Dzień dobry
Odkopałam swój wątek z jakiś straszliwych czeluści
Czas leci i moje kotki coraz starsze. Gaja skończyła 18 lat... Joachim 16-letni kocur.... kiedy to zleciało?
Piszę tutaj, bo nie wiem, w którym wątku mogłabym napisać w takiej sprawie, a może ktoś tu zajrzy i coś podpowie?
Moja Gaja to już staruszeńka, ale bardzo kochana. Zrobiła się pieszczoszka, ale i problemy zdrowotne się pojawiły. Ma nadczynność tarczycy i ciągle mamy problemy z dobraniem dawki apelki. Wciąż chodzimy na badania kontrolne i wciąż dawkę zmieniamy, żeby było dobrze. Poza tym Gaja baaardzo jest chudziutka. Dosłownie kosteczki obleczone skórą. A zjada ładnie, nie są to porcje za duże, zjada normalne swoje porcje. Jest koteczką sprawną, nadal wskakuje tam gdzie ma na to ochotę, jest wszystkiego ciekawa, lubi się bawić. Może nieco więcej śpi, ale poza tym jest dość aktywna jak na swój wiek. No i bardzo dużo pije i bardzo dużo siusia. I to siusia wszędzie, tylko nie do kuwety. Cały dom mam zasikany. A badania ma wszystkie w normie. Oprócz tej tarczycy. Mocznik, kreatynina, morfologia, wątroba, cukier - wszystko w normie. I właśnie prośba moja: jakieś pomysły? Jakie jeszcze badania zrobić? A może tak już ma być, na tę starość? Wetka proponuje usg jamy brzusznej. Zastanawiam się nad sensem, bo jeżeli badania wyszły dobrze, to chyba powinno być wszystko w porządku? Jestem ograniczona finansowo i chciałabym uniknąć niepotrzebnych wydatków. Jeśli mam za coś zapłacić, to niech to ma sens... a to sikanie nas zabija. Jest naprawdę uciążliwe...