Strona 1 z 101

Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka, Leczymy Coco, ZDJECIA str 60

PostNapisane: Wto wrz 29, 2015 13:25
przez PixieDixie
Witam w nowym wątku

Pierwszy wątek tutaj http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=169545 zaczęłam pisać po śmierci Dixiego którego bardzo kochałam i kocham. Zawsze będę. Dzięki forum trochę się pozbierałam.

DIXIE[*]
Jeden z dwóch kocurków którego adoptowaliśmu zaraz po ślubie, w październiku 2012 roku.
Bystrzak, mądrala i gaduła. Zabawki na logikę nie miały przed nim tajemnic. Najpierw myślał potem robił. Fan mokrych kabin prysznicowych i miziania na kolanach, najlepiej szczotką do włosów. Odszedł w wieku 2,5 roku, pozostawiając po sobie ogromną pustkę, żal i rozgoryczenie dlaczego on.
2 miesiace przed śmiercią zdiagnozowano u niego białaczkę. Po 2 miesiącach walki niestety musieliśmy Dixiemu pozwolić odejść.
Leży pochowany na cmentarzu dla zwierząt i regularnie go odwiedzamy
Obrazek


PIXIE
Jest bratem Dixiego, cwaniak, postrzeleniec, najpierw robi potem mysli. Po smierci Dixiego spowaznial. Tak samo roczni 2012 czyli bardzo dobry :)
Pieszczoch to jego drugie imie, amator dobrego jedzenia co widac po nim. Kot mojego meza :) Solidarnosc plemnikow i te sprawy :)
Po smierci Dixusia Pixie otrzymal towarzystwo dwoch zołz
Obrazek


NITKA
Kotka cmentarna, ma ok rok. Mloda filigranowa, dostojna. Byc moze z czyms pomieszana. Kotka zyjaca dziko. Trafila do schroniska by ktos kto jej chcial „pomoc” utopil / uspil jej pierwszy miot. Prosto ze schroniska trafila do DT gdzie byla potrzebna mamka dla kilkudniowego kociaka… po dostaiwieniu malenstwa do piersi na drugi dzien odzyskala pokarm i wykarmila osierocone, nie swoje kocie. Mądra, choć nieufna. Bardzo nieśmiała. Choć powoli się przekonuje i do nas. Uwielbia Pixiego od pierwszego dnia jak do nas trafiła
Obrazek


COCO
Coco jest kotkiem z maja 2015 roku. To Coco jest tym porzuconym kociakiem którego Nitka wykarmiła.
Mała wariatka. Mruczanka. Inteligentna i żarłok. Komplikacja charakterów i cech Pixiego i Dixiego.
Widac juz ze bedzie miala dlugasny ogon i lapki.
Usiedziec nie moze na miejscu ale tez uwielbia byc miziana. Uwielbia spac z Pixiem i wyjadac mu z miski.
Obrazek

ZAPRASZAM DO NOWEGO WATKU

Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz2

PostNapisane: Wto wrz 29, 2015 13:28
przez jou
Jestesmy z panami kotami!

Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz2

PostNapisane: Wto wrz 29, 2015 13:35
przez klaudiafj
Jesteśmy, sztuk 4 :D

Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz2

PostNapisane: Wto wrz 29, 2015 13:50
przez Aia
Też jestem :)
Uwielbiam czytać opisy charakterów kotów :oops: Od razu sobie wyobrażam, jak to z nimi musi być mieszkać, jak przychodzą na kolana, albo jak bacznie obserwują ludzi :kotek:

Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz2

PostNapisane: Wto wrz 29, 2015 14:25
przez klaudiafj
Tak, ja też :) Moja Tosia też ma długi ogon więc może kociaki tak mają? Potem dorosną do ogonka ;p Moja Tosia to też żarłok ;p Czy Twoja Coco krzyczy? ;) Moja rozkrzyczała się na całego! :D

Do poprzedniego wątku - nie odrobaczaj bez wizyty u weta. Odrobaczenie to nie jest obojętny zabieg.

Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz2

PostNapisane: Wto wrz 29, 2015 14:52
przez jou
Zgadzam sie z Klaudia co do odrobaczania. To nic innego jak podawanie trucizny, wiec trzeba nad tym miec piecze :)
Opisy kotow cudowne!

Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz2

PostNapisane: Wto wrz 29, 2015 18:17
przez Ewa L.
Hej ! :1luvu:
Też się witamy w składzie :
Zuzia , Pola i Duża :1luvu: :201461 :201461 :201461 :1luvu:

Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz2

PostNapisane: Wto wrz 29, 2015 18:50
przez PixieDixie
Hej dziewczynki Witamy Witamy :) Cieszymy sie ze jestescie dalej z nami!!! :)
:ryk: :ryk: :201494 :201494

W tym watku juz po bozemu sa opisy wszystkich ;) Mysle ze ogonek rosnie razem z kotem. I tak Coco jest mala gadula. Jak nikt sie nie nie zajmuje to po chwili jest skomlenie. Jak spi a sie do niej podejdzie to robi dokladnie to samo co Dixi "Mruuu".

U mnie dzisiaj pogrom... cala 5tka po obiedzie walnela sie w kimono... i w sumie dopiero wstalismy.

Odrobaczania pilnujemy, teraz musimy czeladke zaszczepic. Ale ostatnio tyle tam bywalismy ze dalismy im troche spokoju z wetem.

Ja sie musze ogarnac i cos podzialac ale mi sie nie chce.

Od 13 w kuwecie tylko siku... wiec chyba dobry znak :) Bo tak lecieli po 2-3h... Pixior byl moment ze spal razem ze mna i zmezem. Wlazl nam pod koldre i zadowolony :)

Siedze obzeram sie zielonym groszkiem co zostal z obiadu. Najchetniej bym se frytek dopiekla... :|

Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

PostNapisane: Wto wrz 29, 2015 19:51
przez klaudiafj
Też bym zjadla takie fryty domowe na oleju. Wczoraj zrobiłam chipsy z ziemniaków, ale w piekarniku i takie sobie to było - jak było ciepłe to było dobre, a zimne już nie za bardzo :/

Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

PostNapisane: Wto wrz 29, 2015 19:53
przez PixieDixie
No wlasnie w zasadzie mam frytkownice jeszcze wyciagnieta... frytki w zamrazarce... ale nie chce sobie smrodzic na noc... choc z drugiej strony...

Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

PostNapisane: Wto wrz 29, 2015 20:09
przez Aia
Ja się dopycham tym barszczykiem, co wspominałam. Nieskromnie powiem, że wyszedł pyyyyyyyszny :P Z takimi wielkimi kawałkami chrupiących buraczków (upieczone przed dodaniem do zupy!) omm nom nom :1luvu:

Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

PostNapisane: Wto wrz 29, 2015 20:20
przez klaudiafj
Uwielbiam wielkie kawały buraczków w zupie i to jeszcze takie twardawe nie rozgotowane mniam! Zanim zupa się ugotuje to zjem połowę buraków :)

Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

PostNapisane: Wto wrz 29, 2015 20:27
przez PixieDixie
Ja tez uwielbiam buraczki ;D

Ogolnie mam fajny przepis na zapiekanke z kaszy jaglanej burakow, innych warzyw i serka fety. do tego czerwone wino i sie rozmarzyłam :D

Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

PostNapisane: Wto wrz 29, 2015 21:16
przez klaudiafj
Ojej nie wiem czy by mi taki mix smakował ;)

Re: Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka cz.2

PostNapisane: Wto wrz 29, 2015 21:27
przez Aia
A ja będąc koło Waszych rejonów poznałam regionalną potrawę z buraczków, w której zakochałam się na zabój i teraz rozpowszechniam po mazowieckim i będę po łódzkim :mrgreen: Niestety nie jest to przepis dla wszystkich z Was, bo to potrawa mięsna :( A mam tu na myśli "ziemniaki po cabańsku"