Re: Muszkieterowie: - koniec

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 04, 2021 13:51 Re: Muszkieterowie: teraz tylko 2 - Felicjan lepiej :)

Z nowym rokiem ....
Feluśko już ok, za to Aster zaczyna :( Od soboty mam wrażenie, że go coś boli - wczoraj cały dzień przesiedział na grzejniku, większą część czasu polegując jak szmatka
Obrazek Obrazek Obrazek
Jeść nie chciał, pić nie chciał, żyć nie chciał. Jak wstawał, to z wyraźnym trudem.
Dzisiaj rano to już w ogóle "trzy ćwierci od śmierci". Koło południa się ożywił, zażądał wypuszczenia na balkon i miski, ale tej nie dostał, bo idziemy do weta (niestety dopiero na 17,więc musi pogłodować.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon sty 04, 2021 15:00 Re: Muszkieterowie: teraz tylko 2 - Felicjan lepiej :)

No tak, kotu lepiej, a tu głodzą i wloką do weta :wink:
Daj znać, co wet stwierdził!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 04, 2021 18:06 Re: Re: Muszkieterowie: teraz tylko 2 - Felicjan lepiej :)

Wróciliśmy od weta: brzuch zagazowany, więc USG nie było, ale palpacyjnie nic obcego nie można wyczuć. Powiększone węzły chłonne w pachwinach i przy gardle, gardło bolesne, zmiany osłuchowe w płucach. I lekko odwodniony - widziałam że wczoraj nie pił nic. Temperatura niska, 37,5. Czyli pewnie coś przelazło z Felka :(
Mamy antybiotyk, przeciwzapalne, espumisan i za tydzień kontrola wraz z usg i badaniami krwi. I zalecenie wygrzewania ma kaloryferze oraz zakaz balkonowania. :) Tylko niepotrzebnie kota przegłodziłam. :( Na szczęście Aster z radością popędził do miski i pochrupał exigenta. A po drodze to nawet mi ubliżał w samochodzie.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon sty 04, 2021 20:13 Re: Muszkieterowie: teraz tylko 2 - Felicjan lepiej :)

Ważne, że ma apetyt i konkretne leki. A grzanie na kaloryferze sam sobie zaordynował :D :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 05, 2021 13:56 Re: Muszkieterowie: teraz tylko 2 - teraz Aster choruje

Wczoraj po podaniu leków Aster wyraźnie się ożywił - pojadł, popił i nawet pogadał do nas. Dzisiaj rano znowu troszkę gorzej - na szczęście mam jeszcze butelkę recovery, które chłopakowi posmakowało, oraz pasztecik gourmeta, nowe kupię wracając z pracy. Przypuszczam, że przeciwzapalny przestał działać, a następną tabletkę ma dostać dopiero dzisiaj po południu. Po śniadaniu kot poszedł na grzejnik - zostawiłam mu odkręcony na full, niech się grzeje.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sty 05, 2021 17:44 Re: Muszkieterowie: teraz tylko 2 - teraz Aster choruje

To widać, że leki działają :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 05, 2021 17:50 Re: Muszkieterowie: teraz tylko 2 - teraz Aster choruje

jolabuk5 pisze:To widać, że leki działają :ok: :ok: :ok:

Niestety tak różowo nie jest: kot nadal wygląda jakby życie z niego uszło. Dostał przed godziną onsior, a zaraz będzie następny antybiotyk. Jak mu się jutro nie zmieni, to chyba we czwartek pojadę po leki w zastrzykach. Na Felka też dopiero zastrzyki zadziałały.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sty 08, 2021 10:25 Re: Re: Muszkieterowie: teraz tylko 2 - teraz Aster choruje

Poprawa jest minimalna, tzn. kot aktywniejszy, ale apetytu nie ma. Pasztecik poliże, recovery ze strzykawki popije, ale drugiej już nie chce, normalna karma nie wchodzi. Dzisiaj poeksperymentuję, kupię inny smak mokry i zobaczymy.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sty 08, 2021 17:23 Re: Muszkieterowie: teraz tylko 2 - teraz Aster choruje

Też mam takiego niejadka. Oszaleć można!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 12, 2021 16:20 Re: Muszkieterowie: teraz tylko 2 - teraz Aster choruje

