[*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 03, 2015 10:03 [*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

Witam Was w naszym nowym wątku! Bardzo mi miło, że tu zaglądnęliście! :1luvu:

Znacie mnie na forum z walki o życie kota Horacego. To właśnie wtedy znalazłam po raz pierwszy forum miau. Spotkałam tu tylu niezwykłych ludzi! Postanowiłam zostać pomimo przegranej walki o życie Horka. Razem z kocurkiem adpotowana ze schroniska została 5-letnia kotka Impresja (Presia). Ten wątek zakładam dla Niej, bo tylko ona mi została. To cudowny kot, wdzięczny i z bogatą (niestety nieszczęsliwą) historią. Jest bardzo śmieszna, wciąż robi nam różne kawały. Chciałabym aby ten mój kaławeczek Internetu był takim "pamiętnikiem". Można mnie nazwać kocią wariatką ;-). Wiele osób z mojego otoczenia nie rozumie mojej i męża fascynacji tymi cudownymi zwierzętami, naszego poświęcenia finansowego i emocjonalnego w ratowanie ich, gdy coś im dolega.

Chciałabym przedstawić moje koty:

Julian (Juluś, Julianka) - obecnie jest jedynakiem i tak już pozostanie.

Wzięty przez nas ze schroniska 21.04.2015r. Wcześniej obserwowałam go na stronie internetowej. To 9-letni kocurek, przebywający w schronisku od grudnia 2014r. Jest caly biały, ma niesamowite oczy o różnej bawie. Choruje na koci katar, ale jest w trakcie leczenia. Obawialiśmy się, że może mieć jakieś schorzenie nerek , ale już jest to wykluczone. Kiciuś jest spokojny choć ciekawski. Ma łagodne usposobienie, lubi być głaskany. W czasie podróży spał i mruczał. Nie jest zbytnio aktywny- chodzi, zwiedza, następnie myje futerko i kładzie się spać. Ma olbrzymi apetyt, po zjedzeniu podchodzi jeszcze kilka razy do miski i sprawdza czy magicznie nie pojawiło się tam jedzenie :) Jest od urodzenia głuchy :roll: :oops:, ale potrafimy się z nim komunikować. Może właśnie dzięki temu jest taki spokojny, bo nic go nie straszy. Julek jest bardzo wrażliwy na promienie słoneczne- walczymy z poparzeniami na końcówkach uszu. Podejrzewamy, że to kot w typie brytyjskiego białego krótkowłosego. Ma łagodne usposobienie, większość dnia spędza przesypiając. Ma sympatyczny głosik. Na brodzie ma koci trądzik, najprawdopodobniej od schroniskowych plastikowych misek.

06.05.2015r. oddaliśmy Juliana z powrotem do schroniska... Przejawiał on objawy agresji wobec naszej kotki. Atakował ją i zastraszał. Była ona narażona na stres przez jego zachowanie. Nic nie działało na agresora. Po dwóch dniach przepłakanych przeze mnie, pojechaliśmy po Juliana i przywieźliśmy do domu. Mieliśmy okropne wyrzuty sumienia i poczucie, że za wcześnie się poddaliśmy. Obecnie walczymy z jego zachowaniem. Byliśmy na wizycie u behawiorysty, który uświadomił nam wiele rzeczy. Łatwo nie jest, ale już się nie poddamy! Trzymajcie za nas kciuki! :ok: :ok:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Impresja [*] (Presia, Presia-Presiakowska, Presiak, Presia-Księżniczka, Ogonek, Ogonusia, Antenka) - Presia odeszła od nas 11.06.2016r. o 19:30

