Strona 35 z 58

Re: Muszkieterowie: zostało ich tylko dwóch - vol. 3

PostNapisane: Czw kwi 04, 2019 19:08
przez miszelina
Najnowsze fotki z ostatnich dni na balkonie:
Z serii: gdzie jest kotek Obrazek
Aster na balkonie
Obrazek
i na oknie
Obrazek

Re: Muszkieterowie: zostało ich tylko dwóch - vol. 3

PostNapisane: Wto kwi 16, 2019 6:16
przez gatiko
Cudownie :D

A jak zdroweczko ? :201461

Marzą mi się, parapety zielone...kolorowe... aach, widze,ze masz aloes, ja ze strachu przed szkodliwością, ( dla kitków) *zmarnowałam* swojego, hodowanego przez mamę kilka dłuuugich lat...
Chcę kwiaty ale boję się.

Re: Muszkieterowie: zostało ich tylko dwóch - vol. 3

PostNapisane: Śro kwi 17, 2019 7:26
przez miszelina
Kocie zdrówko w porządku, po świętach robimy okresowe badania.
Aloesu moi Muszkieterowie nie ruszają, mają swoją trawę. Aster czasem kopie w skrzynkach na balkonie. I obgryza bratki, jak nie widzę. Jak widzę, to go zganiam.
Miałam i mam w domu kwiaty, które podobno są trujące (azalia, cyklamen, szeflera, kiedyś też monstera), ale nigdy nie zauważyłam, żeby koty się nimi interesowały. Na monsterę tylko się wspinały, jak były małe.

Re: Muszkieterowie: zostało ich tylko dwóch - vol. 3

PostNapisane: Pt kwi 19, 2019 17:54
przez miszelina
Dalsze foty balkonowe :)
Obrazek
Obrazek

Re: Muszkieterowie: zostało ich tylko dwóch - vol. 3

PostNapisane: Czw kwi 25, 2019 8:11
przez miszelina
Felicjan Miaucik skończył dzisiaj 12 lat
Obrazek

Re: Muszkieterowie: zostało ich tylko dwóch - vol. 3

PostNapisane: Czw kwi 25, 2019 8:32
przez amyszka
miszelina pisze:Felicjan Miaucik skończył dzisiaj 12 lat
Obrazek


100 lat, dużo zdrówka i radości Felusiu ! :1luvu: :D :balony: :flowerkitty:

Re: Muszkieterowie: zostało ich tylko dwóch - vol. 3

PostNapisane: Czw kwi 25, 2019 11:01
przez jolabuk5
miszelina pisze:Felicjan Miaucik skończył dzisiaj 12 lat
Obrazek

Wszystkiego najlepszego Felicjanku! :201461 :1luvu:

Re: Muszkieterowie: zostało ich tylko dwóch - vol. 3

PostNapisane: Nie kwi 28, 2019 8:28
przez miszelina
Chłopaki zaliczyli w sobotę badania okresowe, Felusiek jak zwykle okaz zdrowia. Przynajmniej tak mówią wyniki badań krwi, bo w brzuszek nie kłuliśmy. Aster ma wyniki nieco gorsze, podwyższony ALAT i niskie leukocyty oraz obniżony sód i potas. Moczu też pobrać sobie nie dał. W poniedziałek skonsultuję wyniki z jego wetką prowadzącą. Podczas jazdy samochodem Aster po raz kolejny ujawnił swe właściwości "antyradarowe" - jak prędkość samochodu wzrastała ponad dopuszczalne 50km/h, zaczynał pomiaukiwać. Kiedy prędkość spadała, uspokajał się.

Re: Muszkieterowie: zostało ich tylko dwóch - vol. 3

PostNapisane: Nie kwi 28, 2019 11:09
przez jolabuk5
O, to fajne, taki wewnętrzny sygnał alarmowy przekroczenia przepisów. Aster legalista :D
Dobrze, że oba kotki raczej zdrowe!

Re: Muszkieterowie: zostało ich tylko dwóch - vol. 3

PostNapisane: Sob lip 13, 2019 6:16
przez miszelina
Dawno nie odwiedzałam wątku, ale też nic się nie działo. Wczoraj wróciliśmy z pierwszego od 3 lat dłuższego urlopu. Dwa tygodnie koty były pod opieką ulubionej cioci. Felicjan jak to Felicjan, spoko. Miział się, bawił, kuwetkował, balkonował. Za to Aster odstawiał takie cyrki, że głowa mała. W połowie urlopu dostałam alarmujący telefon, że kota nigdzie nie ma, a poprzedniego dnia był. Za szafką, gdzie często sie chował, oczywiście sprawdzono natychmiast. Efektu brak. Opiekunka nawet pralkę i zmywarkę otwarła, chociaż te były cały czas były szczelnie zamknięte. Nic. Przyznam, że lekko spanikowałam. Najpierw myślałam, że może został na balkonie i jakimś cudem przecisnął się do sąsiadów - no ale to duży kot, nie zmieściłby się w otwór w ażurowej ściance.
Okazało się, że jest POD szafką, której cokół ma 10 cm wysokości (czyli licząc półeczkę jest tam może 12 cm miejsca). Cokół został zdemontowany i kot wyszedł.
Od wczoraj chodzi za mną jak piesek i cały czas gada, gada i gada. Musi się w końcu poskarżyć, jakie nieszczęście go spotkało.

Re: Muszkieterowie: zostało ich tylko dwóch - vol. 3

PostNapisane: Sob lip 13, 2019 6:52
przez aga66
No pewno, że nieszczęście zostać porzuconym! Mój Maniek jak ktoś przyjdzie to się chowa do szafy choćby było 30 stopni na dworze i siedzi do końca wizyty gościa u nas. Taki nietowarzyski jest. Gorzej z wyjazdem. Wyjeżdżam na 4 dni i już się boję co będzie :strach:

Re: Muszkieterowie: zostało ich tylko dwóch - vol. 3

PostNapisane: Sob lip 13, 2019 8:30
przez jolabuk5
Miałam taką tymczaskę - u mnie schowała się pod obicie pod spodem fotela, już jej szukałam poza mieszkaniem, na szczęście koleżanka poradziła mi, żeby postawić jedzenie i wyjść z pokoju (tymczaska była jeszcze w okresie izolacji). Jak wróciłam po pewnym czasie, kota nadal nie było, ale jedzenia też nie... Ta sama kotka po wyadoptowaniu wlazła w nowym domu pod regał - opiekunowie już byli pewni, że wydostala się z mieszkania, ale pouczeni przeze mnie obszukali wszystko jeszcze raz i też musieli demontować regał :twisted:

Re: Muszkieterowie: zostało ich tylko dwóch - vol. 3

PostNapisane: Sob lip 13, 2019 11:15
przez miszelina
A jednak nie jest tak różowo - właśnie odkryłam zasikane posłanko. Obstawiam Astra. W poniedziałek jedziemy do weta. Będzie na szczęście nasza pani doktor, która punkcję nawet z pustego pęcherza zrobić potrafi :)

Re: Muszkieterowie: zostało ich tylko dwóch - vol. 3

PostNapisane: Sob lip 13, 2019 15:02
przez aga66
No tak, nie ma mówić, że wieje nudą bo zaraz coś się zadzieje....

Re: Muszkieterowie: zostało ich tylko dwóch - vol. 3

PostNapisane: Pon lip 15, 2019 9:50
przez miszelina
Jesteśmy po wizycie, Aster dał sobie pobrać mocz bez problemu, za to całą drogę z domu do weta i z powrotem zawodził tak, jakby go w pasy krajali i solą zasypywali. Czekamy na wyniki.