Jestem zaskoczona jej futrem - ja jestem przyzwyczajona do perskiego futra, które filcuje sie od samego spoglądania na nie, a tu futro kota, który tułał się nie wiadomo jak długo jest gładkie i nie skołtunione
Wetka stwierdziła, ze ma brzydkie, matowe futro - ja widzę co innego. Dla mnie to świetnie przystosowane do życia na wolności futro - dość sztywne, ale miękkie, niezbyt dużo podszerstka. To dobra wiadomość dla przyszłego domu - ten kot nie bedzie potrzebował zbyt dużego zachodu przy pielęgnacji futra.
Pamiętam jak ją pierwszy raz wziełam na ręce - wtedy wyczułam kołtuny na brzuchu - teraz ma brzuch wygolony wiec nie musze myśleć, jak wyczesać tam kołtuny