Miau.PL

Świetnie, że zmiany wyszły na plus. Wszystkiego najlepszego dla Was

Dziękujemy Oby tak dalej się układało, to będzie super
Miłego dnia

U nas Dzień Kota cały rok Przynajmniej mam nadzieję, że kotki tak mają

Jak koteczki w nowym miejscu? Już wszystko wypakowane?

A gdzie tam! My wciąż w remoncie.
Ale jest dobrze, kotki super. Ja chora. Nie mam siły na nic...

No widzisz, szkoda, ze wcześniej na Wasz wątas nie wpadłam

Witaj No jakoś ostatnio nie mam czasu prowadzić tego wątku, wpisuję mało... Ale czasem jeszcze nas tu ktoś odwiedzi...

Jasne ,że tak
Co u Gai i Joachimka ?

Ja tez niewiele co piszę, mój wątek też mchy i paprocie porosły

Gaja jest cudowną koteczką, która wraz z wiekiem staje się coraz bardziej miziasta Tylko ją noś na rękach i miziaj. Ostatnio polubiła zabawę z aportowanie - przypomniało jej się, bo gdy była kociakiem to uwielbiała aportować
A Joachimek, mój cudowny kocurek, sama słodycz Skumplował się z moim TŻ bardzo, o co jestem czasami trochę zazdrosna Cukier na razie trzyma się w normie, mimo przeprowadzki i remontu wiecznie trwającego (końca nie widać....).
W sumie jest super I oby do wiosny
jozefina, możesz podać link do swojej strony? Chętnie sobie zobaczę, co u Ciebie

Sihaja pisze:jozefina, możesz podać link do swojej strony? Chętnie sobie zobaczę, co u Ciebie

Zaraz odkopię
viewtopic.php?f=46&t=161066
chyba najświeższy

Dzięki

Sihaja pisze:Gaja jest cudowną koteczką, która wraz z wiekiem staje się coraz bardziej miziasta Tylko ją noś na rękach i miziaj. Ostatnio polubiła zabawę z aportowanie - przypomniało jej się, bo gdy była kociakiem to uwielbiała aportować
A Joachimek, mój cudowny kocurek, sama słodycz Skumplował się z moim TŻ bardzo, o co jestem czasami trochę zazdrosna Cukier na razie trzyma się w normie, mimo przeprowadzki i remontu wiecznie trwającego (końca nie widać....).
W sumie jest super I oby do wiosny
jozefina, możesz podać link do swojej strony? Chętnie sobie zobaczę, co u Ciebie

Ja Cię podziwiam, że się przeprowadziłaś na drugi koniec Polski i jeszcze do tego od razu znalazłaś pracę - wow. Dla mnie historia jak z filmu amerykańskiego, gdzie ktoś zaczyna życie od nowa i wyjeżdża w inne miejsce. Ja też bym tak chciała.

A jak Ci się podoba na południu? Nie tęsknisz do morza?