Strona 1 z 112

Gaja*, Morfeusz*, Joachim* - moja ogoniasta rodzina

PostNapisane: Nie wrz 27, 2015 11:34
przez Sihaja
"...Koty szare, bure, białe,
długonogie, długowłose,
koty duże, koty małe,
koty w butach, koty bose,
koty bliskie i dalekie
te na płocie i pod płotem,
powiadają: – bądź c z ł o w i e k i e m,
jeśli nie możesz być kotem."...
F.Klimek


Witamy w nowej części naszego skromnego wąteczku :)
Gaja, Morfeusz, Joachim i Ja :)
Obrazek Obrazek Obrazek

Linki do poprzednich części:
1. viewtopic.php?f=46&t=63871
2. viewtopic.php?f=46&t=110200
3. viewtopic.php?f=46&t=123187
4. viewtopic.php?f=46&t=152646
5. viewtopic.php?f=46&t=166726&p=11239189#p11239189

Obrazek
Obrazek
Obrazek[/quote]

Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

PostNapisane: Nie wrz 27, 2015 11:35
przez klaudiafj
Pierwsza :D Meldujemy sięęęę :)

Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

PostNapisane: Nie wrz 27, 2015 11:36
przez floxanna
Sik! ;)

Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

PostNapisane: Nie wrz 27, 2015 11:36
przez Sihaja
klaudiafj pisze:Pierwsza :D Meldujemy sięęęę :)

Hej serduszka :) Witajcie :)

Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

PostNapisane: Nie wrz 27, 2015 11:36
przez Sihaja
floxanna pisze:Sik! ;)

Witaj :) Miło Cię widzieć :)

Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

PostNapisane: Nie wrz 27, 2015 11:41
przez Ewa L.
Witamy się w nowym watusiu - Zuzia , Polusia i ich Duża :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

PostNapisane: Nie wrz 27, 2015 11:48
przez Sihaja
Ewa L. pisze:Witamy się w nowym watusiu - Zuzia , Polusia i ich Duża :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Cześć ślicznotki :) Witajcie :)

Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

PostNapisane: Nie wrz 27, 2015 12:11
przez Sihaja
NO to Wam opowiem o wczorajszej wycieczce. Pogoda nam dopisała - tzn nie lało i było w miarę ciepło. W miarę, bo nad wodą i na otwartej przestrzeni to i tak zdążyłam zmarznąć (jako to ja). Dobrze, że miałam kaptur, rękawiczki i w ogóle ciepłe ubranie. Nasz przewodnik - ornitolog - to niezwykły człowiek. Uwielbiam takich ludzi z pasją, którzy potrafią się tą pasją dzielić. To niesamowicie pozytywny, energetyczny człowiek i już samo spotkanie z nim i słuchanie, jak mówi o tym swoim ptasim świecie było dla mnie niezwykłym przeżyciem. Na wczorajszej wycieczce zdałam sobie sprawę, jak to chodzimy po tym świecie i nie widzimy miliona różnych rzeczy, zjawisk, światów. To niesamowite, jak mało znamy ten świat. Krzysztof Jankowski, nasz ornitolog ma słuch i wzrok jak nadczłowiek. Zdołał usłyszeć co my z wytężeniem wielkim ledwo zdołaliśmy usłyszeć i nazwać co to za ptak po jego śpiewie, a także go odnaleźć i nam pokazać. Po małej kropce na niebie poznawał co to za ptak leci i przez lunetę nam go pokazywał. Ani razu się nie pomylił. Normalnie jest niesamowity, a ilość ciekawostek ptasich była taka, że niestety zapewne połowy nawet nie zdołałam zapamiętać. Pewnie będą ładne zdjęcia z jego aparatu, bo jego obiektyw miał pewnie i z pół metra. Niestety, moim aparacikiem i przy moich zdolnościach to sobie mogłam kilka zdjęć krajobrazu zrobić i to nieciekawej jakości... Ptaki oglądaliśmy przez lornetki i lunetę. Widzieliśmy tyle ptaków, że nie wymienię wszystkich, a niektóre nazwy pierwszy raz w ogóle słyszałam. No więc: czaple białe, szare, żurawie, kilka rodzajów perkozów, kaczek, wróblowatych multum, dzięcioły, jastrzębie wędrowne, piękne, dostojne orły bieliki (jeden nawet miał w łapach coś upolowanego), myszołowy, ptaszkoty (fajna nazwa, nie? :)), szpaki, gęsi gęgawy, no naprawdę, nie jestem w stanie wyliczyć... Ech... niesamowite :) Gdy latały drapieżniki, to ptaki podrywały się, latały w niesamowitych grupach, albo w szpalerach, potem siadały, to znów się podrywały, a krzyku robiły przy tym... :)
Zdjęcia wyszły takie sobie, była taka dziwna aura, że zdjęcia takie zamglone wychodziły. Na jednym ze zdjęć opuszczone gniazdo remiza :) Jak klikniecie na zdjęcie, to się powiekszy, to może coś więcej będzie widać...
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

