Strona 1 z 2
Grzybica u kotów - kto ma doświadczenie?

Napisane:
Czw gru 10, 2015 20:13
przez Ja-Ba
Jak w temacie, a nawet więcej bo trafiłam kumulację.
Moja 14-letnia kotka od małego raz po raz prezentuje nam grzybka microsporum, we wrześniu znowu ją obsypało. Była już kilkakrotnie szczepiona. Również teraz miała szczepienia Felisvac-iem MC we wrześniu / 3 dawki/. Tym razem szczepionka nie pomogła.
Jednocześnie w październiku przygarnęłam rocznego podrzutka i on okazał się zarażony grzybicą, wyhodowano trichophyton.
Zalecono smarowanie Imaverolem, co drugi dzień. Poprawy są krótkie i po paru dniach znowu pojawiają się strupki u obu kotów, czasem w innych miejscach, czasem w tych samych.
Zdecydowałam się na szczepionkę Insolem - pierwsza u obu kotów była 25 listopada, druga - dzisiaj. Po pierwszej szczepionce nastapiła poprawa ale 3-4 dni później koty były znowu mocno obsypane.
Są też kąpane w szamponie p.grzybiczym. Dodatkowo teraz u obu pojawiły się silne odczyny skórne, skóra z powodu nadmiernego lizania wygląda jak oparzona. Wetka kazała odstawić Imaverol i pryskać oxycortem. A na oxycorcie jest info - przeciwskazania - grzybica. Podobno kombinacja antybiotyku i sterydu jest silna pożywką dla grzybów.
Szukam w necie informacji o tym czym najskuteczniej je wyleczyć, niestety większość informacji jest sprzed 6-9 lat a proponowane tam środki są obecnie niedostępne.
Wiem że leczenie grzybicy jest długie i uciążliwe ale może ktoś ma doświadczenie ze skutecznejszymi lekami? Do smarowania czy dopyszcznie.
Czytałam wpisy o syropie intrafugol, podobno bardzo skutecznym, jednak wynika z nich że nie jest on dostępny w Polsce.
Proszę, jeśli mieliście u swoich zwierząt uporczywą grzybicę i skutecznie ją zwalczyliście - podzielcie się ze mną swoim doświadczeniem.
Re: Grzybica u kotów - kto ma doświadczenie?

Napisane:
Czw gru 10, 2015 20:30
przez alix76
Miałam serię grzybicy an 6 kotach i potem jednego, poza konkursem, przyszedł z grzybicą po silnych antybiotykach.
Moi weci nie wierzą w smarowanie

. Dostaliśmy Trioxal, osłonowo na wątrobę, i wzmacnianie odporności. Pomocniczo BiocanM 2 lub 3 dawki, zależnie od potrzeb. Kuracja w seriach. Tanio nie było ale skutecznie

. Oczywiście, mój rezydent musiał sobie powikłać odczynem alergicznym na skórze, bo czemu nie

Re: Grzybica u kotów - kto ma doświadczenie?

Napisane:
Czw gru 10, 2015 20:31
przez wistra
Miałam jednego kota z grzybem, smarowany lamisilattem i zaszczepiony Biocan M + podnoszenie odpornosci Immunodolem. Problem nigdy nie wrócił.
Re: Grzybica u kotów - kto ma doświadczenie?

Napisane:
Czw gru 10, 2015 20:33
przez Ja-Ba
Dzięki. Chcę właśnie pozbierać jak najwięcej informacji żeby się potem z wetem zastanowić co dalej. Okrusia jest starsza i z wrażliwą wątrobą, ale ta grzybica ciągnąca się już 4 miesiąc też jej nie służy.
Re: Grzybica u kotów - kto ma doświadczenie?

Napisane:
Czw gru 10, 2015 21:07
przez jopop
biocan M kilkakrotnie plus ciągłe smarowanie lamisilattem, ewentualnie fungidermem (czyli clotrimazolem). co parę dni kąpiel w szamponie przeciwgrzybicznym. i - zdecydowanie przy uciążliwych wersjach - GOLENIE do zera. grzyb nie lubi przeciągów

na ogolonym kocie sam grzyb czuje się gorzej, poza tym lepiej działa smarowanie. No i widzisz wszystkie plamki, a nie pomijasz jakieś małe.
plus stymulacja odporności.
w BARDZO uciążliwych przypadkach ORUNGAL doustnie, koniecznie z osłoną wątroby. Ale to już mocy kaliber i niestety daje popalić wątrobie

Re: Grzybica u kotów - kto ma doświadczenie?

