Wczoraj w ciagu dnia chrupki zjedzone
Wieczorem zainteresowal sie winstonem, pracowicie go wylizywal, ale mam wrazenie, jakby jedzenie go meczylo po kilku chwilach i odpuszczal. Dopytam wetki, co to byc moze. Najwazniejsze, ze codziennie jest koopka.
Szwem juz sie nie zajmuje, futerko powolutku odrasta, brzusio juz bieleje, a nie rózowieje.
A dzisiaj na kontrole jedzie Drabcio, wiec kotom po sniadaniu zabralam miski. Bedzie post.