Morelowo-Migdałowo. Leczenie intensywne..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 27, 2017 16:33 Re: Morela i wyjątkowy Cushing :( str.82.Migdał taki se..

czytam , ale nic mądrego napisać nie umiem w tej materii :(

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro gru 27, 2017 17:49 Re: Morela i wyjątkowy Cushing :( str.82.Migdał taki se..

alessandra pisze:czytam , ale nic mądrego napisać nie umiem w tej materii :(

To tak jak ja... :(
Tyle, że piszę..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23005
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 02, 2018 16:26 Re: Morela i wyjątkowy Cushing :( str.82.Migdał taki se..

alessandra pisze:czytam , ale nic mądrego napisać nie umiem w tej materii :(

W sumie szkoda... Chciałabym, żeby ktoś coś - szczególnie mądrego -napisał :roll:

Byłam na Wielkim Muchoborze u weta. Jest tak [ w kontynuacji wetowego maila]:
Vetoryl trzeba podzielić. Na malutkie cząsteczki [proszek to jest] .
Aptekom nie wolno, bo raz - to lek weterynaryjny, dwa- apteki teraz są głównie aptekami leków gotowych : wziąć z półki i wziąć pieniądze. I niekoniecznie znać się na tym co się sprzedaje - doświadczyłam. Ktoś pamięta jeszcze prawdziwych farmaceutów? :?
Więc trzeba podzielić - jednostka wypada malutka i trzeba ją umieścić w wypełniaczu, żeby potem umieścić w opakowaniu. Opakowanie okazuje się - tak się robi psom najczęściej, bo kotom nikt nie robił!! - być takim malutkim opłatkowym pudełeczkiem.
[Jest to ktoś tak stary, że pamięta takie okrągłe, z dwóch części , opakowanka najczęściej na coś z żelazem? fuuuujjjj] .
Wypełniaczem jest zwyczajowo jakaś sacharoza = cukier. I tu ..Zonk - kota ma cukrzycę!
Wet dzwoni do apteki zaprzyjaźnionej, w której mu zawsze robią dla psów, z pytaniem czy da sie w kapsułki malutkie i czy w innym wypełniaczu.
Nie wiedzą - nie mieli takiego przypadku. Pomyślą, poszukają, poczekają na kierowniczkę.. Zadzwonią - wet mi napisze mailem.
Więc nie wzięłam tego vetorylu, czekam, pojadę ponownie.. a co mi tam.. potem na inną dzielnice do apteki..
Jeśli się wszystko uda.
Co do rokowań to oczywiście nie wiadomo - nie ma doświadczeń, nie ma literatury, koty na to nie chorują.
Ludziom się usuwa nadnercze. Morela ma ten guz na nadnerczu , z racji bycia kotem, blisko jakiejś tam arterii czy innej żyły, tętnicy..
A jak już zacznie brać, to nie wiadomo jak zareaguje bo może być różnie, a może od razu zwymiotuje, a może zaszkodzi..
A jak rozgryzie? A nie wolno, bo to dzielenie się odbywa w ochronnym przyodziewku przecież..

Z Zosią coraz gorzej. Wyników biopsji nie ma .. Ona twierdzi, że w razi co odmówi leczenia i szpitala.

No, to - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU wszystkim, którzy tu zaglądają. Jak nie zaglądają to też.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23005
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 02, 2018 17:01 Re: Morela i wyjątkowy Cushing :( str.82.Migdał taki se..

Ja pamiętam te opakowania. Moja rodzicielka pracowała w aptece i przynosiła te "opłatki" jako ciasteczka :roll:
Dla kotów bardziej żelowe kapsułki, takie jakie polecał zuza, bo nie przykleją się do podniebienia.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto sty 02, 2018 17:22 Re: Morela i wyjątkowy Cushing :( str.82.Migdał taki se..

też tylko czytam...ale ja to ciemna jestem :roll:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21729
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 02, 2018 17:25 Re: Morela i wyjątkowy Cushing :( str.82.Migdał taki se..

Hmm, mnie czekają rozhowory z apteką, ale ponieważ w mojej robią od A do Z niektóre lekarstwa to jest duza szansa. Że po prostu rozważą też. Z tego co wiem (od kumpeli-wetki z zawodu) to nigdy jej pacjenci (czy raczej ich opiekunowie nie mieli z tym problemu pod warunkiem posiadania recepty od weta na rozważenie z info o tym na jakie ilości.

I Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku (jeśli przegapiłaś moje życzenia z prześlicznym anarkali od Anju Modi :wink: ).
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto sty 02, 2018 17:30 Re: Morela i wyjątkowy Cushing :( str.82.Migdał taki se..

oesu... przerazaja mnie te kocie choroby :(

Dzis jakis zly dzien mam
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto sty 02, 2018 18:05 Re: Morela i wyjątkowy Cushing :( str.82.Migdał taki se..

Te ludzkie 'opłatki' były większe, te to nawet mi wet narysował, ale dla kociego przełyku to i tak moim zdaniem zbyt duże. Jak dam do karmy to może rozgryźć :evil:
Właśnie uzgadniane ma być czy da się do kapsułek..
Wet oczywiście pisze receptę na rozważenie... tego wypełniacza. Lek jest poza receptą :mrgreen:

Alienor - nie przegapiłam ani życzeń, ani anarkali superalnego :D , ani linków do piosenek :D - Dzięki!

