» Sob kwi 22, 2017 18:11
Re: Muszkieterowie już tylko Trzej - vol. 3
Tym razem Aster napędził nam strachu: wyszedł z kuwetki i próbował saneczkować. Myślałam, że znowu przykleił mu się ostatni bobek do porteczek, próbuję złapać, a on ucieka z krzykiem. Oczywiście popędził za nim Kikur, bo on zawsze tak reaguje - jak ktoś krzyczy, to trzeba dobić, niech się nie męczy. Doskoczył i zaczął gryźć. Złapałam Astra, oglądam kuper i widzę żółtawą wydzielinę z odbytu, nie z gruczołów, a przy próbie dotknięcia tych okolic Aster wręcz wyje i usiłuje kąsać. Po chwili wyrywa się i nadal wrzeszcząc ucieka pod nakrycie na łóżku. A Kikur za nim. Odbyt napuchnięty i czerwony. Złapałam i pojechałam do weta, już na dyżur. Na szczęście spotkaliśmy tam naszą wetkę (dorabia sobie), którą kot lubi. Pozwolił sobie obejrzeć kuperek - stan zapalny gruczołów, a na samym końcu utkwił kawałek bobka, którego kot nie był w stanie już wypchnąć i to dodatkowo sprawiało mu dyskomfort. Przy czyszczeniu nawet bardzo się nie wyrywał, a było niestety co czyścić. Przestało boleć, więc się uspokoił. Dostał betamox i onsoir. Pani wet powiedziała, że jutro mogłaby być już ropa, jeśli sam by się nie wypróżnił. A wczoraj jeszcze było wszystko ok, dlaczego tak szybko się pogorszyło?