Morelowo-Migdałowo. Leczenie intensywne..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 17, 2017 12:53 Re: Bezzębny Migdał+słodka Morela. To teraz ja..

Morelowo i reszta - jak co roku są kalendarze, zobaczcie, jakie cuda viewtopic.php?f=46&t=181808&start=105 :1luvu:
Ja kupuję od kiedy tylko JoasiaS wpadła na ten pomysł. Cały dochód na powszechną sterylizację :smokin:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto paź 17, 2017 18:24 Re: Bezzębny Migdał+słodka Morela i ciągle coś..

Niestety ..
Nie mam gdzie wieszać kalendarzy do wieszania. Poza tym potrzebuję kalendarza książkowego, z możliwością zapisywania czegoś na co dzień.
Więc kupuję [dostaję znaczy się ] kalendarz Simona Kota.
Niczego w ten sposób nie wspieram prócz pana autora :?

Dziś była u nas pani dr wet wziąć trochę krwi Moreli. Tym razem na potas i B12, bo tak jakby coś.. Ale nie mam jeszcze wyników. I ciągle się ciągnie perspektywa testu na nadnercza - test drogi, kłopotliwy i jego negatywny wynik może skutkować potrzebą wpychania w kota następnego leku. Leku, który jest w kapsułkach, niepodzielny, bo ... groźny dla człowieka, który by go wdychał :strach:
Ależ to musi być świństwo! Zapomniałam się zapytać jak sie nazywa.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22906
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 17, 2017 21:46 Re: Bezzębny Migdał+słodka Morela i ciągle coś..

cześć Morelko i Migdałku :1luvu: :1luvu: witaj morelowa :201494 :201494
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21728
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 18, 2017 9:21 Re: Bezzębny Migdał+słodka Morela i ciągle coś..

morelowa - ziemia okrzemkowa też jest groźna dla każdego kto by ją wdychał :mrgreen: bo drobny pył osiada wtedy w płucach i jest problem... Więc może nie demonizuj?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro paź 18, 2017 13:53 Re: Bezzębny Migdał+słodka Morela i ciągle coś..

Q...
Potas jest dalej obniżony, choć trochę wyższy niż przy poprzednich badaniach, dlatego warto rozpocząć suplementację. Preparaty z potasem wydawane są tylko na receptę. U Moreli ze względu na dawkowanie najlepiej dać syrop Kalium, który starczy jej na trochę ponad 2 msc.
Jeśli chodzi o B12 to jest w normie, ale dość niskiej, dlatego dołączyłabym suplementację. B12 powinno podawać się w zastrzykach podskórnych 1 x w tygodniu przez 6 tygodni, potem 1 x po 4 tygodniach i po kolejnych 4 tygodniach robi się kontrolę lub kontynuuuje podawanie 1 x na miesiąc. Ze względu na to, że robi Pani samodzielnie zastrzyki z insuliny, witaminy też możemy wydać do samodzielnego podawania.

Nie, nie będę podawała B12 jeśli jest w normie i dodatkowo kłuć kota, kłutego w ucho i skórę 2x dziennie.

Tak, Alienor, wiem, też kurz, pył węglowy i tp.
Ale to skrót - Vetoryl ma szkodliwy wpływ w kontakcie [podobno] każdym, przez skórę itp. Podawany przy nadczynności kory nadnerczy. Ponoć w aptece jakoś dzielą. Ale ogólnie najlepsze jest to , że w ogóle nie ma go dla kotów, bo koty - w większości i w teorii - nie chorują i nie ma żadnych doświadczeń.
Ja już o tym Vetorylu pisałam na początku 2016 kiedy się zastanawiano na Cushingiem u Moreli. Generalnie celowany dla psów przy chorych nadnerczach lub przysadce mózgowej.
Jak ktoś się chce doszkalać to może poczytać. Ja bym nie czytała jakbym nie musiała.
http://www.citovet.pl/pl4/index.php?p=p ... me=vetoryl

Poza tym Morela kolejny raz robi kupę na podłogę, tym razem nie w kącie , a na dywan [choć słowo 'dywan' to duże nadużycie] tak jakoś na środku pokoju. Kupa normalna. Albo ją coś w kuwecie - choć też czasem robi i sika - zniechęca, albo śpiący w pobliżu w koszyczku Migdał ją jakoś straszy.. Tyle, że kuwety są 3 , w tym 2 w łazience. Albo jej odbija, czemu bym się nie dziwiła.

