Strona 1 z 50

Tamburynowe (opo)wieści

PostNapisane: Pt kwi 10, 2015 13:32
przez chat_noir
Hallo , hallo z nowego domu nadaję JA rudy, wklęsłonosy TAMBURYN :-D

Obrazek


W wątku będziemy opisywać Tamburynowe postępy (i podstępy :evil: ) ale też znajdzie się trochę miejsca na wspomnienie naszych poprzednich Kociastych: Stefana i Antośki :D

W sumie wątek w którym będę opisywała relacje z zakoconego domu miałam w planach założyć już dawno temu ale że czasem wychodzi jak wychodzi to wątek powstaje dopiero teraz; aktualnie dom nie jest zakocony a Tamburyniątko jest jedynakiem

ZAPRASZAMY DO CZYTANIA :kotek:

Re: Tamburynowe (opo)wieści

PostNapisane: Pt kwi 10, 2015 13:42
przez chat_noir
Tamburynowe sprawy bieżące (przypominajka dla mnie i wszystkich zainteresowanych :D )
->Rudy jest zaszczepiony i odrobaczony więc to mamy z głowy (ew. powtórka odrobaczania)
-> konsultacja u dr.Garncarza we środę (15/04) do tego czasu zakraplam oko jak na razie nic złego się z patrzałką nie dzieje
->kastracja (termin w schronisku na 20/04) ale na 90% zrobimy u naszego weta od razu z zębami
->badanie krwi przed kastracją
->czeszemy się, myjemy, przytulamy, zapuszczamy futro na łysym grzbiecie :)
->szukamy inspiracji na imię dla Rudego :D

Re: Tamburynowe (opo)wieści

PostNapisane: Pt kwi 10, 2015 14:03
przez chat_noir
Pasowało by coś jeszcze o Tamburynie/ Mandarynie napisać :D

Jest kotem towarzyszącym (i to bardzo), na widok człowieka wygina ogon w laseczkę i wali "barany" (nawet jak mu oczy zakraplam), śpi w łóżku, korzysta z kuwet (obudwu 8) ), ładnie je suche żarełko (mięsa się ostatnio wystraszył a saszetki nie ruszył), no i gada i mruczy. A że ma płaściutkką buzie to jak mrrrruczy to :1luvu:

Jest kotem bardzo pro-ludzkim, to zdjęcie zostało zrobione następnego dnia po adopcji
Obrazek
kot totalnie wyluzowany uciął sobie ze mną drzemkę. Roznosi "kocurzy zapach" ale na to pomoże kastracja. Właściwie Tambur jest kotem idealnym, no aż sobie zazdroszczę takiego Cuda :kotek:

Re: Tamburynowe (opo)wieści

PostNapisane: Pt kwi 10, 2015 14:47
przez muza_51
I ja też. Chociaż zapowiedziałam sobie i innym,że nigdy już więcej żadnego futrzaka.
Bułeczka mi wystarczy.Przycupnę w kąciku i będę Wam mocno kibicować. :ok:

Re: Tamburynowe (opo)wieści

PostNapisane: Pt kwi 10, 2015 14:51
przez KotwKratke
ale przystojniacha ...
zaznaczę i będe sobie do Was zagladał :)

Re: Tamburynowe (opo)wieści

PostNapisane: Pt kwi 10, 2015 16:42
przez sonata
Tamburynku jesteś moją sympatią, cieszę się, że śpisz już taki wyluzowany :1luvu:

Re: Tamburynowe (opo)wieści

PostNapisane: Pt kwi 10, 2015 17:49
przez rudalia
Cudny jest! Bardzo go dopingowałam czytając o nim w wątku Palucha, cieszę się, że znalazł taki świetny dom!

Re: Tamburynowe (opo)wieści

PostNapisane: Pt kwi 10, 2015 19:02
przez jamkasica
cześć płaski kocie :kotek: :ok:

Re: Tamburynowe (opo)wieści

PostNapisane: Pt kwi 10, 2015 19:04
przez Moli25
Cześć Tamburynku :lol: imię masz cudowne! Zeby nie napisać adekwatne do wyglądu Twojego pysiola :1luvu: przystojny z Ciebie kotek i fajnie ze do Nas dołączyłeś :1luvu:

Bedziemy zaglądać do Was i sikniemy tu
:201497 :201492

Re: Tamburynowe (opo)wieści

PostNapisane: Pt kwi 10, 2015 19:38
przez MałgosiaZ
i ja u Was zagoszczę :ok:

Re: Tamburynowe (opo)wieści

PostNapisane: Pon kwi 13, 2015 11:55
przez chat_noir
Witamy wszystkich, prosimy się rozgościć :kotek: Tamburynek dziękuje za wszystkie miłe słowa i komplementy :201494

Moli25 pisze:Cześć Tamburynku... Bedziemy zaglądać do Was i sikniemy tu
:201497 :201492
Moli sikajcie ile chcecie (zwłaszcza że kuwetkę przynieśliście :ryk: )

Dla wszystkich, którzy zaglądają i dopingują wieeelki buziak od Tamburyna :201465 :201465
Obrazek


sonata pisze:Tamburynku jesteś moją sympatią, cieszę się, że śpisz już taki wyluzowany :1luvu:


A specjalnie dla sonaty, zdjęcie "wyluzowanego" zaraz po przebudzeniu :mrgreen:
Obrazek

Re: Tamburynowe (opo)wieści

PostNapisane: Pon kwi 13, 2015 17:49
przez Revontulet
Tamburynku, dobrze, że do takiego domku trafiłeś :ok: :D

Re: Tamburynowe (opo)wieści

PostNapisane: Wto kwi 14, 2015 6:51
przez sonata
Jeszcze pysio trochę zaspane, ale Tamburynek śpi na właściwym miejscu :)

Re: Tamburynowe (opo)wieści

PostNapisane: Wto kwi 14, 2015 8:13
przez Monika_Wolska
Przywitam się u wspaniałego plaskacza :ok: Jednego dnia na Paluchu spędziłam jakieś 2h na wyczesywaniu jego kołtunów (tych które nie zostały wystrzyżone). Nie spotkałam jeszcze tak cierpliwego kociastego :201461

Re: Tamburynowe (opo)wieści

PostNapisane: Śro kwi 15, 2015 9:57
przez chat_noir
Plaskacz wita 8) to prawda -jest cierpliwy ale jak go "ogarniam" to tak się kręci że trzeba się nagimnastykować żeby udziec albo zadek przeczesać :mrgreen: dobrze że się mało kołtuni :D

A ze spraw bieżących: dzisiaj całe rano Tambur był na czczo a badania krwi w końcu nie zrobiliśmy, a po południu okulista