE przez 2 tygodnie po skończonej pracy myli całe schody i korytarz dochodzący do mieszkania.
Nie było to profesjonalne mycie firmy sprzątającej ale mop woda była używana.

A te łapki na prrzedramieniu są piękne :oops:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob lip 01, 2017 7:36 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

Ciociu Moli25
Florentynka z ciocią bardzo lubią tak sobie trzymać swoje łapki i ręce.
Noś


W moim bloku pan remontował mieszkanie, na moim piętrze. Właścicieli nie było. Myte było codziennie, łącznie z podłogą windy. Ten korytarz nigdy nie był tak czysty, jak w czasie remontu mieszkania
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 01, 2017 13:23 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

Miałam kiedyś remont - kafelkowanie balkonu. Pan kafelkarz codziennie na zakończenie pracy mył podłogę, bo "przecież nie będzie pani po mnie sprzątać"

MaryLux

 
Posty: 159691
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 01, 2017 20:14 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

MalgWroclaw pisze:Miau.
Przespałem wizytę cioci
:201422
ugotowałem rano zupę, kalafiorową, pyszną, a jak ciocia przyszła, spałem. Ciocia otworzyła balkon (Dużej akurat nie było), bo wie, że zawsze biegnę na balkon, ale ja dalej spałem na górze. I ciocia poszła :(
pytałem potem Dużą, gdzie jest :(
ciocia była też u naszych sąsiadów 8O
Noś

Od tygodnia jest remont w mieszkaniu na nosim piętrze i nikt nie myje schodów. Mateosia mówiła, że rano pani ze spółdzielni myła, a jak szłam wieczorem, syf był wszędzie. Usłyszałam przekleństwa dolatujące zza drzwi (chyba już w każdym środowisku podstawowe słowo zaczyna się na k), więc zadzwoniłam i zapytałam o sprzątanie. - Bo wie pan, to wszystko nosi się na butach do innych mieszkań.
Pan powiedział: "nie mamy czym" i że powie właścicielowi.

Musiałeś byc BARDZO śpiący Nosiu :201461 Nie martw się, ciocia niewymiziana na pewno szybko wróci :D
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 01, 2017 20:49 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

Dziś, jak przyszła ciocia, też spałem. Ale usłyszałem, jak ciocia mówi, że nie wytrzyma dwóch dni beze mnie i przybiegłem. Głaskałem ciocię, tuliłem się, leżałem z ciocią, a potem Florentynka kładła na cioci nóżki i się tuliła.
Duża nam opowiadała, jak Florentynka była malutka. Miausłuchaliśmy z zainteresowaniem. Florentynka zamieszkała z naszą Dużą, jak jeszcze miała niebieskie oczka. Taka była malutka, na szczęście uratowana.
Mojego kocięctwa nikt nie pamięta oprócz mnie i mojego brata Kubusia. Ciocia pamięta tamte czasy, ale nas było dużo w śmietniku i ciocia wtedy nie wiedziała, który to ja. Jak to dobrze, że zostaliśmy złapani
:D
Noś
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 01, 2017 21:16 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

Co tak remont na piętrze, ja od przeszło dwóch miesięcy mam remont elewacji. Od 3 tygodni niezabezpieczona wata mineralna a rusztowanich i ścianie przy 3 pomieszczeniach. Jestem uczulona na przeróżne chemikalia w tym watę mineralną. Inspektor budowy oraz ja prosiliśmy kierownika budowy aby położył tynk na elewacji koło mojego mieszkania. I żeby usunął resztki waty z rusztowania. Efekt w piątek pozostawiona w dużej ilości, całe bloki, na cały weekend watę mineralną na rusztowaniu zasłaniającą całkowicie okno w kuchni. Ma zdjęcia i zastanawiam się gdzie i co napisać. Rusztowanie całe w skrawkach waty. Ja ma łzawiące oczy, katar i spuchnięte wargi mimo leków. Chyba w poniedziałek muszę w rozmowie z kierownikiem budowy użyć niecezuralne słowa.

