Re: Muszkieterowie: - koniec

jolabuk5 pisze:Braciszek [*] Szkoda go...
Ale dobrze, że udało się złapać matkę
A Wiedźma miała największe szczęście, że do Was trafiła!

I już ma domek zaklepany, jak wszystko dobrze pójdzie, to pojedzie 20 grudnia

. Szczepiona ma być 12.12.

Super! Za najlepszy domek!!! :ok:

Dzisiaj minęło 12 lat, odkąd Aster zamieszkał z nami.

Składałam mu już życzenia :1luvu:

tu dorzucę buziaczka. Niech ma kolejne 12 lat w szczęściu i zdrowiu z Tobą.

EDIT: pokaż filmik, jak się Wiedźma bawi :lol:

Femka pisze:EDIT: pokaż filmik, jak się Wiedźma bawi

Nie umiem wstawiać filmików na forum

Szkoda. Wiedźma jest na nim urocza, prawdziwie wiedźmowata :1luvu:

Udało się

Link do filmiku

https://youtu.be/NnjSisI2_4w

Dla mnie film jest niedostępny. Piszą, że prywatny :twisted:

Femka pisze::lol: Dla mnie film jest niedostępny. Piszą, że prywatny

A teraz? Zmieniłam ustawienia.

A mi się udało obejrzeć i mała jest super!

miszelina pisze:
Femka pisze::lol: Dla mnie film jest niedostępny. Piszą, że prywatny

A teraz? Zmieniłam ustawienia.

Działa

Wiedźma szaleje. :lol:

Domku nie ma

Niestety się wycofał, bo przygarnął dwa maluchy w potrzebie. Szukamy dalej.

Rodzeństwo Małej Wiedźmy miało biegunkę i stwierdzono u nich lamblie. Mała Wiedźma nie ma biegunki, ale kupa na wszelki wypadek i tak pojechała do labu.

Cierpliwości, znajdzie się domek dla Wiedźmy. To tak zawsze jest. Cisza, cisza, a potem słoty strzał.

Dzisiaj chyba pojedziemy do weta, bo Małej zaczęło się lać z oczka i pokasłuje. Wczoraj ponoć biegała po całym domu mieszkaniu goniąc Muszkieterów.
Aster nadal na nią obrażony, Felisiek kazał się rano wpuścić do pokoju, po czym uciekł na szafkę, gdzie Wiedźma jeszcze wskoczyć nie umie i patrzy z góry.

Byliśmy u weta, mała dostała antybiotyk, krople do oczu, probiotyki i przeciwzapalne. Zastrzyków nie lubi

Mam nadzieję, że leki pomogą.
Badanie na lamblie wyszło na szczęście negatywne, chociaż rodzeństwo je ma. I w ogóle siostry w złym stanie, Wiedźma jest fighterka.

W sobotę odrobaczamy drugi raz.

Re: Muszkieterowie: - koniec

Kto przegląda forum