kciuk pisze:I jakie wieści,Marysiu?
No więc tak:
Wczoraj Tysia miała kontrolę kardiologiczną i okulistyczną, a dzisiaj do lecznicy zostali wywiezieni Ada i Czaruś.
Tysia miała tylko jeden wyjazd i kontrolę 2 w 1, bo ja źle zrozumiałam i po południu miało być badanie nie przez okulistę, więc gdy byłyśmy rano poprosiłam weta kardiologa, żeby obejrzał także oczko Tysi.
Okazało się, że rogówka wygoiła się całkowicie, więc nie trzeba już oczka zakraplać, natomiast mamy do końca tubki podawać Corneregel.
Natomiast ciśnienie Tysia miała super: 150 w stresie
Następna kontrola za 3 miesiące.
Uffff
Ada z Czarusiem pojechali dzisiaj: Czaruś na oglądanie pyszczka, Ada na oglądanie oczka, do tej samej wetki, co poprzednio, bo terminy do okulisty są odległe bardzo.
Czaruś miał lekko zaczerwienione dziąsła w jednym miejscu, ale na tej niewielkiej dawce leku funkcjonuje zupełnie normalnie, wiec następną kontrolę będzie mieć za 2 miesiące i wtedy będziemy się zastanawiać, czy warto by było usunąć zęby w tym chorującym miejscu.
Natomiast oczko Ady, według wetki, to efekt neurologicznej starczej degeneracji - po prostu Ada nie może otworzyć go na całą szerokość. Z tego oczka nie ma żadnej wydzieliny, Ada go nie trze, w ogóle nie widać, żeby ono jej sprawiało jakiś dyskomfort. Nie jest ani zapadnięte, ani opuchnięte.
Wetka powiedziała, że gdyby były jakieś niepokojące objawy, to by nas od razu odesłała do okulisty, ale nic takiego się nie dzieje. Tak więc kończymy zakraplanie tego oczka, można jeszcze podawać żel nawilżający.
W razie czego odwiedzimy okulistę, oczywiście.
W ten piątek Ada pojedzie do lecznicy, aby otrzymać swoje rutynowe leki.