Morelowo-Migdałowo. Leczenie intensywne..

Co do ciała obcego w przewodzie pokarmowym, to nigdy nie można być pewnym

Może RTG zrobić?

Tak, rtg też.
Teoretycznie masz rację z tym ciałem obcym. Ale raczej bym zakładała, że samo mu do brzucha wskoczyło... to nie jest kot, który eksploruje, bada, liże to czy tamto. Ale oczywiście - 100% pewności nigdy nie ma.

Jestem bankrutem z długami

To poniżej do jakoś skopiowana wczorajsza wizyta. Miało być usg, ale pani uznała, że raczej nie... Ona ma słabą umiejętność robienia/odczytywania, zajmuje się tym jej mąż, nieobecny wczoraj, a ja nie mogłam czekać z niejedzącym , odwadniającym się kotem.
Czekam na wyniki bad. krwi.
I bardzo się boję, czy któreś z tych tabletek uda się podać. Na dziś je jakoś normalną karmę [mokre , do tej pory bardzo lubiane] i chętnie surowe mięso, ale jest po tych różnych zastrzykach.
Na dodatek byłam wczoraj po nieprzespanej nocy i tak zmęczona ,zresztą do dziś, że rano się okazało, iż mam czarną dziurę w mózgu - nie pamiętam jak z tymi tabletkami - czy od razu, czy jak nie bedzie jadł dopiero..

Temperatura: 39,0°C
Waga: 4,35 kg
Opis wywiadu:
W sobotę po wizycie poczuł się lepiej i zaczął jeść
.
Do wczoraj jeszcze jadł
-
około
1/2 tego co normalnie. Od soboty nie pije,
właścicielka dodawała wodę do mokrej karmy i jogurtu
.
Dziś pierwszy raz od soboty oddał kał oraz zwymiotował
.
Kał normalny
,
w wymiotach włosy
, ale nie zbite jak normalnie przy wymiotowaniu kul
włosowych
.
Odrobaczany bardzo dawno temu.
Opis badania:
Błony śluzowe różowe
, wilgotne.
Węzły chłonne niepowiększone
.
Prawidłowy szmer pęcherzykowy
. Tony serca niepokryte szmerem, rytm miarowy.
Brzuch miękki
, niebolesny.
Omacując czuć przelewającą się treść
,
brak wyczuwalnych ciał obcych
.
Diagnoza: podejrzenie zap. jelit/trzustki
Zabiegi
Kroplówka podskórna
LabWet cPL/fPL
LabWet T4
Iniekcja 2
Iniekcja convenia
Zastosowane leki
Cerenia 0,4 ml
Convenia 0,45 ml
Dexafort 0,25 ml
No-spa 20mg/ml 5amp 1 OP 1 AMP
Dawkowanie:
dostał
0,5ml im
Solvertyl 50mg/2ml 0,4 ml
Ringer sol 500ml 1 szt.
Dawkowanie:
dostał ok
175ml
Duphalyte 30 ml
Dawkowanie:
dostał
15ml
Profender kot spot-on 2,5-5kg 2 szt.
Mirtagen 15mg 1 szt.
Dawkowanie: 1/4 tabl co 3 dni, w przypadku braku apetytu
1/4
tabl podać jutro
Zalecenia:
Wyniki badania krwi jutro (fPl oraz T4).
W domu do podawania Famidyna 10mg 1/2 tabl 2 x dziennie.
Mirtagen na pobudzenie apetytu. 1/4 tabl jutro,
następnie
1/4 co 3
dni aż do powrotu normalnego apetytu
.
Zabezpieczono krew na badanie w kierunku FIV/FeLV.

Nic nie doradzę, jednakowoż przytulam Was do serca i wagon ciepłych myśli posyłam :1luvu:

Widzę że wetka też idzie w kierunku stanu zapalnego trzustki.
Przy tak dobrych wynikach i takich objawach - to jest koniecznie do sprawdzenia.
Te pierwsze wyniki totalnie wprowadzają w błąd, jaki sens jest je robić skoro takie niewiarygodne i od czapy są? O ile to te drugie są odpowiadające rzeczywistości.

Kiepsko że kocurek taki niewspółpracujący

Bo leczenie zapalenia trzustki niestety - ale wymaga pewnych działań, nawadniania, przez jakiś czas w razie potrzeby także żywienia kroplówkami, podawania leków

Teraz trzeba poczekać na wyniki.

Test specyficzna lipaza trzustkowa u kota
Test - Feline Snap*fPL* W normie.

T4 10,4 [10/30]

za trochę będzie wynik FIV / FeLV.

I wg mnie skończą się pomysły. Jak po sterydzie nie zaskoczy z jedzeniem to już nie wiem. Spróbuję wieczorem do kolacji wcisnąć tę 1/4 Mirtagenu. Famidyny nie ma w aptekach. Poszukać mam Helicidu.