Napisane:
Pt gru 11, 2015 7:07
przez isiaja
W zeszłym roku znalazłam kociaka ok.6 tyg z tak potworną grzybicą,że był łysy i caly w ranach.
Grzybica była bbardzo zarażliwab bo pomimo środków ostrożności zaraziłam się od niego.
Leczenie trwalo 3 miesiące ale tak naprawdę największą poprawę i do tego trwałą osiągnęłam kąpielami w szamponie NIZORAL- ludzkim, ktore wykonywałam CODZIENNIE.
Re: Grzybica u kotów - kto ma doświadczenie?

Napisane:
Pt gru 11, 2015 9:54
przez Ja-Ba
Mi kazali kąpać w szamponie Dermatisan, raz w tygodniu. Może to za mało? Koty nie cierpią tych kąpieli, tak się drą że za chwilę sąsiedzi sprowadzą straż miejską..
Kupię dzisiaj lamisilatt, mam nadzieję że bedzie skuteczniejszy od imaverolu. Czy lamisilattem trzeba smarować codziennie?
Moje pozostałe dwa koty na razie nic nie załapały, odpukać, ale też je kąpię na wszelki wypadek. Dostają też wszystkie VetoSkin - na sierść i skórę.
Re: Grzybica u kotów - kto ma doświadczenie?

Napisane:
Pt gru 11, 2015 10:39
przez wistra
Lamisilattem smarowalam 2-3x dziennie. U nas grzyb byl na policzkach (kocich oczywiscie)
Re: Grzybica u kotów - kto ma doświadczenie?

Napisane:
Pt gru 11, 2015 10:51
przez Szalony Kot
A czym wzmacniasz odporność?
Re: Grzybica u kotów - kto ma doświadczenie?

Napisane:
Pt gru 11, 2015 11:30
przez Ja-Ba
Szalony Kot pisze:A czym wzmacniasz odporność?
Niczego takiego wet mi nie dał, jedynie ten VetoSkin
Okruszka ma zmiany na grzbiecie i na bokach, Płaczek mocno na całym grzbiecie, od ogona po łebek
Re: Grzybica u kotów - kto ma doświadczenie?

Napisane:
Pt gru 11, 2015 12:38
przez Szalony Kot
Generalnie jakiekolwiek leczenie antybiotykami powinno być wspomagane lekami osłonowymi (właśnie po to, żeby ograniczyć grzyba) oraz wzmacniającymi odporność.
Grzybica to właśnie objaw osłabionej odporności, do tego wyjałowienia przewodu pokarmowego antybiotykami. Więc obowiązkowo dla mnie przy grzybie podaje się wzmacniacze odporności - immunodol choćby. Probiotyk też nie zaszkodzi, bo grzybica zewnętrzna bardzo często połączona jest z tą wewnętrzną, przewodu pokarmowego właśnie...
Re: Grzybica u kotów - kto ma doświadczenie?

Napisane:
Pt gru 11, 2015 12:47
przez Ja-Ba
Muszę zapytać weterynarza.
Okruszka i Płaczek nie chorowały i nie brały antybiotyków. Krótko przed grzybicą robiłam kotom badania profilaktyczne krwi i moczu - wszystko było w normie.
Okruszka jest teraz faktycznie taka "rozbita" ale Płaczek bryka jak szaleniec.
Re: Grzybica u kotów - kto ma doświadczenie?

Napisane:
Pt gru 11, 2015 12:57
przez Ja-Ba
wistra pisze:Lamisilattem smarowalam 2-3x dziennie. U nas grzyb byl na policzkach (kocich oczywiscie)
zastanawiam się czy przy takiej dużej powierzchni zajętej grzybicą mogę kota smarować częściej niż raz na dobę - jak w ulotce dla ludzi.
Re: Grzybica u kotów - kto ma doświadczenie?

Napisane:
Pt gru 11, 2015 14:51
przez jopop
Ja-Ba pisze:Szalony Kot pisze:A czym wzmacniasz odporność?
Niczego takiego wet mi nie dał, jedynie ten VetoSkin
Okruszka ma zmiany na grzbiecie i na bokach, Płaczek mocno na całym grzbiecie, od ogona po łebek
ogól je na łyso. serio.
Re: Grzybica u kotów - kto ma doświadczenie?

Napisane:
Pt gru 11, 2015 15:02
przez Ja-Ba
Pojedziemy w poniedziałek na golenie...
Posmarowałam lamisilatem dzisiaj, Placzek przestał się drapać i spi jak zabity. Okruch nadal pracuje nad tym by nie było już czego golić
