Hej, dzięki!
Zajrzałam najpierw na podlinkowany przez violet wątek - znaczy w to miejsce. Wiedziałam - zapomniałam
To fakt , inny przypadek. Morela ma cushinga nadnerczowego i to on jest taki rzadki ponoć. Rozkłada całe leczenie cukrzycy, a w sumie nie wiadomo co było pierwotne - guz nadnercza czy cukrzyca.
Tak jak pisałam - Morela na pierwszy rzut oka nie wygląda tragicznie, poza dużym brzuszkiem [doczytałam o ludzkim, że to jeden z objawów]. I to żarcie... Boszszsz.. już sie prawie ukrywam z jedzeniem.
Dostały swoje, Morela nawet więcej, okruszek skórki od chleba bo prawie jest na ladzie jak sobie kroję... nałożyłam na talerz [sobie] sałatkę warzywną, polałam sosem spod kimchi własnoręcznie zrobionego [ostry]..poszłam przed komp
- Morela już jest przed monitorem. To dałam pod nos tę sałatkę, żeby zniechęcić.. liznęła i się przymierza dalej...
A ja mam drzwi tylko w łazience...