To 5-letnia kotka adoptowana razem z Horacym. Trzyłapka, ale niesamowicie zwinna i szybka- ciężko ją złapać. Ledwo odratowana w schronisku, spędziła tam 2 lata. Nikt nie chciał jej adoptować, bo jest to kotek, z którym trzeba było dużo pracować nad jego zaufaniem. Opisywana była jako wręcz agresywna. Ale nic z tych rzeczy- Presia jest łagodną i strasznie ciekawską kotką, która chce być głaskana 24h/dobę. Jest bardzo drobna, ale niezwykle przepiękna.
Gdy ją wzięliśmy była bardzo strachliwa. Pierwsze dwie godziny spędziła za szafką. Czekaliśmy cierpliwie aż sama zacznie zwiedzać dom. Tego dnia ze stresu nie tknęła jedzenia i picia. Po 28 dniach weszła mi pierwszy raz na kolana. My nie nalegaliśmy, ona zdecydowała sama kiedy nadejdzie ten czas :) Teraz wpycha się wręcz bezczelnie na moje kolana :D, bo jej się należy hehe! Nazywamy ją najczęściej Presią-księżniczą. Kotka ma nawyk intensywnego ugniatania (gdy się ją głaska i jest jej miło) wszystkiego- od miękkich kocyków po twardy parapet. Dodatkowo śmiesznie grucha do nas, nawołuje nas w domu. Śpi na moim brzuchu w nocy. Była bardzo zazdrosna o Horacego, potrafiła wpychać się pod rękę, którą głaskałam kocurka, by głaskać tylko ją.
Presia jest bardzo wesoła, ogromnie aktywna, to takie kocie adhd. Chodzi za mną noga w nogę- jak piesek . Często wyprzedza mnie, gdy idę i kładzie się szybko na dywanie odsłaniając brzuch i prosząc o głaskanie wielkimi oczami- nie można przejść obojętnie wobec tego szantażu emocjonalnego. Kotka uwielbiała Horacego, to on pomógł jej zaaklimatyzować się w nowym domu. Ona naśladowała go we wszystkim np. gdy Horuś gdzieś leżał to za chwilę leżała tam kotka. Gdy on gdzieś szedł- kicia kicała tuż za nim. Obecnie Presia dostaje tabletki uspokajające, by zminimalizować stres po stracie swojego kociego przyjaciela Horacego. Jest cudowną uroczą kotką. Pracujemy aktualnie nad tym, by Impresja pozwoliła się podnosić, bo jeszcze nie wchodzi to w grę. (Kotka boi się i bardzo wyrywa). Jej największym wrogiem są głośne dźwięki (np. odkurzacz) i szybkie niespodziewane ruchy. Bardzo staramy się nie narażać jej na stres.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Horacy (Horek, Horuś, Horaś) [*]

odszedł 29.03.2015r.

Horacy był 2-3 letnim kotem adoptowanym 06.02.215r. Był kotkiem trzyłapkiem, który spędził w schronisku rok. Początkowo nie planowaliśmy go adoptować (chcieliśmy adoptować innego trzyłapka) , ale on nas wybrał... po prostu położył się na pleckach wystawiając brzuszek do głaskania... w efekcie wyszliśmy ze schroniska z Horacym i jeszcze jednym kotkiem. Horacy rozmruczał się już w trakcie podróży do nowego domu. Był bardzo miziasty od początku, nie bał się nas, wręcz prosił o uwagę i kontakt. Mojego męża traktował jak swojego najlepszego przyjaciela. Opierał swoją jedyną przednią łapkę na ramionach męża i ocierał się o jego policzki pyszczkiem. (barankował) To była prawdziwa przyjaźń, wyraz kociej szczerej miłości. Horuń miał przepiękne bursztynowe oczy, które wciąż były smutne. Nie wiedzieliśmy początkowo, że Horacy jest poważnie chory. Był dużym kotem, dość grubym. Jak się okazało, jego pulchność była objawem chorobowym. Tu można przeczytać o naszej walce o kotka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=168137
Tłumaczymy sobie, że wybrał nas, aby ostatnie 51 dni jego życia było przepełnione miłością, by miał kochającą go nad życie rodzinę. I to mu się udało! Przeszedł w swoim krótkim życiu tak wiele- miał poważny wypadek, stracił przednią łapkę, spędził rok w schronisku. Ale na koniec miał najlepszy dom jaki można sobie wyobrazić.
Horacy odszedł od nas, ponieważ dokonaliśmy eutanazji. To była potwornie trudna decyzja, ponieważ trzeba było wybrać pomiędzy własnym egoizmem, a dobrem kota. Jego stan się nie poprawiał (poprawy były tylko chwilowe). Pomimo przyjmowania leków stan zapalny się pogarszał, zwierzak nie miał siły chodzić, był wychudzony, nie chciał jeść. Rokowania od początku naszej 12-dniowej walki były złe. Wiedzieliśmy od początku, że musimy być nastawieni na najgorsze. Byliśmy u 3 weterynarzy. Zdiagnozowano u niego FIP. To straszna, naprawdę straszna choroba. Przeżywałam ogromnie, od diagnozy po śmierć Horusia codziennie wylewałam łzy, patrząc bezradna jak mój kot cierpi.
Utrata Horacego bolała potrójnie. Po pierwsze nie spotkaliśmy nigdy tak wdzięcznego kota, po drugie miał za sobą już tak wiele cierpienia, po trzecie jeszcze nie uporaliśmy się ze stratą poprzedniego kota... Mój mąż również bardzo przeżył śmierć Horka- w końcu to jego ten kicior wybrał na swojego kompana.

