Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:
a wstawiam fotosikiem bez logowania
MaryLux pisze::1luvu:
Myszolandia pisze:mir.ka pisze:
a wstawiam fotosikiem bez logowania
niby tez mozna,tylko przynajmniej kiedys te zdjęcia znikały,chyba że coś się zmieniłoMaryLux pisze::1luvu:
mir.ka pisze:
znikają z zapodaj, z fotosika nie
jolabuk5 pisze:Śliczne masz te kociska! A już Tomiś to cuuuudo!
jolabuk5 pisze:Zdjęcia zawsze sa mile widziane!
Myszolandia pisze:mir.ka pisze:
znikają z zapodaj, z fotosika nie
Aaaa no to git
No dobra,próbujemy
Jak wiecie ,nasza Mynia odeszła dwa lata temu
Była związana z moim żonem jak supeł ,więc decyzję o ewentualnym następnym kocie pozostawiłam całkowicie jemu
Zauważyłam.ze po ok. dwóch tygodniach zaczął przeglądać strony roznych fundacji w kwestii adopcji,ale nie okazywałam zupełnie,ze o tym wiem,chciałam to od niego usłyszeć .aż powie to sam
Po próbach i niepowodzeniach ,postanowił,że spełni moje marzenie od 11 lat.Będzie u nas w domu kot Maine Coon
I tym sposobem w lipcu 2021 roku w naszym domu pojawiła się Pola
W kwietniu skończy 2 lata
>>> click
Z racji,ze nie chciałam aby Pola była sama ,chciałam ,aby były dwa koty
Niemal jak myśli przyszły ,to i przyszła okazja adopcji drugiego kota,również Maine Coon.Rodzina kotki wyjezdzała do Australii
Tu był dylemat,kotka prawie dwa lata była jedynaczką,jak to pójdzie ?
No nic zaryzykowalismy
W styczniu rok temu przyjechała do nas Kisiabell
Adopcja okazała się nieco trudniejsza niz zakładalismy.Kiss atakowała Polę z agresją,o jakiej bym nie pomyślała.Juz wiedziałąm,ze trzeba działać nieco inaczej niż się wydawało
Trzy razy były mysli,aby Kiss poszła jednak do domu jako jedynaczka,ale cały czas z tyłu głowy miałam,ze coś znajdziemy na nią.Okazało sie,ze musielismy zacząć pracę nad nią samą
Wdrozylismy pewnie kwestie.Mieliśmy ogrom wsparcia w działaniach,min.rozmawiałam z behawiorystką.Tu duzo dało same podejście Kiss do nas samych.Wyszła do mnie na drugi dzien pobytu u nas,zaczeła sie bawic
Po jakims czasie można powiedzieć ,udało się to na czym mi najbardziej zalezało,zeby umiały przejsc spokojnie jedna obok drugiej i tolerowały się nawzajem
Kisiabell w lutym skończyła 4 lata
>>> click
Miało skończyć się na dwóch kotach
Ale moim oczom ukazał się pewien dżentelmen ,który wręcz zaczął mi sie śnić
Udało mi sie urobić żona
Szybka kalkulacja ,damy radę ? musimy
Tydzień przed Bozym Narodzeniem przyjechał do nas Tomiś
Tomiś ma specjalne zadanie - dbać o mnie.Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi,na razie publicznie nie chcę pisać,ale na pewno napiszę,tylko jeszcze nie teraz
O ile z Polcią znaleźli wspólny "język" ,tak Kisiabell syczy na niego i warczy jak jest blisko,czasem pacnie łapą.Ale wcześniejsza nasza praca nad nią sprawiła,ze nie atakuje jak Polę i jest w stanie przebywać w jednym pomieszczeniu,gdzie jest młody
Niby miało nie być buraska
Kawaler ma 8 miesięcy
>>> click
Widocznie gdzieś na gorze było przykazanie,albo Mynia tak wszystkim kierowała,ze tym razem u nas w domu mają być mainkuny
Myszolandia pisze:mir.ka pisze:
znikają z zapodaj, z fotosika nie
Aaaa no to git
No dobra,próbujemy
Jak wiecie ,nasza Mynia odeszła dwa lata temu
Była związana z moim żonem jak supeł ,więc decyzję o ewentualnym następnym kocie pozostawiłam całkowicie jemu
Zauważyłam.ze po ok. dwóch tygodniach zaczął przeglądać strony roznych fundacji w kwestii adopcji,ale nie okazywałam zupełnie,ze o tym wiem,chciałam to od niego usłyszeć .aż powie to sam
Po próbach i niepowodzeniach ,postanowił,że spełni moje marzenie od 11 lat.Będzie u nas w domu kot Maine Coon
I tym sposobem w lipcu 2021 roku w naszym domu pojawiła się Pola
W kwietniu skończy 2 lata
>>> click
Z racji,ze nie chciałam aby Pola była sama ,chciałam ,aby były dwa koty
Niemal jak myśli przyszły ,to i przyszła okazja adopcji drugiego kota,również Maine Coon.Rodzina kotki wyjezdzała do Australii
Tu był dylemat,kotka prawie dwa lata była jedynaczką,jak to pójdzie ?
No nic zaryzykowalismy
W styczniu rok temu przyjechała do nas Kisiabell
Adopcja okazała się nieco trudniejsza niz zakładalismy.Kiss atakowała Polę z agresją,o jakiej bym nie pomyślała.Juz wiedziałąm,ze trzeba działać nieco inaczej niż się wydawało
Trzy razy były mysli,aby Kiss poszła jednak do domu jako jedynaczka,ale cały czas z tyłu głowy miałam,ze coś znajdziemy na nią.Okazało sie,ze musielismy zacząć pracę nad nią samą
Wdrozylismy pewnie kwestie.Mieliśmy ogrom wsparcia w działaniach,min.rozmawiałam z behawiorystką.Tu duzo dało same podejście Kiss do nas samych.Wyszła do mnie na drugi dzien pobytu u nas,zaczeła sie bawic
Po jakims czasie można powiedzieć ,udało się to na czym mi najbardziej zalezało,zeby umiały przejsc spokojnie jedna obok drugiej i tolerowały się nawzajem
Kisiabell w lutym skończyła 4 lata
>>> click
Miało skończyć się na dwóch kotach
Ale moim oczom ukazał się pewien dżentelmen ,który wręcz zaczął mi sie śnić
Udało mi sie urobić żona
Szybka kalkulacja ,damy radę ? musimy
Tydzień przed Bozym Narodzeniem przyjechał do nas Tomiś
Tomiś ma specjalne zadanie - dbać o mnie.Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi,na razie publicznie nie chcę pisać,ale na pewno napiszę,tylko jeszcze nie teraz
O ile z Polcią znaleźli wspólny "język" ,tak Kisiabell syczy na niego i warczy jak jest blisko,czasem pacnie łapą.Ale wcześniejsza nasza praca nad nią sprawiła,ze nie atakuje jak Polę i jest w stanie przebywać w jednym pomieszczeniu,gdzie jest młody
Niby miało nie być buraska
Kawaler ma 8 miesięcy
>>> click
Widocznie gdzieś na gorze było przykazanie,albo Mynia tak wszystkim kierowała,ze tym razem u nas w domu mają być mainkuny
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości