Oczywiście
Klarcia to jedna z milszych kotek, jakie miałam na tymczasie.Wzbudzała zawsze ciepłe uczucia, bo taka malutka, o słodkim pyszczku, no koci aniołeczek po prostu.Dogadują się z Kiciunią, ale nie ma tak jak u mnie, że jeden kot leżał na drugim, że zawsze spały przytulone do siebie.