Hannah12

 
Posty: 22926
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob lip 01, 2017 22:14 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

MalgWroclaw pisze:Dziś, jak przyszła ciocia, też spałem. Ale usłyszałem, jak ciocia mówi, że nie wytrzyma dwóch dni beze mnie i przybiegłem. Głaskałem ciocię, tuliłem się, leżałem z ciocią, a potem Florentynka kładła na cioci nóżki i się tuliła.
Duża nam opowiadała, jak Florentynka była malutka. Miausłuchaliśmy z zainteresowaniem. Florentynka zamieszkała z naszą Dużą, jak jeszcze miała niebieskie oczka. Taka była malutka, na szczęście uratowana.
Mojego kocięctwa nikt nie pamięta oprócz mnie i mojego brata Kubusia. Ciocia pamięta tamte czasy, ale nas było dużo w śmietniku i ciocia wtedy nie wiedziała, który to ja. Jak to dobrze, że zostaliśmy złapani
:D
Noś

jesteście szczęściarzami, Florentynko i Nosiu :201461 :201461 :201461 :1luvu:

pozdrawiam cieplutko
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21729
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 02, 2017 11:29 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

MalgWroclaw pisze:Dziś, jak przyszła ciocia, też spałem. Ale usłyszałem, jak ciocia mówi, że nie wytrzyma dwóch dni beze mnie i przybiegłem. Głaskałem ciocię, tuliłem się, leżałem z ciocią, a potem Florentynka kładła na cioci nóżki i się tuliła.
Duża nam opowiadała, jak Florentynka była malutka. Miausłuchaliśmy z zainteresowaniem. Florentynka zamieszkała z naszą Dużą, jak jeszcze miała niebieskie oczka. Taka była malutka, na szczęście uratowana.
Mojego kocięctwa nikt nie pamięta oprócz mnie i mojego brata Kubusia. Ciocia pamięta tamte czasy, ale nas było dużo w śmietniku i ciocia wtedy nie wiedziała, który to ja. Jak to dobrze, że zostaliśmy złapani
:D
Noś

Dobrze, że się obudziłeś i przybiegłeś Nosiu, cioci mizianki z Tobą (i Florentynką :1luvu: ) są potrzebne jak powietrze! :1luvu: :201461 :1luvu: :201461 :1luvu:
Sabcia
U nas tylko Calineczka wie coś o swoim kocięctwie, chociaż to smutne wspomnienia. Najmniej wiemy o Uszatce, bo pojawiła się już jako dorosła wysterylizowana kotka. Fajnie słuchać takich wspomnień, my też lubimy :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 02, 2017 11:36 Re: Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim Domu 2 :)

mateosia pisze:
jolabuk5 pisze:Florentynko, najlepsze życzenia dla Ciebie :1luvu: :birthday: :torte: :201439
I oczywiście dla Nosia i waszej Dużej. :1luvu:
A jak to się stało, że zamieszkałaś u Dużej? Opowiesz nam?
Sabcia ciekawska


To była niedziela. Duża poszła na targowisko na Dworcu Świebodzkim po zakupy. Koty tam wtedy też sprzedawali, ale Duża nie zamierzała kupować kota. Aczkolwiek myślała o towarzystwie dla Teosia. Ale kupiła sobie ubranie, coś do jedzenia i nie miała już pieniędzy. Zobaczyła chłopaka, który miał karton z kociętami i je sprzedawał w najlepsze. Nie wpadłam jej w oko. Nikomu innemu też nie i kiedy wracała tamtędy po jakimś czasie, byłam już tylko ja w tym kartonie. Dużej się zrobiło mnie szkoda, ale nie miała ani pieniędzy (10 zł kosztowałam) ani zdecydowania. Nagle pojawił się mój anioł stróż w postaci stróża czy raczej strażnika miejskiego i powiedział do chłopaka, że nie wolno tu zwierząt sprzedawać. To chłopak wcisnął mnie Dużej i powiedział na pożegnanie "Niech się dobrze chowa", co Duża do tej pory wspomina.
Zabrała mnie od razu do czynnego w niedzielę weta p. Tomka, który znalazł na mnie JEDNĄ pchłę i zaproponował, żebym się nazywała Pchełka. Duża na szczęście miała większe ambicje w sprawie mojego imienia.
No i w sumie to taka historia.
F.

Zawsze się wzruszamy z dużą, czytajac historię Florentynki :1luvu:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kotka_Lilka, Lifter i 123 gości