PostNapisane: Nie wrz 27, 2015 20:21
przez Moli25
Obecni oczywiście u Pięknych Kotków :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

PostNapisane: Nie wrz 27, 2015 20:33
przez Aia
Dobry wieczór :) Przyszłam w poszukiwaniu zdjęć ptaków i opowieści z ornitologicznej wycieczki. Jestem urzeczona (nawet jeśli zdjęcia nie są najlepszej jakości, to to co widziałaś, jest Twoje :)) Fantastyczna jest "droga mleczna" malutkich ptaszków - pamiętasz może co to za gatunek? Czy to przypadkiem nie szpaki?
Sokoła wędrownego przeogromnie zazdroszczę, bo od dawien dawna jest to mój ulubiony ptak drapieżny. I bardzo się cieszę, że udało Ci się zobaczyć bielika, zaiste bardzo dostojne z nich osobniki :)
PS cudowne pola zieleni! Chciało by się puścić pędem przez te łąki :1luvu:

Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

PostNapisane: Pon wrz 28, 2015 13:01
przez kalair
Doberek Słonka! Jakie przecudne foteczki :1luvu:

Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

PostNapisane: Pon wrz 28, 2015 13:32
przez klaudiafj
Hej Dorotko :)
A ile Was było na tej wycieczce? To faktycznie widziałaś mnóstwo ptaków Ooo Zazdroszczę tych dużych ptakoli - u nas tak rzadko się je widuje :/
Chciałam zobaczyć co to za ptaki na pierwszym zdjęciu i wrzuciłam to zdjęcie do photoshopa - och jak zazdroszczę takiego widoku - coś cudnego! To bociany?
Mam nadzieję, że się nie pogniewasz :oops: Rozjaśniłam Twoje zdjęcie, uważam, że jest bardzo piękne i chciałam to wydobyć :1luvu:

Obrazek

Ucałuj koteczki ode mnie :* :* :*

Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

PostNapisane: Pon wrz 28, 2015 17:43
przez Sihaja
Hejka :)
Klaudia! Teraz to zdjęcie o wiele lepiej wygląda :) Dziękuję :) To są lecące żurawie. Tam ciągle latały całymi gromadami, a ile siedziało na łące! Piękne są :)
To była mała wycieczka - było nas 9 osób :) Ale było ślicznie :) Szkoda, że bieliki tak wysoko latają, na zdjęciu moim aparatem nie można było rozpoznać co to za ptak. Przez lornetkę ogladałam, jakie to piękne, dostojne ptaki. Liczę na zdjęcia, które robił nasz ornitolog, on to miał porządny sprzęt :)

Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

PostNapisane: Pon wrz 28, 2015 18:10
przez Moli25
O lepiej wyglada zdjęcie :mrgreen: fajnie, Photoshop daje mnóstwo mozliwosci, ja nigdy nie umiałam sie tym programem posługiwać :mrgreen: polegam na pracy innych.
Ale co fotograf to fotograf, c'nie? :D

Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

PostNapisane: Pon wrz 28, 2015 18:13
przez Sihaja
Moli25 pisze:O lepiej wyglada zdjęcie :mrgreen: fajnie, Photoshop daje mnóstwo mozliwosci, ja nigdy nie umiałam sie tym programem posługiwać :mrgreen: polegam na pracy innych.
Ale co fotograf to fotograf, c'nie? :D

Nooooo :mrgreen: :ok:
Fotograf to ma już inne spojrzenie, nie ma co :) Potrafi zobaczyć coś, czego nikt inny nie dostrzega :)