Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kitis pisze:Niedawno wróciłam z Majeczka do domu. Okazało się, że dostała reakcji alergicznej na nici chirurgiczne i to prawdopodobnie spowodowało martwice tkanek. Chirurg wyciął jej trochę martwej skóry i tłuszczu. Powiedział, że na szczęście mięśnie i powłoki brzusznej nie były zajęte. Teraz mamy silna antybiotykoterapie. 2 razy dziennie tabletka i raz dziennie zastrzyk. Biedna Majusia. Trzymajcie proszę kciuki, żeby już wszystko ładnie się goilo.
Na szczęście Fred dobrze reaguje na Maje. Wachal ja po pyszczku i wszedł do transporterka z podkładem, na którym leżała, wiec oswaja się z zapachem.
ewar pisze:Zawsze się boję takiej reakcji u rudych kotek, wszystkie, które sterylizowałam miały uczulenie na nici.
Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Meteorolog1 i 306 gości