Czerwone, spuchnięte, pękające łapki wyglądały normalnie jak przyszła wetka. Po południu trochę gorzej więc posmarowałam leciutko maścią z wit.A , zgodnie z zaleceniem. Dziś rano też. One wyglądają jak przesuszone [moje zresztą podobnie :? ]. Morela ma też nieustający łupież, który nie reaguje ani na wyczesywanie, ani na mokrą dietę - nie przenosi się na Migdała i na mnie.
Nie wiem, czy suche powietrze może mieć taki wpływ, w dodatku ograniczając się do jednego kota. W domu jest bardzo ciepło.

Ja - Morela bardzo dużo je [co przy wysokim cukrze nie jest niczym niezwykłym] , ma duży apetyt cały czas.
Wetka - Pije?
Ja - pije sporo,
W - tyje?
J - jeszcze jak! nie widać?
W - jak tyje to dobrze.
J - ???
W - jakby jadła i chudła byłby problem.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22906
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 11, 2017 21:06 Re: Bezzębny Migdał+słodka Morela i ciągle coś..

Nie piszę? No, nie piszę, bo jak piszę to i tak nikt inny nie pisze...

Konie były [pewnie zawsze są] po tej właściwej stronie :D
Obrazek
Poszłam. Był tłum. I dobrze.
Fb dostarcza mi takich emocji, że czasem nie wiem po co sie katuję. Z drugiej strony...

A potem byle co wyprowadza mnie z równowagi. Czasem przedświtem ..
np. mam zamiar wstawać, ale ..za chwilę. Przychodzi Morela do sypialni i robi kupę na podłogę. I nie poleżysz.
Mam koncepcję, że ona tak się zachowuje gdy po nocy wszystkie 3 kuwety są zasikane. To, że zasikane po jednym siku, to chyba i tak jej przeszkadza, bo w dzień, jak musi, a kuweta 'wolna' robi kupę do kuwety. Najczęściej - bo kiedyś ja na kiblu przy otwartych drzwiach, a Morela na dywaniku w przedpokoju , na moich, że tak powiem oczach - kupę.
Inna koncepcja, to to że ma demencję już, bo kiedyś wcześniejsze użycie kuwety jej nie przeszkadzało.

A potem się okazuje, że kazałam wetowi wypisać receptę na złą insulinę, choć mówił, że mu sie wydaje... Recepta + wykupienie w konkretnej aptece to w dobrym układzie komunikacyjnym 3 godz. Więc powtórka. Wyjęte z dnia następnego znowu 3 godziny. Nie wchodzą w to żadne zakupy 'po drodze' czy inne atrakcje. I wet i apteka w miejscach, gdzie nie mam żadnego innego interesu.

Wieczorem. Dawno sie zepsuł jeden z uchwytów w desce kiblowej. Suwa sie. Przykręcam co chwilę to jakoś od spodu, bo mi szkoda kasy na nową.. :evil: No, więc znowu się poluźniło. Jakoś opornie, więc w pewnym momencie wylatuje śruba z drugiego. I zabrakło mi rąk, by utrzymać w jakiejś tam pozycji deskę, jednocześnie wkręcając śrubę, robiąc to wszystko na kolanach i na wyczucie, bo nie mam jak i gdzie przekręcić głowy. Klnę oczywiście. Głośno. I wpada mi nagle jeden z uchwytów do kibla. A tam niespuszczona 'garść' zasikanego żwirku.
Wyciągnęłam oczywiście :roll: . Przykręcam dalej. Deska zamyka mi się na głowie... Mam guza.
Zużyłam miesięczny przydział przekleństw. Może jednak kupię deskę. [ta jest stara, nie ma już takich uchwytów - szukałam].

Poza tym z Morelą tak, że jednak bez tego testu się nie obejdzie chyba. Jeszcze powtórzę krzywą, bo ostatnia pokazała jak ten cukier wariuje. Więc trzeba powtórzyć badania bo może to wynikać z:
ognisk zapalnych (powtórzyć badanie moczu bo od poprzedniego minęło już pół roku), przewlekłego zapalenia trzustki czy chorób endokrynologicznych jak choroba Cushinga i akromegalia (tu zwykle jest bardzo duża insulinooporność).

i wtedy zrobić badanie taką metodą:
badanie z hamowaniem deksametazonem (sterydem) - jest najbardziej miarodajne, trwa 8 godzin (1 pobranie krwi, podanie sterydu dożylnie, po 4h kolejne pobranie krwi, po kolejnych 4h ostatnie pobranie krwi) - minusem jest podanie sterydu, który czasowo zwiększy zapotrzebowanie na insulinę, więc znów trochę rozreguluje terapię, jednak jest to najwłaściwszy test, który powinniśmy wykonać

Czyli kot zostanie w lecznicy na 8 godz. czego robić nie znoszę :( ale nie mam jak jeździć w sumie 6 razy.
Kasa...