Po Horuniu niestety widać na zdjęciach chorobę :(

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Cycuś (Cycusjusz, Cycula, Cycolinda) [*]

zaginął 11.01.2015r.

Był to kot wychodzący. Miał 5 lat, z czego ja znałam go przez 4. To kot mojego męża, który miał go od 5-go tygodnia życia. Cycuś- wiem, że imię nietypowe, przez co był zapamiętywany przez weterynarzy ;) miał taki zwyczaj, że przy głaskaniu zaczynał intensywnie ugniatać łapkami oraz ssał językiem lewą łapkę, przy czym ślinił się bardzo. (mówiliśmy, że się "cycka" - stąd imię Cycuś) To było instynktowne zachowanie z dzieciństwa. Google mówią, że kot robi tak, gdy czuje się bezpieczny i kochany, przypominają mu się czasy, gdy ugniatając kocią mamusię mleczko, które ssał leciało szybciej. Miał z jednej strony jednego białego wąsa (wibrysa), po drugiej stronie wszystkie białe. Czasami wyglądało to śmiesznie- jakby miał wąsy tylko po jednej stronie :D
Był to typowy kot-indywidualista. Rozpieszczony do granic możliwości :D Spał na moim brzuchu, przychodził do głaskania, gdy on chciał. Był bardzo wybredny jeśli chodzi o żywienie. Nieźle się gimnastykowaliśmy, bo nie jadł czegokolwiek. Często stał koło lodówki i szukając kontaktu wzrokowego miauszał bezgłośnie wywołując w naszych oczach obraz "biednego zagłodzonego kotka". Chodził z nami na spacery jak typowy piesek. Dwa razy ledwo odratowaliśmy go, gdy najprawdopodobniej na dworze się czymś zatruł (jechałam raz o 22 w sobotę do weta 30km...). Owinął nas sobie wokół palca i był tego doskonale świadomy- wciąż to wykorzystywał :D . Wychodził na dwór ( przez okno) punktualnie o 5 nad ranem, wracał o 8 miaucząc na parapecie i czekając aż ktoś z nas go wpuści do środka . Bardzo się domagał wychodzenia, gdy był chory i musiał być w domu 21 dni- przez ten czas nie spaliśmy w nocy z mężem, bo Cycuś wył w niebogłosy... Właśnie 11.01 wyszedł o 5 rano i już nie wrócił :( Szukaliśmy, wywieszaliśmy ogłoszenia, pytaliśmy u weterynarzy, śledziliśmy koty napływające do schroniska... Nie wiemy do tej pory dlaczego nie wrócił... Bardzo przeżywaliśmy, to było nasze pierwsze "kocie dziecko"...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zapraszam Was do czytania naszego kociego pamiętnika.
Pozdrawiam Was,
Horek. :201461
Ostatnio edytowano Pon cze 13, 2016 10:02 przez Horek, łącznie edytowano 12 razy
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt kwi 03, 2015 15:48 Re: Presia- trzyłapkowa księżniczka

R :1luvu: dzień dobry :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt kwi 03, 2015 19:16 Re: Presia- trzyłapkowa księżniczka

Wpraszam się

MaryLux

 
Posty: 159318
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 04, 2015 12:34 Re: Presia- trzyłapkowa księżniczka

Witam Was Dziewczyny! :1luvu:

Obrazek

Chciałabym życzyć Wszystkim wspaniałych Świąt!
Tym, którzy zaglądali do Horkowego wątku,
Tym, którzy mi tak dobrze radzili,
Tym, którzy wspomogli nas finansowo,
Tym, którzy wspierali nas telefonami, wiadomościami,
Tym, którzy brali udział w kocich bazarkach,
Tym, którzy tak bardzo się zaangażowali w pomoc!
I wszystkim innym!
Życzę Wam aby los się Wam odwdzięczył,
Abyście spędzili te Święta w gronie najbliższych,
by nie zabrakło miłości, życzliwości i tupotu pupilkowych nóżek!


Paula.
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów


Post » Czw kwi 09, 2015 14:02 Re: Presia- trzyłapkowa księżniczka

Co u Was? Jak się trzymacie?
:ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw kwi 09, 2015 14:07 Re: Presia- trzyłapkowa księżniczka

Witam się u Was

co do Cycusia - miała rudego Cycusia moja przyjaciółka, niestety odszedł w zeszłym roku na zapalenie trzustki ( po dwóch miesiącach pojawił się nowy Cycuś ;) )
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw kwi 09, 2015 14:48 Re: Presia- trzyłapkowa księżniczka

Ja też z ciekawością zaglądam.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2261
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Czw kwi 09, 2015 16:05 Re: Presia- trzyłapkowa księżniczka

I ja chcę tu być :D

Presia śliczna, Cycuś cudny, wielka szkoda, że zaginął :( uwielbiam pingwinki :201461
Waszej walki o Horacego, nigdy nie zapomnę ...
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw kwi 09, 2015 17:14 Re: Presia- trzyłapkowa księżniczka

Horek,jak dobrze ,że jesteś. :kotek: Witamy śliczną trzyłapkę. :201461

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Czw kwi 09, 2015 22:50 Re: Presia- trzyłapkowa księżniczka

Paula - już Cię nie lubię :wink:

Żeby nie Marcelibu, nie wiedziałabym , że założyłaś wąta. Presia piekna jest :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Moze zamiast leków, to jakiegoś kumpla dla niej? :oops:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15037
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 10, 2015 7:05 Re: Presia- trzyłapkowa księżniczka

My też chcemy tu z Wami być :D
ten Koto zakochał się w Presi też ma 3 łapki
Obrazek

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23506
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt kwi 10, 2015 10:10 Re: Presia- trzyłapkowa księżniczka

Witam Was!

Ale Was tu przybyło :1luvu:

Izka- no tak rozważamy to z mężem, ale kurcze... ten fip dupek jeden za przeproszeniem, porobił mi tak w mózgu, że teraz się boję :( boję się, że znowu mnie to spotka... Pewnie dojrzejemy do tego żeby wziąć drugiego kociaka, ale chyba jeszcze nie teraz. (Choć namiętnie przeglądam stronę schroniska i mam już tam "swojego " kotka)

Kociama- jakie on ma zalotne spojrzenie :D Piękny! Widzę, że nie ma łapki z przodu- nie sprawia mu to trudności? Horkowi naprawdę źle się chodziło... Lepiej biegał niż chodził Gdy się rozpędził to poruszał się jak kangurek.

Asiek, Kwinta, Muza, MamaGiny, Marcelibu, MaryLux -witam również! :1luvu:


Co u nas?

Presia wykazuje OGROMNĄ chęć obcowania z nami. Śpi na mnie w ciągu dnia na moich kolanach, w nocy również. Zrobiła się z niej straszna przylepa, biega za mną, gdy idę do innego pomieszczenia. Nie opuszcza mnie na krok, aż czasami czuję się osaczona :oops: :oops: Może ona boi się, że mnie utraci? Tak sobie to tłumaczę. Nie mam jej za złe, że tak się do mnie "przyssała", bo ona ma na pewno poczucie straty po Horku. Muszę Wam nakręcić filmik jak ona się zachowuje- to bardzo specyficzny kot.
Staram się ogarnąć dom, bo na świętach byłam u rodziców i u siebie nie wykonałam jakichś cudownych porządków. No i niestety zrobił się syf :roll: . Mąż dostał umowę zlecenie na ten miesiąc, mam nadzieję, że dadzą mu od przyszłego normalną umowę ;/

Ostatnio nakryłam podjadaczy trawy- w sumie było ich 6, tuż obok mojego podwórka (ten słupek po prawej to właśnie od dawnej bramki)
Obrazek

A dla ukochanych Cioć nasza Presia (trochę utyła, tak mi się wydaje :mrgreen: )
Obrazek
Obrazek
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt kwi 10, 2015 17:21 Re: Presia- trzyłapkowa księżniczka

Różowy nochal. Całuśny! :1luvu:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt kwi 10, 2015 18:01 Re: Presia- trzyłapkowa księżniczka

Ostatnio nakryłam podjadaczy trawy- w sumie było ich 6, tuż obok mojego podwórka (ten słupek po prawej to właśnie od dawnej bramki)
Obrazek


ale widoki :)



A dla ukochanych Cioć nasza Presia (trochę utyła, tak mi się wydaje :mrgreen: )
Obrazek
Obrazek[/quote]


śliczna :1luvu: :1luvu: :1luvu: :201461 :201461 :201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72514
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 125 gości