A mi dziś jest okropnie smutno i źle. Dowiedziałam się, że braciszek Geniusza , Gucio jakiś czas temu odszedł za TM
Oni byli tak bardzo do siebie podobni,nie z ubarwienia ale z charakteru.
Niejednokrotnie żartowałyśmy z Anią ,że mamy koty specjalnej troski. Płoszył je najmniejszy szelest ...nawet lot muchy
Każdy obcy był potencjalnym zagrożeniem, kot natychmiast teleportował się.A najśmieszniejsze było kiedy jako kryjówkę wybierali koc ...a wyglądało to mniej więcej tak - łepek pod kocem reszta na wierzchu i już nikt mnie nie widzi, nie znajdzie
Obaj mieli te same miejscówki spania, czyli pod kołdrą (Kocem) bez względu na temperatury panujące na zewnątrz. .....Wspomnienia, ból i tęsknota wróciły do mnie razem z tą wiadomością.
Życie jest niesprawiedliwe to były jeszcze młode koty
Aniu przytulam cię mocno
Guciu mam nadzieję,że znalazłeś za TM swojego braciszka i Gapusie i wszyscy razem beztrosko biegacie po łąkach
W naszych sercach pozostaniecie już na zawsze