Wieści, no...
Migdałowi się upiekło
Przynajmniej na razie. Wg słów weta - damy mu szansę
Wczoraj , jak już pisałam, kot odzyskał apetyt, ale nie pozwoliłam jeść dużo i później niż o 17'00. W nocy już nie leżał, tylko za każdym razem jak wstawałam , a wstawałam często , siedział nad pustym miejscem po miskach albo szedł za mną do kibla. Jak wracałam do wyra, po drodze przepraszając głośno za bycie wyrodną matka, szedł za mną, właził, przytulał sie... A takie oznaki przyjaźni to nieczęsto wcześniej się zdarzały. I od nowa przy każdym wstaniu. Nie jestem wyspana. Rano przyszła do wyra Morela też niezwyczajnie się położyć
Całe rano kombinowałam [ zamiast spać] o której można już zadzwonic do ludzi [weci] żeby powiedzieć o sytuacji. A umówieni byliśmy na 8'30. Wysłałam długiego sms-a ok. 6'30, bo gdybyśmy mieli jechać, to musiałabym po 7 podać sedalin. Sms-em zwrotnym wet powidział, żebyśmy poczekali.
Czekamy.
Koty nie mogły się doczekać śniadania. Migdał zjadł sporo, choć nie chciałam , żeby tak od razu.. Przed 9, porcję mięsa. Dużo pije - w każdym razie w sposób, ktory do tej pory w ogóle nie występował
Nawet z mojej, podsuniętej, szklanki
A, wczoraj całe popołudnie i kilkakrotnie w nocy kichał, ale nie jakoś tak z glutami, kataralnie, tylko jak człowiek , którego coś np. zaswędzi.Dziś na razie nie.
Teraz mam pytania do mądrych ludzi:
- na co zwrócić uwagę szczególnie;
- w razie co , na jakie badania namówić weta, biorąc pod uwagę , że wszystkie wyniki do tej pory były w normie, a odpowiedzi na moje pytania, znacie;
- schudł , jak odbudować? czym? żeby też nie kusiło za bardzo Moreli i biorąc pod uwagę , że nie mam kasy juz kompletnie
-pisałam, że odrobaczone. Kiedy ew. można się spodziewać 'widocznych lub nie' efektów? nie zrobiły kupy na razie.
- czy kupa raz na parę dni jest normalna, czy powinna być częściej? Robiły ładnie codziennie, ale na niby barfie - czyli jak się okazało po doczytaniu/dopytaniu 70%mięsa i kości reszta. Kości były wyczuwalne, niektóre tak duże, że jak nie wybrałam to pluły. Czy mogły spowodować podrażnienie? To było ok. miesiąca temu.
I jeszcze o tym barfie, z ktorego się tak cieszyłam. Jak doczytałam i składzie j.w. - wcześniej pan w sklepie zapewniał ,że kompletny i widać, że się różnimy w ocenie - zadzwoniłam i prosiłam o konkretną odpowiedź. Pan, że kompletny. To mówię co jest na etykiecie. Pan - że mają również, ze wszystkim. Jak pytam co to znaczy - znaczy, że mięso, kości, warzywa i owoce.Pytam o suplementy - trzeba dokupić. To tak w skrócie, bo musiałam ciągnąć za jęzor.