Strona 1 z 1
Załatwianie się poza kuwetą

Napisane:
Pt lis 06, 2015 19:52
przez maradona
Witam, mam pewien problem. Mianowicie od kilku dni mój 3 letni, niekastrowany pies zaczął "gwałcić" kotkę i załatwiać się w domu. Kot oczywiście zapomniał co to i do czego służy kuweta i zaczęła załatwiać się (obie potrzeby) tam gdzie pies. Pies na wtorek ma umówioną kastrację (chociaż jest już spokojny i daje kotu spokój). Kotka została w kwietniu wysterylizowana. Problem załatwia się psa w domu ustał, natomiast kotka zaczęła traktować łóżko jako kuwetę. Jak można jej tego szybko i skutecznie oduczyć?
Re: Załatwianie się poza kuwetą

Napisane:
Pt lis 06, 2015 21:12
przez felin
Nie można.
Kotka prawdopodobnie robi to ze stresu albo (również z powodu stresu) ma problem zdrowotny.
Najpierw trzeba ją zbadać i wykluczyć powód zdrowotny, czyli zrobić porządne badanie krwi.
A potem zadbać o to, żeby miała spokój w trakcie wizyt w kuwecie.
Re: Załatwianie się poza kuwetą

Napisane:
Pt lis 06, 2015 21:35
przez maradona
Właśnie ma ona też "swój" balkon na którym sobie przesiaduje, pies nie ma tam wstępu. Była tam jej kuweta i załatwiła się obok niej. Czy może być to spowodowane też zmianą karmy? Zmieniamy powoli, stopniowo. Ale czasowo mniej więcej by pasowało. Przechodzimy z Matisse na Applaws.
Re: Załatwianie się poza kuwetą

Napisane:
Pt lis 06, 2015 21:39
przez felin
Raczej wątpię.
Częściej to stres albo choroba, np. koty z zapaleniem pęcherza często zaczynają się załatwiać w nietypowych miejscach.
Re: Załatwianie się poza kuwetą

Napisane:
Pt lis 06, 2015 21:44
przez maradona
Są może jakieś inne objawy zapalenia? Bo do weta mogę zabrać ją dopiero w poniedziałek...
Re: Załatwianie się poza kuwetą

Napisane:
Pt lis 06, 2015 22:04
przez felin
Może nie być żadnych innych.
Koty generalnie dobrze ukrywają swoje schorzenia - niestety.
Re: Załatwianie się poza kuwetą

Napisane:
Sob lis 07, 2015 1:14
przez Femka
To, że pies zostawił kotkę w spokoju, nie znaczy, że kotka nie wyczuwa nastrojów psa. Przebadanie nigdy nie zaszkodzi, ale też proponuję bacznie obserwować i kotkę i psa po kastracji.
Re: Załatwianie się poza kuwetą

Napisane:
Sob lip 23, 2016 9:56
przez kwiryna
ratunku! mam w domu niespełna 3miesięczne dziecko, kotka oficjalnie je ignoruje, ale coraz częściej załatwia się poza kuwetą. Codziennie w łazience znajduję siki na podłodze. Kuwety stoją dwie *obie w łazience bo tylko tam się załatwia, nie chcę pokazywać jej że można sikać gdzieś indziej) kotka była ze schroniska, wzięta już jako dorosły kot. Wcześniej też zdarzały jej się takie akcje, ale bardzo rzadko, zwykle wtedy gdy musiała na cały dzień zostać sama. Sytuacja jest dość kiepska, bo kt ma małe terytorium - mieszkamy w kawalerce, wiec jest skazana albo na dziecko albo naszą nieobecność. 3 miesiące temu miała operację na raka sutka. nie wiem już co robić
Re: Załatwianie się poza kuwetą