Za dobre myśli - dzięki. Dalej mogą być, bo Migdał je tak sobie, bardziej byle jak...
Te pierwsze wyniki to miały dobry zamysł - miało być szybko by wykluczyć mocznik. A zrobiło się jak się zrobiło. Drugie to już konkretny lab.
Ale co mnie to kosztowało to już tylko ja wiem.. :evil:

te wyniki są jak od innego kota

cos tutaj szwankuje z wetem

osobiście nie pozwoliłabym podać convenii w sytuacji kota 'bez diagnozy'
do tego z podejrzeniem zapalonej trzustki/jelit

fpl w labwecie - nie wiem czy robią ilościowe czy tylko kasetowe, czyli wynik to albo oznaczenie norma lub poza nią
w każdym razie Jasiowi robiłam w idexx bo robią ilościową fPL na życzenie (mają również autorskie testy snap), maja doświadczenie w tym, i w standardzie do kociej lipazy robią wit. B12 i kwas foliowy - jak wiadomo ważne przy ew. leczeniu

co do dziwów w chorobach kotów

jeden z hitów u mnie, z ostatniego czasu, to
Cola, odrobaczany fyfnascie razy, w izolacji, który przestał jeść, był ospały, smutny, ....
po prostu całkiem zdrowy chory kot
weci wygonili mnie z lecznicy, taktownie mowiąc, że chyba trochę przesadzam z opieką
jak się okazało - weci przesadzili ..... z ignorancją
Cola wysyłał prawidłowe sygnały
2 dni później, po karmieniu nieco na siłę, rzucił pawia kolejnym kłębkiem nicieni
które 'radośnie' zaniosłam wetom 'w prezencie'

pisałyśmy razem

Kinnia - ja rozumiem tylko połowę z tego co piszesz i są to słowa powszechnie uzywane :mrgreen:

Powinnam chodzić z Toba do weta po prostu.
Convenia obiła mi się o uszy na forum, owszem, poza tym nie wiele o niej wiedziałam. Jak i o innych sprawach.

Czekam na wyniki wirusówek.
I mam już kupiony odrobaczacz. Sie zastanawiałyśmy w wetką, że może.. ale może on jednak za słaby. Dziś po południu juz słabo z jedzeniem :placz:

Ide sie zastrzelić!.
Przed tym jednak jeszcze ogarnąć Morelę cukrzycowo.. Potem się zastrzelę.

Oba testy negatywne. No.

Podałam 1/4 tego Mirtagenu - o dziwo udało mi się , w maltpaście , od razu dała kolacje z miesa i w większości została zjedzona.
Przez Morelę oczywiście też. Bez Mirtagenu.

I tak się zastanawiam.. Co by było jakbym olała - nie chce jeść, niech nie je, poczekamy [ofc, nie mówię, że w nieskończoność] zamiast lecieć do weta i wydać całą emeryturę, i zrobić dług?
A teraz po tych wszystkich dobrych wynikach? I od razu mówię - niejedzenie nie było spowodowane upałem.

Podoba mi się pomysł Kinni robienia wetom specyficznych prezentów :mrgreen:

Hmmm.. przestał jeść, był ospały, smutny, ....po prostu całkiem zdrowy chory kot - otóż...

morelowa, zawstydzasz nie :oops:

snap fPL to test kasetowy na specyficzną lipazę kocią
wskazuje od tylko na 2 sprawy - norma lub poza normą
nie pokazuje ile poza - co ma znaczenie
przy zapalonej trzustce znaczenie ma również poziom b12 oraz kw.foliowego oraz doswiadczenie labu
dlatego ja do tego badania zawsze wybieram idexx - maja wszystko co uważam za dobry standard
dlaczego nie kasetowy?
ponieważ gdyż ależ - norma czasami bywa graniczna ... tutaj mamy schody w przypadku zapalonej trzustki
ale to akurat wet wiedzieć powinien
może gdy diagnostyka różnicowa nie wskazuje na trzustkę, można sobie pozwolić na test kasetowy 'dla swiętego spokoju''
ale przy tego typu zagadkach - ja obstawiam dokładność i to dużą

to moje poglądy oraz swobodne skojarzenia

lubię robić 'prezenty' wetom :mrgreen:

zwykle gdy wchodzę, słyszę na głębokim wydechu 'co pani znów ma'
:twisted:

Ale ja tak mam pierwszy raz!
Nie to , żebym ufała wetom bezgranicznie, ale jakoś tak nie na wszystkim się znam ..Skąd miałam widzieć, że nie kasetowy tylko idexx,no skąd?
I obym nie musiała się poznawać!

Odrobaczać? Czekać? Ile czekać?

Edit:
Od kogoś apel:
Ojej :placz:

viewtopic.php?f=1&t=150998&start=1275

bardzo Ci współczuję, nie ma nic gorszego jak chory kot bez diagnozy, do tego bezradność wobec choroby
przesyłam cieplutkie myśli dla Ciebie i Migdałka :ok:

trzymam kciuki za diagnoze, nei znam sie, mirtor dziala calkeim niezle dopoki dziala, warto go wykorzystywac szukajac przyczyny

Podczytuję i mocne kciuki, żeby zaczął jeść.
Ale....
Wczoraj cały wieczór do późna spędziłam u Niedzielskiego z kotką koleżanki. Nie do końca zdiagnozowana u innego weta, a tu nagłe pogorszenie. Była siódma, nie było na co czekać. Mówię, jedziemy do Kanzawy. Tam tłum i późno, nie było szans. No to obok, do Niedzielskiego, całodobowo. I muszę powiedzieć, że byłam w szoku. Pozytywnym. Przyjęciem, zaopiekowaniem, kotka została w Klinice, stan poważny. Ale jak to tam hula! Badanie krwi, wenflon, kroplówki, wyniki za pół godziny, wstępne rozpoznanie i tak dalej. Jak w zegarku. Dzisiaj dalej- usg, dalsze badania, kotka doglądana, karmiona, trzy razy lekarze dzwonili do koleżanki zdawać relację z tego, co się dzieje...
Niestety to są koszty, wiem, że ciężko. Ale może warto :roll:

Morelowo-Migdałowo. Leczenie intensywne..

Kto przegląda forum