Tamburynowe (opo)wieści

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 15, 2017 13:11 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Rozumiem. Skoro mozecie sie dostosowywac do kotw to pol biedy :)
Nawet atrakcje maja :P
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84800
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon maja 15, 2017 13:54 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Dokładnie :D zawsze to jakieś plusy dla Pluszy :kotek:

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Śro maja 24, 2017 8:57 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Pluszo- aktualizacja :D byliśmy na kłujkach :? (tzn. Plusze były na rutynowych badaniach krwi) całe szczęście wszystko dobrze- u Rudego tylko trochę za niski poziom neutrofili ale wet mówi że to nic poważnego. Baba Adela trochę spanikowała i bardzo nie chciała dać łapki ale w końcu się udało (wzięłam ją jako pierwszą do badań bo ona zawsze taka grzeczna-myślałam że łatwo pójdzie :roll: ) za to Rudy Tygrynio zaskoczył na plus- zawsze u weta walczy i się drze a tym razem: spokojniutki jak baranek- no byłam w szoku 8O oba po powrocie nażarły się smakołyków więc chyba się nie gniewają 8) ze smaczkami też mamy zabawnie bo kupiłam Pluszom "chrupiące paszteciki z płynnym nadzieniem" a one zamiast rozgryzać to łykają w całości - Plusze zdecydowanie nie "umią"w smakołyki :roll: :mrgreen: :mrgreen: wczoraj wieczorem wybiegałam Plusze -latały za wędką jak szalone a później ładnie całą noc spały jak aniołki :D muszę częściej się z nimi bawić bo Rudy dostaje wieczorem "małpiego rozumu" galopuje po mieszkaniu i zaczepia Adelę albo jojczy w salonie na całe gardło :twisted:
A Plusze wybawione i wybiegane wyglądają tak :
Obrazek
Obrazek
Obrazek

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Śro maja 24, 2017 9:40 Re: Tamburynowe (opo)wieści

No widać, że słoneczka wymęczone. :1luvu:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14223
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro maja 24, 2017 12:13 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Ale wybiegali towarzystwo :)

Dobrze, ze wyniki dobre :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84800
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro maja 24, 2017 21:40 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Jeszcze jak mi napiszesz ze Adelka jezdzi na odkurzaczu to kolejnym kotem bedzie Pers u mnie :ryk:
U mnie nie jeżdżą, a leżą plackiem... jak nadjezdza to zdziwienie na ich pysiolkach widać :wink:
Ale najchetniej by sie nie ruszały :wink:
Czasami myśle czy nie lepiej by było aby odkurzacz przejechał po nich ?? :twisted:
Mniej kłaków by było :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw maja 25, 2017 8:00 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Plusze wybawione, zdrowe i dokazujące- oby jak najdłużej :ok: :ok:
Moli- ani Adela ani Tambek nie jeżdżą (a szkoda bo się filmików naoglądałam w internetach 8) - ogromne nadzieje pokładałam w Pluszach w tym zakresie ale cóż- czego się spodziewać po kotach, które nie umieją pogryźć smakołyków :wink: ) odkurzacz je zachęca do "polowania" :roll: zwłaszcza Tambek jak tylko sprzęt jeździ po mieszkaniu to lata za nim i kontroluje czy dobrze zbiera :ryk: u nas kłaków od groma - nie wiem skąd im się tyle tego bierze (na logikę to już dawno powinny być łyse bo tyle z nich leci :strach: ) mam w planach jakieś suple im zamówić- może chociaż trochę mniej się będą kłaczyć (chociaż nie oszukujmy się- wiem że szału nie będzie bo to pluszowe kulokoty są :mrgreen: )