A do tego ciężka choroba w rodzinie.

Może jednak lepiej częściej, a krócej..? :|
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22906
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 11, 2017 23:43 Re: Bezzębny Migdał+słodka Morela i ciągle coś..

Cushing nie taki zły w leczeniu, tylko niestety kosztowny :( . Trzymaj się jakoś.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie lis 12, 2017 0:12 Re: Bezzębny Migdał+słodka Morela i ciągle coś..

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67128
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lis 12, 2017 9:32 Re: Bezzębny Migdał+słodka Morela i ciągle coś..

Alienor pisze:Cushing nie taki zły w leczeniu, tylko niestety kosztowny :( . Trzymaj się jakoś.

Kiedy właśnie wet mi mówił o niewielkim koszcie.. Już nie pamiętam, ale może dlatego, że u kota to inne dawki wetorylu? Oni mają już jakieś tam doświadczenie z kotami - 3 przypadki :?
Co podajesz temu nadaktywnemu piesowi?

Hit ulubiony mój poranny :evil:
Kiedy Migdał rzyga w momencie jak robię Moreli zastrzyk..
Jak widzę/słyszę, że zabiera się do tego na podłodze - olewam. Ale jak na dywanie/parapecie/grzejniku..latają mi czerwone światełka przed oczami :strach:
Dziś na podłogę i w momencie jak jeszcze nie miałam napełnionej strzykawki. Dobry kotek.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22906
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 12, 2017 22:51 Re: Bezzębny Migdał+słodka Morela i ciągle coś..

Vetoryl 30mg (on waży ok. 7 kg). Ale tanie to to nie jest...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lis 13, 2017 10:12 Re: Bezzębny Migdał+słodka Morela i ciągle coś..

Trzymaj sie jakos...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon lis 13, 2017 12:22 Re: Bezzębny Migdał+słodka Morela i ciągle coś..

morelowa pisze:Może jednak lepiej częściej, a krócej..? :|

Ja bym wolała częściej, niekoniecznie krócej :D

Za wszystko :ok: :ok:
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4565
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto lis 14, 2017 19:38 Re: Bezzębny Migdał+słodka Morela i ciągle coś..

Czas mi sie rozjeżdża..
Koty nie współpracują, żeby było lepiej :roll: A wręcz przeciwnie.
Mimo moich usilnych starań, by przypilnować głupka - wziął i się porzygał dziś rano .. do grzejnika. A pilnowałam, z oczu spuściłam.. Co to jest, żeby zaraz po żarciu iść się walnąć na gorący grzejnik??
A przed chwilą z tego grzejnika się sturlał :mrgreen: I się bardzo zdziwił :ryk:
I apetyt ich nie opuszcza. Morelę szczególnie :evil: U niej to cukier, ale u głupka Migdała to może zimę zapowiadać.

I ciągle bliska osoba w ciężkim stanie.. Rozdaje rzeczy..
Płyn w opłucnej ciągle przybywa..Brak zdecydowanej diagnozy, na razie podejrzenia i domniemania..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22906
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 14, 2017 22:59 Re: Bezzębny Migdał+słodka Morela i ciągle coś..

Trzymaj się jakoś morelowa :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lis 15, 2017 19:49 Re: Bezzębny Migdał+słodka Morela i ciągle coś..

Trzymam się bo nie mam wyjścia. A poza tym lubię być przytomna.. no, jakoś tak.
Kolejny raz wróciłam ze szpitala i mam takie - niezmiernie odkrywcze - spostrzeżenie : szpital to jest koszmar.
Pewnie to też zależy od oddziału, choroby, warunków [a te u nas... :strach: ] i jeśli nawet personel - lekarze i reszta - jest w porządku, to ta bezsilność, zależność nawet pomijając samą chorobę, jest trudna do akceptacji.

Choć mam znajomą, która lubi iść sobie na kilka dni do szpitala... Ale ja tej znajomej nie lubię :mrgreen:

Koty żrą. Morela się zachowuje jak zagłodzony, wyciągnięty skądeś kotek. Nie moge kroku spokojnie zrobić jak stoję w kuchni, bo w każdym momencie mogę się jej spodziewać pod nogami. I gada. O jedzeniu oczywiście. Bez przerwy. Czasem rozpaczliwie - z głodu - miauknie, cichutko, bo taka słaba z tego głodu.. , ale na ogół popędza mnie głośno.Już mam miskę w ręce, już podaję, a ta wrzeszczy 'spiesz się, spiesz!'.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22906
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości