kocia_mendka pisze:Posadziłam Znaczy posadziłam kwiatki zostały poziomki Oraz zanabyłam droga kupna lampki solarne i teraz mówię wam mój ogródek wygląda prawie jak z katalogu Chyba w końcu muszę się zabrać za aparat na poważnie i zrobić foty o ile uda mi się pyknąć w nocy bo dopiero wtedy jest efekt. Oczywiście wiadoma rzecz,że lampek solarnych mi brakło a jutro cholerny pierwszy maja zatem nie pojadę i nie dokupię A potrzebuję jeszcze 8 sztuk lampek żeby efekt był powalający No nic, w razie czego podskoczę w jakiś luźniejszy dzień do Mrówki i dokupię. A swoją drogą mam wrażenie,że jest to jakiś paradoks, co roku mówię to samo, żadnych chwastów więcej, zlikwiduję ogródek nic tam nie będę robić zostanie tylko to co najbardziej odporne na zwierzaki czyli chwast a ja mam w nosie rycie w glebie jak szajbnięty terier, połamane paznokcie bolący kręgosłup i ogólnie wszystko mam w nosie. I co rok jest to samo.... Co roku sadzę wyrywam plewię chwasty dokupuję roślinność sezonową..... Jakaś głupia chyba jestem. Albo lubię przyrodę. Któryś z tych czynników jest decydujący aczkolwiek nie mam pojęcia który.... Teraz jeszcze tylko muszę dokupić lampki, włókninę i żwirek do wysypania coby ładnie było oraz folię do oczka. I obmurować oczko trzeba. Oraz zreanimować mój ukochany leżak który Trufelka moja najpiękniejsza raczyła była nadgryźć i mi zadek wpada w wygryzioną dziurę. A no i oczyścić stolik ze starej farby, pomalować na nowo postawić na właściwym miejscu i mogę w spokoju oddawać się rozpuście oraz planowaniu jak zagospodarować resztę dostępnego mi areału Szajbuska jestem jak nic. Ale efekt jest wart bolącego kręgosłupa i połamanych paznokci. Naprawdę jest wart....
Nie jesteś sama ja też jestem szajbusią, kupuje sadzę potem pomysła mam inne i znów coś tam sadzę. Ale teraz też mam pomysła na mały kwietnik różany, widziałam na bazarku takie piękne różyczki i lecę w sobotę i pokupuję i jeszcze takie bylińki podpatrzyłam. Ale paprocie cudne, mnie by pasowały bo mam bardziej dziką leśną działkę niż taką wypielęgnowaną. Foteczki będą jak pojadę i zobaczę co wyrosło a co uschło.