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Pt maja 26, 2017 7:31 Re: Tamburynowe (opo)wieści

chat_noir pisze:Plusze wybawione, zdrowe i dokazujące- oby jak najdłużej :ok: :ok:
Moli- ani Adela ani Tambek nie jeżdżą (a szkoda bo się filmików naoglądałam w internetach 8) - ogromne nadzieje pokładałam w Pluszach w tym zakresie ale cóż- czego się spodziewać po kotach, które nie umieją pogryźć smakołyków :wink: ) odkurzacz je zachęca do "polowania" :roll: zwłaszcza Tambek jak tylko sprzęt jeździ po mieszkaniu to lata za nim i kontroluje czy dobrze zbiera :ryk: u nas kłaków od groma - nie wiem skąd im się tyle tego bierze (na logikę to już dawno powinny być łyse bo tyle z nich leci :strach: ) mam w planach jakieś suple im zamówić- może chociaż trochę mniej się będą kłaczyć (chociaż nie oszukujmy się- wiem że szału nie będzie bo to pluszowe kulokoty są :mrgreen: )


Furminator?
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt maja 26, 2017 7:39 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Moli25 pisze:Furminator?

Miałam i oddałam mamie- dla Bialutkiej był spoko (tylko że ona lubi się czesać dosłownie wszystkim) a dla Rudego nie do zaakceptowania- bił łapą, uciekał i pyskował na mnie z ukrycia :roll: są dwie szczotki które Tambek w miarę toleruje: tangle teezer i szczotka z dzika (obie moje do włosów :roll: ) wszystkie pozostałe grzebienie, zgrzebła i szczotki mogę sobie wg.Tambuśka wsadzić :twisted:

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Wto cze 06, 2017 8:25 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Aktualizacja: chorujemy :? Pluszom całkiem nieźle szło ostatnio ale jak to mówią "dobrze żarło ale ..." :? w piątek zaliczyliśmy wizyte u okulisty bo Rudego Plusza oślepiło - na "szczęście" to tylko wrzód na drugim oku i już lecimy z kropelkami. Adeli zawirusowało oczy i też dostaje krople- przecież nie będzie gorsza od Tambuśka :evil: na dodatek Tambek od soboty pokasływał i spadł mu apetyt- wczoraj dostał Lidium bo nie ma gorączki (jeszcze) i lekarka ma nadzieję, że obejdzie się bez antybiotyku. Dzisiaj kolejna wizyta- borze szumiący daj mi siłę do Pluszy :roll: najpradopodobniejk Tambek tak się załatwił wylegując się w plamie słońca na tarasie :roll:
O tak łamaga leżał może z 10 minut- kot mimoza zero odporności :roll:
Obrazek
Teraz jedyne plamy słońca w domu- przy pozamykanych oknach. Minę ma smutną bo chce na taras :(
Obrazek
I Baba uprawiająca plażing na parapecie 8)
Obrazek
Obrazek
Kciuki potrzebne, żeby Tambek dobrze zareagował na Lidium i nie musiał brać kłujek z antybiotykiem :)

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Wto cze 06, 2017 8:36 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Bardzo mocne kciuki za Tambeczka. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14223
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto cze 06, 2017 8:37 Re: Tamburynowe (opo)wieści

za zdrowko!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84800
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto cze 06, 2017 14:42 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Oj Tambek.
Molka foka mogłaby spać 24/h na dworze... :roll:
Nie moge dopuścić do tego, bo ja chce mieć trochę pożytku z koteczka :1luvu: :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto cze 06, 2017 16:06 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Najcieplejsze myśli,ogrom pozytywnej energii i mocne :ok: :ok: za zdrowie Pluszów :1luvu: :201461 :201461 :1luvu:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2626
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Śro cze 07, 2017 8:11 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Tambuś dziękuje za kciuki i życzenia zdrówka :1luvu: wczoraj cały dzień bez "pawia" i z nawet lepszym apetytem ale niestety o 3 w nocy Rudy zwrócił kolację :roll: ale ogólnie wygląda i czuje się nieźle , tylko te pawie :? dzisiaj znowu wet, chyba zaczniemy antybiotyk :roll: z dobrych wieści Biała Baba pięknie reaguje na krople i już nie budzi się z zaklejonym okiem :D

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: grubysnake, jolabuk5 i 69 gości