Oj urlopik był suuuper, ale się skończył. Byłam w Żywkowie popatrzeć na bociany, które bardzo lubię
Piękne stworzenia, a jak zaczęły klekotać..... cudo!
Poza tym byłam w Karkonoszach, bo góry uwielbiam i nie wyobrażam sobie roku bez wyjazdu w góry. Mam nadzieję, że niedługo będę miała górki znacznie bliżej....