[*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 23, 2015 20:16 Re: Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

Marcelibu, też życzymy cudownych Świąt! :1luvu: :1luvu: :s4: <3

A co to tej wstążki- niestety już dawno spłukałam ją w toalecie... ale wcześniej porównałam z lametą i wygląda na to, że to było to (identyczna szerokość), sztywność, brak elastyczności, brak wytrzymalości na rozciąganie, brak członów, taka sama szerokość na całej długości, idealne zakończenie (równiutkie jakby od nożyczek odcięte z dwóch stron). Tylko ten srebrny kolor zszedł, ale podejrzewam, że to od kwasu żołądkowego. I został taki pasek folii- przezroczysto-mleczny.
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon sty 11, 2016 16:21 Re: Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

Dziś mija dokładnie rok odkąd Cycuś nie wrócił do domu :( :( :( Szukaliśmy go, rozwieszaliśmy ogłoszenia, informowaliśmy kilku weterynarzy, śledziliśmy stronę schroniska... Zawsze będzie w naszej pamięci. Kochany był przez nas ogromnie! Był cudowny i jedyny w swoim rodzaju. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek


:1luvu:
Pozdrawiam Was! Niedługo napiszę co u moich kotków, ten wpis poświęcam C.
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon sty 11, 2016 19:55 Re: Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

Horek pisze:
Obrazek


:1luvu:
Pozdrawiam Was! Niedługo napiszę co u moich kotków, ten wpis poświęcam C.


Wyjątkowa uroda :!:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon cze 13, 2016 9:58 Re: Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

11.06.2016r. w sobotę o 19:30 odeszła od nas Presia.
Na razie brak mi słów. Przechodzę wielką tragedię.
Walczyła miesiąc... była bardzo dzielna.
Miała fip i białaczkę.
Napiszę więcej jak się otrząsnę...


:placz: :placz:
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon cze 13, 2016 10:14 Re: [*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

A tak od jakiegoś czasu o was myślałam :cry:
Bardzo, bardzo mi przykro ...

Presia, śpij koteczko ["] :cry:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon cze 13, 2016 12:08 Re: [*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

Presia :(
<3 (*)

Bardzo współczuję :(

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon cze 13, 2016 19:09 Re: [*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

Podczytywałam po cichu ten wątek. Jest mi bardzo smutno. [*]
„ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. ” (Albert Schweitzer)

Norma0204

Avatar użytkownika
 
Posty: 1085
Od: Wto sie 18, 2015 16:55
Lokalizacja: Gliwice Zabrze

Post » Pon cze 13, 2016 19:38 Re: [*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

Presia (*) :(
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon cze 13, 2016 22:07 Re: [*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

[*]
Horek, przytulam....

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15071
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 15, 2016 6:39 Re: [*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

:cry:


[']
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67128
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro cze 15, 2016 7:56 Re: [*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

O matko jedyna... :(
Nigdy bym się nie spodziewała...

['].
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw cze 16, 2016 13:15 Re: [*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

Dziękuję Wam Wszystkim za słowa otuchy. Wkleję to co napisałam do Schroniska:

"Witam,
niestety 11.06.2016 roku w sobotę odeszła od nas najukochańsza Impresja. Piszę dopiero teraz, bo nie byłam w stanie zrobić tego wcześniej. Poznaliśmy wcześniej wyniki i niestety wskazały one na to, że kotka zachorowała na fip i dodatkowo na białaczkę. Całe leczenie trwało prawie cztery tygodnie. Kicia przestała jeść i początkowo padła diagnoza anginy. Dostała antybiotyk, ale po sześciu dniach nadal nie było poprawy z jedzeniem. Karmiliśmy ją strzykawką. Następnie wykryto duże zapalenie dziąseł. Przeszła usunięcie kilku zębów i czyszczenie kamienia nazębnego. Po zabiegu nadal nie chciała jeść. Dostawała wciąż antybiotyk, leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Początkowo skubała jeszcze odrobinę gotowanego kurczaka, ale potem nie chciała jeść nic. Badania wskazały na uszkodzenie narządów, konkretnie problem był z wątrobą. Nic niestety nie pomagało :( w końcu doszedł płyn w brzuszku i płucach . Presia miała już problemy z oddychaniem- robiła to szybko i płytko. W sobotę ok. 19 umówiliśmy dodatkową wizytę, by jakoś ułatwić jej oddychanie. Wtedy też poznaliśmy ostateczną diagnozę. Zdecydowaliśmy się na eutanazję, bo przechodząc to samo z Horacym wiedzieliśmy, że cierpienie ukochanego zwierzęcia będzie coraz większe i nie ma szans na wyleczenie. Pozwoliliśmy jej odejść, choć było to bardzo trudne. Pomimo długiego i kosztownego leczenia nie udało się. Ale najważniejsze, że już nie cierpi, choć tak bardzo za nią tęsknimy. W mieszkaniu jest pusto... ona była takim promyczkiem w naszej rodzinie. Bardzo się zmieniła- otworzyła się, można już było ją na chwilkę wziąć na ręce, kładla sie na kolanach, była bardzo aktywna. Nabrała w naszym domu odwagi. Wiedzieliśmy, że kiedyś przyjdzie moment, że odejdzie, ale nie spodziewaliśmy się, że tak szybko... Była "moim" kotem, chodziła za mną wszędzie, bardzo potrzebowała mojej obecności. Był to kot niezwykle inteligentny- potrafiła w mgnieniu oka otworzyć zamknięte drzwi. Była bardzo sprawna ruchowo pomimo swojej niepełnosprawności- łapała wszystko, co się ruszało. Była także bardzo posłuszna. Potrafiła mnie zawsze rozweselić cudownym gruchaniem i przytulaniem. Bólu po stracie nie da się opisać. Muszę jakoś być silna dla Juliana. Obawiamy się, że Julian mógł zarazić się od Presi białaczką. Robiliśmy mu test tuż po adopcji i wynik był negatywny, ale w tej chwili nie mamy pojęcia. Staramy się wzmocnić jego odporność jak tylko się da. Szukał na początku w domu swojej siostry. Bez Impresji jest bardzo cicho- Julian jako głuchy kot nie wydaje praktycznie żadnych dźwięków. Na razie jest zdrowy, ale drżę na samą myśl o tym, że coś może mu dolegać. Dziękujemy serdecznie za możliwość adopcji Imresji. Mogę śmiało powiedzieć, że była u nas szczęśliwa i my z nią także. Była traktowana jak ludzkie dziecko. Niczego jej nie brakowało, no prócz zdrowia. I na zawsze pozostanie w naszych sercach.
Nie rozumiem dlaczego nam przytrafiły się już dwa odejścia adoptowanych kotków. Staramy się być jak najlepszymi opiekunami, zapewniamy pupilom wszystko czego im potrzeba... I to boli najbardziej, że pomimo starać tracimy nasze kochane zwierzęta. "


Wyję właściwie od miesiąca... odkąd kotka przestała jeść i odkąd nie żyje. Nie umiem sobie z tym poradzić. To był najcudowniejszy kot jakiego miałam. Julian jest także cudowny, ale to inny rodzaj miłości, choć kocham go tak samo mocno. Nie da się niczym i nikim zastąpić Presi. Mam wrażenie, że popadłam w depresję. Nic mnie nie cieszy, życie straciło po prostu sens. Czekam na chwile, gdy się otrząsnę... :( :placz: :placz:
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw cze 16, 2016 14:07 Re: [*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

[*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55363
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw cze 16, 2016 14:49 Re: [*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

Horek - czy Presia miała białaczkę wirusową kotów FELV, czy białaczkę szpikową ? Pierwszą mozna stwierdzić prostym testem elissa.
Białaczka szpikowa nie jest zakaźna, natomiast wirusową kot w domu tak łatwo się nie zarazi. Koty najczęściej zarażają się podczas walk, aktów plciowych no i kocięta od matki.
Jeśli białaczka była wirusowa, to zrob Julianowi w polowie września test elissa - tak dla uspokojenia swoich nerwów. Koszt w PL to ok 80 zl.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15071
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 16, 2016 15:04 Re: [*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

Izka, po wynikach widzę :FeLV antigen [Feline Leukemia Virus-Nachweis]: positiv. Miała właśnie robiony test Elissa. Koszt w DE 50e wraz z testem na FIP[pozytywny] i FIV [negatywny].

ps. Presia przebywała aż dwa lata w schronisku. Musiała się tam zarazić, bądź też w poprzednim miejscu zamieszkania [podejrzewam, że był to kot uliczny, bo była długo trochę "dzikawa"]. Od Juliana i od Horka się nie zaraziła [obydwaj mieli robione testy]... że też jej na początku nie zrobiliśmy :((((
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jolabuk5, Robertliexy i 133 gości