Asterek został dzisiaj przeskanowany, zużycie kota jest zgodne z licznikiem, nic niepokojącego nie zauważono. Teraz czekamy tylko na wyniki badań krwi i moczu. Na badanie jechaliśmy tramwajem, kot całą drogę mi ubliżał, co jest najlepszym dowodem na dobre samopoczucie. Teraz przez dłuższy czas nie będzie balkonowania, brzuszek wystrzyżony, ale na szczęście nie wygolony do skóry, chociaż blizna pooperacyjna widoczna.
Po powrocie dałam mu mokrej animondy, nawet trochę zjadł, poprawił chrupkami i zasnął snem sprawiedliwego w hamaku.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sty 12, 2021 17:13 Re: Muszkieterowie: teraz tylko 2 - teraz Aster choruje

No to super! Oby wyniki potwierdziły dobry stan kota :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 13, 2021 8:03 Re: Re: Muszkieterowie: teraz tylko 2 - teraz Aster choruje

No właśnie wyniki trochę dziwne, wskazują na ostre zapalenie trzustki 8O
Ale kot nie ma żadnych objawów wskazujących na to: ani wymiotów, ani biegunki, ani zaparć, ani mdłości. Odkąd skończył antybiotyk, to wrócił mu apetyt - nigdy nie był specjalnie łakomy i żarłoczny, po prostu normalnie je. I jest kontaktowy, przychodzi na kolana, barankuje, gada do nas. Jakoś mi to nie pasuje.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sty 13, 2021 12:33 Re: Muszkieterowie: teraz tylko 2 - teraz Aster choruje

A to zapalenie nie powinno być widoczne na usg? Jesli nie było, to może coś w wynikach pokręcili? Może trzeba powtórzyć? No bo jeśli nie ma objawów, to trochę dziwne...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 13, 2021 12:52 Re: Muszkieterowie: teraz tylko 2 - teraz Aster choruje

jolabuk5 pisze:A to zapalenie nie powinno być widoczne na usg? Jesli nie było, to może coś w wynikach pokręcili? Może trzeba powtórzyć? No bo jeśli nie ma objawów, to trochę dziwne...

Też tak uważam, poza tym kot był świeżo po antybiotykoterapii dopyszcznej. W wynikach jest tylko trochę podniesiony aspat, ale naprawdę minimalnie (48 przy normie 45). Dzisiaj będę u weta dopłacić za badanie trzustki, to spróbuję się coś dowiedzieć. Wolałabym odczekać trochę i powtórzyć.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sty 13, 2021 22:16 Re: Re: Muszkieterowie: teraz tylko 2 - teraz Aster choruje

miszelina pisze:No właśnie wyniki trochę dziwne, wskazują na ostre zapalenie trzustki 8O
Ale kot nie ma żadnych objawów wskazujących na to: ani wymiotów, ani biegunki, ani zaparć, ani mdłości. Odkąd skończył antybiotyk, to wrócił mu apetyt - nigdy nie był specjalnie łakomy i żarłoczny, po prostu normalnie je. I jest kontaktowy, przychodzi na kolana, barankuje, gada do nas. Jakoś mi to nie pasuje.

Przetłumacz zatem kotu, że ma się zachowywać stosownie do schorzenia :lol:

Koniecznie albo powtórz albo czekaj i bacznie obserwuj.
Wiele, wiele lat temu, jakoś w 2008 lub 2009, w jednej łódzkiej lecznicy zrobili Femci badania profilaktyczne i wyszła im zdewastowana wątroba oraz zaawansowana białaczka. Przy czym stadium tej ostatniej miało być takie, że Femcia powinna być jak albinos. Tymczasem Femcia kompletnie ignorując swój agonalny stan miała się świetnie, żarła (ona zawsze miała rujnujący dla budżetu apetyt) i nastrój miała szampański. Ale to było dawno, ja jeszcze w sprawach zdrowia kotów zielona jak trawka wiosną. Skoro mądry wet mówi, że umiera, to ją zaczęłam opłakiwać.
Ale mnie jednak tkło i mimo rozpaczy (która była prawdziwa), pojechałam z Femcią do trzeciego weta (druga wetka, do której zawiozłam kotkę, spojrzała na wyniki, spojrzała na Femcię i bezradnie rozłożyła ręce, że trzeba się pogodzić), który znowu popatrzył na Femczydło i zapytał, czy wyniki to jej czy innej kotki. Bo Femci można było wszystko zarzucić, ale nie to, co było na papierze. Powtórzył badania, a Femcia żyje i ma się świetnie mimo dwudziestki na karku.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 89662
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 122 gości