Zuza, no... przejdzie..
Mam poczucie bezradności od dłuższego czasu :?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23005
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 02, 2018 18:27 Re: Morela i wyjątkowy Cushing :( str.82.Migdał taki se..

tych oplatkow to troche zalatwilam jesienia ale u kota to nie przejdzie
ten lek widziałam do sprzedazy w ogloszeniach
sa apteki co robia leki na recepte ale moga nie chciec tego leku robic
jeśienią dla Bąbelka (*) prosilam w kilku o podział innych
w jednej mi kol troche w oplatki po pakowala
ciekawe jakie sa jeszcze wypelniacze ?

anka1515

 
Posty: 4101
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto sty 02, 2018 18:39 Re: Morela i wyjątkowy Cushing :( str.82.Migdał taki se..

No, właśnie miała apteka odpowiedzieć po południu... Oni ogólnie dzielą to dla psów. I nie mieli do czynienia z cukrzykiem. I tak jak pisałam - tego nie wolno samemu - vetoryl niszczy nadnercza.
Na razie kupię vetoryl u weta, potem - jeśli by się okazało, że trzeba kontynuować i kot dobrze znosi leczenie, i jest skuteczne - będę szukała tańszej opcji.
Co było Bąbelkowi ? :(
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23005
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 03, 2018 9:49 Re: Morela- może być trudniej?To będzie.str.82.Migdał taki s

Nie stosuje się niestety nic innego niż saccharum lactis przy dzieleniu leków o małej objętości. Bez jej użycia można podzielić tylko kaps 30mg na 3 części. Z tego co liczyłem dawało by to miesięcznie koszt leku samego na poziomie 72 zł a koszt podziału to pewnie pod 20 zł. Wniosek z tego taki, że koszt jest porównywalny z kapsułkami 10 mg bez podziału.
Biorąc pod uwagę, że nośnik jest cukrem to jego użycie było by mimo wszystko kontrowersyjne przy cukrzycy.
Kapsułek 10 i 30mg nie mamy na stanie obecnie- nasi pacjenci dzielą 60 mg więc gdyby chciała Pani takowe nabyć prosimy o wcześniejszy kontakt.


I co? G....
Już nawet pomijając , że nie do końca rozumiem i muszę zadzwonić dowiedzieć sie konkretnie ile w końcu dziennie ten kot miałby łykać tego świństwa. Bez cukru. Bo koszt to jedno, ale drugie to co będzie jak dawka okaże sie za duża/za mała... itd.

Tak patrzę na inne wątki - kupa ludzi sie zbiega, by udzielać dobrych rad. Lepszych lub gorszych :mrgreen:
A mnie nikt nic ... :placz:
Zamknęłam założony - przyznam, że bez nadziei - wątek cushingowy. Wpisałam sama się 2 razy. Otwierając i zamykając :evil:

O życiu osobistym to ja już nawet siły nie mam :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23005
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 03, 2018 9:58 Re: Morela- może być trudniej?To będzie.str.82.Migdał taki s

Morelowa - przeciez nie wpisywali sie nie dlatego, ze by nie chcieli nic poradzic, tylko dlatego, ze nie maja pojecia :( Przeklenstwo wyjatkowego kotka, ech...
Wiem, ze sama wiesz.

Czy ta ilosc cukru jest naprawde taka decydujaca? Chyba jest go malo, nie? Ile moze byc w takiej kapsulce...

Wspolczuje Ci serdecznie, bo jak u Szarej sie pojawila wznowa po usunieciu tarczycy to tez sie czulam jak "matka wyjatkowego diamentu". Mojemu na dodatek nie da sie pomoc w ogole.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro sty 03, 2018 10:00 Re: Morela- może być trudniej?To będzie.str.82.Migdał taki s

Te opłatki to ja BARDZO dobrze pamiętam. Już jako małolata miałam migreny, które wyłączały mnie z obiegu. Zaprzyjaźniona dochtórka skomponowała czteroskładnikowy zajzajer, który się robiło na receptę i pakowało w opłatki wielkości porządnego znaczka pocztowego. Po takiej szkole połknę KAŻDĄ kapsułkę :mrgreen:

Nic Ci nie doradzę morelowo, bom ciemna w tym temacie. Nieustająco wagon ciepłych myśli posyłam
:ok: :ok:
:ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro sty 03, 2018 10:13 Re: Morela- może być trudniej?To będzie.str.82.Migdał taki s

morelowa pisze:Zamknęłam założony - przyznam, że bez nadziei - wątek cushingowy. Wpisałam sama się 2 razy. Otwierając i zamykając :evil:

Spróbuj może założyć taki wątek w dziale KOTY, tam więcej ludzi przegląda forum i wypowiada się na wątkach "chorobowych".
Może warto też napisać do Blue?

Trzymam :ok: :ok:
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4580
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro sty 03, 2018 10:32 Re: Morela- może być trudniej?To będzie.str.82.Migdał taki s

Dzięki :mrgreen:
Ja sobie tak jęczę bo mi nic innego do głowy nie przychodzi :?

Tego cukru to pewnie jednostkowo nie jest dużo, ale jakby tak codziennie go podawać..
[nie dużo, szczegolnie w świetle tego, że Morela obgryzła ze skórki makowiec, którego kawałek w święta zostawiłam na talerzu. Opakowanego w folię. Da sie jak się chce? Kot chciał. Na stole oczywiście. Ale to było raz, potem już utrudniłam sprawę.]

Ja ten syf z 'opłatków' wysypywałam. Do tej pory nie łykam niczego większego od 3mm średnicy.

Wiesz, Zuza - to jest okropne, ale w wypadku cushinga to też nie jest leczenie z przewidywaniem wyzdrowienia. To zaleczanie - o ile w ogóle się uda - na zasadzie, a nóż coś.. Nikt nic nie wie.

Rano było niebo pomazane na różowo słoneczkiem. Teraz jest ciemno praktycznie zupełnie, pada śnieg z deszczem, i wieje jakby się ktoś obwiesił.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23005
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jolabuk5 i 125 gości