Napisane:
Nie lip 24, 2016 12:35
przez Femka
Przede wszystkim nie panikuj, nie denerwuj się. Sikanie poza kuwetą jest wprawdzie uciążliwe, ale wierz mi, że jesteś w bardzo komfortowej sytuacji znając bardzo prawdopodobną przyczynę.
Po pierwsze przyczyny. Kotka może poczuć się zagrożona. Bo gdyby to była niechęć dla malucha, atakowałaby go. Zatem proponuję skupić się na kotce dorosłej, na pokazaniu jej, że jej pozycja nie zmienia się, że jest tak samo kochana. Staraj się przytulać malucha i bawić się z nim włączając w to zawsze kotkę dorosłą. Dajesz przysmak? Zawsze obu, jednocześnie i tak, żeby oba zwierzaki to widziały. Nie ograniczaj kotce dorosłej kontaktu z maluchem. Nie bój się. Niech oba koty się ze sobą zaprzyjaźniają. Małe jest prawdopodobieństwo, że zrobią sobie coś złego, skoro nie piszesz o agresji między nimi. nie pozwalaj maluchowi zawłaszczać ulubionego miejsca dorosłej kotce, zadbaj, żeby Wasze dotychczasowe zwyczaje nie uległy najmniejszej korekcie. Nie karć za siki poza kuwetą.
Do tego proponuję zainwestować w feliway, to taki środek do spryskiwania powietrza albo (w formie dyfuzora) do kontaktu. Wydzielają się wtedy feromony, które wpływają na złagodzenie nastroju u kotów.
Tyle pomysłów przyszło mi do głowy na szybko. Na pewno inne osoby dopiszą swoje.
Bądź dobrej myśli. Z tym sobie można poradzić, trzeba tylko cierpliwości.
Re: Załatwianie się poza kuwetą

Napisane:
Pon lip 25, 2016 11:25
przez kwiryna
Dziękuję za odpowiedź. Oczywiście nie karcę za sikanie. Agresji nie ma, ostatnio nawet kilkukrotnie zdarzyło się,że kotka położyła się na tym samym łóżku co dziecko, co uważam za sukces - niestety nie zmienia to tego, że sika nadal. Feliway włączałam wielokrotnie w przeszłości, ostatnio na miesiąć przed urodzeniem dziecka i przez pierwsze dwa miesiące po porodzie. Nie wiem czy powinnam myśleć o jakiś lekach dla kotki, co do zabawy to raczej nie była nauczona tego w dzieciństwie bo mimo wielu prób z naszej strony nadal się nie bawi.
Re: Załatwianie się poza kuwetą

Napisane:
Pon lip 25, 2016 12:32
przez Femka
Z tabletkami zawsze zdążysz. Najpierw spróbuj wszystkiego, co możesz sama.
Feliway przy okazji porodu pomógł? Skoro nie piszesz o żadnych sensacjach, to jest prawdopodobieństwo, że również dzięki temu specyfikowi.
To, że kotka się nie bawi, to jedno, ale musi czuć się zapraszana do zabawy. Chodzi o to, żeby unikać sytuacji, w których zajęta jesteś maluchem, a ona w tym nie uczestniczy. To jest clou. Utwierdzanie w kotce przekonania, że dalej jest dla Ciebie tak samo ważna i że pojawienie się drugiego kotka nie stanowi dla niej zagrożenia.
EDIT: może są jakieś przysmaki, które ona bardzo lubi? Dawaj jej, gdy jesteście w trójkę. Niech bliskość malucha kojarzy jej się z czymś przyjemnym.
Re: Załatwianie się poza kuwetą

Napisane:
Pon lip 25, 2016 15:05
przez kwiryna
Chyba niezupełnie jasno się wyraziłam: dziecko jest moje, ludzkie, nie kocie. Przed porodem i dwa miesiące po nim mieliśmy w kontakcie Feliway, sikała na podłogę. W ostatnim miesiącu już Feliwaya nie ma, a kotka sika nadal, wyraźnie częściej więc być może faktycznie pomagał i warto go znów włączyć. Przysmaki zjada płynne bo nie ma zębów, generalnie jest dość schorowana, tym bardziej jest mi jej szkoda w zaistniałej sytuacji.
Re: Załatwianie się poza kuwetą

Napisane:
Pon lip 25, 2016 15:17
przez Femka
to faktycznie Cię nie zrozumiałam

przepraszam, ale ja jestem tak zafiksowana w temacie dokocenia, że dziecko, to dla mnie kociak.
Jeśli zaczęła sikać jeszcze przed porodem, to albo wyczuwała, albo przyczyną jest coś innego. Ale ja w takim razie zaczęłabym od zbadania moczu i przeglądu u weta. Być może coś z dziąsłami, może coś ją pobolewa, może to związane jest z przebytą operacją. Tym bardziej, że jest schorowana. Zacznij od przebadania.
Re: Załatwianie się poza kuwetą

Napisane:
Sob lip 30, 2016 11:09
przez kwiryna
niestety parę dni temu znalazłam kolejnego guza, dziś byliśmy u weta, raczej nie chodziło o dziecko, to rak.. na razie nawet nie wiadomo czy tym razem będzie można znów operować. nie wpadłam n a to od razu bo niedawno miała rtg i przerzutów nie było.. W każdym razie dziękuję za wszystkie rady.